Orzech włoski - cięcie

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8236
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

orzech Magangs jest młodziutki, o cięciu orzecha w sierpniu czytałam również w "Działkowcu" jakiś czas temu. Ja też w sierpniu odcinałam konar, który rósł 30 cm nad ziemią i orzech nie "płakał".
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

gienia1230 pisze:orzech Magangs jest młodziutki, o cięciu orzecha w sierpniu czytałam również w "Działkowcu" jakiś czas temu. Ja też w sierpniu odcinałam konar, który rósł 30 cm nad ziemią i orzech nie "płakał".



Ja tam tnę swoje orzechy w lutym albo marcu.
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

Zgoda. Jeżeli nie ma mrozów to może być i w lutym. Lepiej jednak na początku marca -albo w sierpniu. :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2190
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Czuję się wezwana do tablicy . Sierpień , do początku września to jest czas na bezpieczne dla drzewa radykalne cięcie i co do tego terminu , fachowcy są zgodni . Orzech nie ,, płacze '' i nie wznowi wzrostu , a orzechy w tym czasie można skonsumować na świeżo .
Co do wiosennego terminu cięcia , ile fachowców , tyle opinii . Na pewno w lutym jest za wcześnie . Najbardziej logiczne wydaje się zalecenie cięcia po ruszeniu wegetacji , w czasie kiedy są już dobrze widoczne młode przyrosty . Drzewo w tym czasie znowu przestaje ,, płakać "i daje się wtedy zamalować rany co jest najważniejszą sprawą przy cięciu orzecha . Skutki nie zabezpieczania ran nie są widoczne od razu , dlatego wydaje się że drzewu nic sie nie stało chociaż nie było zabezpieczone . Niżej ilustracje do tematu . Rana nie zamalowana prędzej czy później próchnieje , robią się dziuple , a drzewo słabnie , chociaż dzieje się to powoli .
Nie ma potrzeby zabezpieczania ran po drobnych gałązkach lub przy skracaniu cieńszych gałęzi bo takie drzewa zabliźniają samodzielnie .
Co do cięcia młodego drzewka , robiłam na ten temat doświadczenie w zeszłym roku . Większość drzewek ogoliłam ze wszystkich bocznych pędów zostawiając tylko przewodnik . Kilka rozgałęzionych ( za nisko) zostawiłam . Do jesieni jednopędowe drzewka przyrosły bardzo dużo ( 0,5 - 2,5 m) . Rozgałęzione przyrosły mało , pędy miały dużo cieńsze , a w sierpniu i tak musiałam je uformować . Zostały z nich tylko cienkie patyczki , czyli cały rok do tyłu .
Przy formowaniu młodego orzecha należy zawsze pamiętac o zabezpieczaniu ran .
Obrazek Obrazek

kozula
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

chatte pisze:Przesadzałam duże drzewo orzecha , chyba tez w październiku. Przycięłam go bodajże w marcu.
Bardzo dobrze to zniósł i nawet wydał trochę owoców :D To było jego drugie owocowanie, pierwsze po przesadzeniu.
Myslę, ze wskazane jest przycięcie teraz, zeby zachować równowagę pomiędzy korzeniami, które podczas przesadzania są troche skracane, a koroną. Wstrzymałabym się jeszcze trochę jednak, bo ma być nawrót zimy. Zbyt niskie temperatury po cięciu mogłyby mu zaszkodzić.

Chatte, a jaki duży był ten orzech?
Pytam, bo zastanawiam się co zrobić z moim. Chybione miejsce posadzenia a szkoda mi go zmarnować.
Mój ma aktualnie ok. 3 - 3,5 m. Jest bardzo rozgałęziony.
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

Witam:)
Czym smarujecie rany po cięciu????????????
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Tereso, mój orzech miał ponad 10 lat i był podobnego wzrostu. 3 chłopa go targało nie żałując mięśni :lol: W dodatku wykopując go, mąż za bardzo "obciachał" mu korzenie i bałam się, ze sobie nie poradzi (orzech, nie mąż ;) ). Jakby tego było mało, to wkrótce po posadzeniu (jakiś miesiąc może) przyszła straszliwa wichura i orzech przewrócił się opierając się na ogrodzeniu. Wsadziliśmy go z powrotem, przywiązaliśmy, zeby się więcej nie przewracał i ... czekaliśmy do wiosny. Wiosną wypuścił młode liście :D
aha, własnie w marcu przycięłam dość mocno gałęzie, żeby wyrównać proporcje między koroną a systemem korzeniowym - jak już wyżej pisałam.


