Magdusiu szybami była obstawiona sałata z selerem, szyby były ustawione ukośnie jak "domek z kart", kiedy sałata wyrosła zdjęłam i teraz obstawię nimi ogórki, żeby miały cieplej. Ogórki niedawno wzeszły i dotykają szyb, więc podłożyłam listewki, żeby podnieść szyby. Gdy ułożę "szklarenkę" to zamieszczę fotkę.
Jadziu myśmy już pół zagonka sałaty zjedli. Może byłoby dobrze gdybyś jeszcze teraz twoją sałatkę włókniną nakryła, to na pewno przyspieszy rośnięcie, bo noce są chłodne.
Witaj Geniu, warzywnik jest naprawdę mały, ale zieleninę mam swoją. Rh i azalie w tym roku jakoś różnie kwitną, w ubiegłym roku kwitły prawie w tym samym czasie a teraz jedne przekwitają a inne jeszcze nie zaczęły. Podziwiam twoją kolekcję Rh, jest piękna i kolorowa, myślę, że niebieski też kupisz, chociaż trudniej je dostać.
Zenku dziękuję za miłe słowa, ten krzew, który kwitnie niebiesko to rododendron a nazywa się Aquamarin.
Magdaleno miło mi, że podoba ci się taki zwykły, mały warzywniczek.
Irenko, ten Twój warzywniak wcale nie jest taki zwykły i mały, tylko wspaniale zadbany, roślinki dorodne i pięknie wyglądające, tylko do schrupania i jeszcze tak pięknie obsadzony brateczkami Przepiękny niebieski rododendron azalie cudo, ta pomarańczowa bajeczna
Popieram! bardzo fajny i diży warzywnik! a ja już sama nie wiem czy hodować warzywka bo u nas na tym śląsku.... z drugiej jednak strony w sklepie sama chemia! ja w tym roku na warzywniaku mam rozsadnik z jednorocznych
Agusiu i Iwonko miło mi, że podoba się wam mój mały warzywnik. Jest naprawdę mały 5 m długi i 2,5 m szeroki, w sumie ponad 12 m 2, to nie jest dużo ale jak widać mam tam "podstawową" zieleninę przez całe lato oczywiście bez chemii. Żeby tak monotonnie nie wyglądał to obsadziłam bratkami, które same się wysiały.
Mimo, że noce są zimne, w ciągu dnia też chłodno azalie i Rh coraz bardziej zaczynają kwitnąć, zaczyna być kolorowo.
Alu teraz gdy zaczyna się kwitnienie to jest rzeczywiście pięknie. Ta żółta roślinka to pełnik. Latem też jest kolorowo, może nie tak jak teraz ale zobacz na str. od 17 do 21.
Mariolu nie dziwię się tobie, ja też nie mogłam przejść obojętnie.
Irenko padłam ależ cuda ja też tak chcę Ależ bajeczne, piękne , niesamowite azalie i rododendrony, powaliłaś mnie tymi zdjęciami, już nic mnie nie powstrzyma przed ich zakupem, sama mam kilka tych krzewów, ale przy tej ilości tych Twoich cudeniek, to kropla w morzu W poniedziałek biegnę do ogrodniczego Irenko, ile te cuda mają lat I co robisz, że tak niesamowicie kwitną
Agusiu dziękuję za tyle miłych słów. Jeżeli chcesz kupić azalie i Rh to jest to chyba najlepsza pora, bo można kupić kwitnące, więc będziesz wiedziała jakie są kolory. Pytasz o ich wiek, otóż różnie, jedna ma około 18 lat (przy schodach tarasu), następna 15 a inne od 10 lat do 1 roku. Stopniowo powiększałam rabaty kwiatowe i stąd taka różnica w nasadzeniach. Co do nawożenia to daję dość dużo kompostu, kupuję również torf i nawóz do azalii, wszystko to daję jesienią a nawozy dodatkowo wiosną. Przekonałam się, że azalie są łatwiejsze w uprawie.
Geniu rododendrony dość szybko rosną a azalie jeszcze szybciej. W ciągu dwu lat będą już dość duże a pięknie kwitną czy są duże czy małe. U ciebie jest taka różnorodność kwiatów, że twój ogród jest ciągle piękny a chyba w najbliższym czasie zapowiada się u ciebie duże kwitnienie trochę późniejszych kwiatów.
Witaj IRENKO i znowu czarujesz pięknymi kolorami azalii i Rh . Kaczeńce dodaja uroku . Moje przesadziłam wiosną w inne miejsce i chyba ta zmiana im nie odpowiada ,bo pokazało się zaledwie parę kwiatków ,a miałam taką dużą kempę . Irenko ja dopiero dzisiaj odkryłam mojeą sałatę . Po pikowaniu ją nakryłam doniczkami i ładnie stoją na baczność . Te trochę deszczu też im pomogło . Miło się spaceruje po Twoim ogrodzie
Witaj Irenko. Dzisiaj pierwszy raz goszczę w Twoim przepięknym ogrodzie.
Jak wszystko wspaniale , rośnie i kwitnie a Rh i azalie powaliły mnie z nóg - coś pięknego
tyle kolorów. Ziemia u Ciebie musi być bardzo urodzajna bo warzywa i kwiaty takie bujne
i zdrowe wyglądają .Ja mam jedną jedyną azalię , która nawet nie raczyła w tym roku zakwitnąć,
nie wiem jaka była tego pszyczyna.Pozwolisz Irenko że będę wpadał do Twojego ogrodu i
go podziwiał . Życzę miłej niedzieli.
Witaj Jadziu dziękuję za miłe słowa. Wydaje mi się, że to już był za duży krzak kaczeńców do przesadzenia, ja rozsadzam sadzonki jednoroczne. Co do sałaty to chyba lepiej byłoby ją przykryć butelką plastikową z odkręconą nakrętką.
Witaj Adamie, same pochlebne słowa, dziękuję. Ziemia u mnie jest bardzo licha, piąta klasa ale przez tyle lat użyźniliśmy ją przez nawożenie obornikiem i kompstami a kwiaty dodatkowo nawozami sztucznymi. Jeśli chodzi o twoją azalię trudno mi powiedzieć dlaczego nie kwitła, może pąki przemarzły. Zawsze będzie mi miło cię gościć w moim ogrodzie.