Kasiu te dwa pierwsze teraz już słabo kwitną. Szkoda, że nie zrobiłam im foteczek w lipcu/sierpniu. Miały przynajmniej 2 razy tyle kwiatów. Ten biały jest młodziutki (z wiosennego listka) i właściwie niedawno zaczął kwitnąc, więc może jeszcze bardziej rozkwitnie.
Wszystkie natomiast mają ogromne liście, przez co zajmują bardzo dużo miejsca na parapetach ( co mnie troszkę denerwuje

) Ten jasno niebieski z powodu tych liści zaliczył ostatnio upadek z parapetu. Przeważyły go na jedną stronę i spadł, łamiąc kilka liści.