Fallenangelv, do smarowania ran używam maści "Funaben".
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

chatte pisze:Tereso, mój orzech miał ponad 10 lat i był podobnego wzrostu. 3 chłopa go targało nie żałując mięśni :lol: W dodatku wykopując go, mąż za bardzo "obciachał" mu korzenie i bałam się, ze sobie nie poradzi (orzech, nie mąż ;) ). Jakby tego było mało, to wkrótce po posadzeniu (jakiś miesiąc może) przyszła straszliwa wichura i orzech przewrócił się opierając się na ogrodzeniu. Wsadziliśmy go z powrotem, przywiązaliśmy, zeby się więcej nie przewracał i ... czekaliśmy do wiosny. Wiosną wypuścił młode liście :D
aha, własnie w marcu przycięłam dość mocno gałęzie, żeby wyrównać proporcje między koroną a systemem korzeniowym - jak już wyżej pisałam.


Fallenangelv, do smarowania ran używam maści "Funaben".



Dziękuję za pomoc :D
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

Chatte, dziękuję za wyjaśnienie :D
Czyli jest szansa dla mojego orzecha :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Jasne, że jest! Mój miał korzenie obcięte ok. 50cm od pnia! Myslałam, ze nie da sobie rady, ale postanowiłam powalczyć o niego. Na dno dołu wsypałam obornik, na niego ziemię, a te obcięte korzenie obsypałam obficie kompostem, zeby ułatwić mu tworzenie młodych korzonków.
I udało się :D
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

Dziękuję chatte, pocieszyłaś mnie, bo już myślałam, że nie ma szansy dla tak dużego orzecha.
W odpowiednim czasie zabiorę się za jego przesadzanie. :D
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Tydzień temu cięłam starego orzecha - musiałam mu amputować dwa spore konary. "Płakał" niesamowicie, w żaden sposób nie mogłam cięć posmarować funabende, bo wszystko spływało, jakby ktoś lał wodę, masakra. Chyba soki juz ruszyły...
Spróbuję jedną gałąź uciąć w sierpniu - zobaczę, czy wtedy rzeczywiście orzech "nie płacze"...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
roslynn
1000p
1000p
Posty: 1091
Od: 15 lut 2008, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Mój orzech ma ok 1,5 metra. Posadziłam go jakieś 5 lata temu. Po jakim czasie mogę spodziewać sie owoców? Słyszałam, że trzeba czekać 10 lat na owocowanie, czy to prawda?
Sabina

Moje linki
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2190
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Ewo , orzech płacze w okresie bezlistnym , czyli od późnej jesieni do późnej wiosny i dlatego wykonywanie dużego cięcia w tym czasie nie jest wskazane . Sam wyciek soku nie jest największym problemem , bo to drzewo przeżyje , ale prawie zawsze ulegnie jakiejś infekcji z powodu niemożności zabezpieczenia ran . Skutki nie będą widoczne od razu , jednak po paru latach powierzchnie cięć zaczynają próchnieć , dosyć często pojawia się na nich żagiew łuskowata (pasożyt) i mnóstwo innych grzybów i bakterii .

Sabino , w przypadku siewki nie ma możliwości przewidzenia kiedy zacznie owocować . Mi się kiedyś trafiła siewka która miała orzechy gdzieś w 3 lub 4 roku po wysiewie , niestety przepadła podczas rozbudowy , z kolei inny orzech w ciągu 50 lat życia nie zaowocował nigdy .
Większość siewek zaczyna owocowanie do 10 roku życia , część dopiero po kilkunastu latach .

Pozdrawiam , kozula
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

No to załatwiłam swojego orzecha... ;:145 Jak będę teraz na działce to jeszcze raz posmaruję funabendem, teraz powinno sie trzymać lepiej :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”