Tadeo, przy takich deszczach jakie mamy ostatnio nic nie pomaga - 10 minut ulewy i kwiaty wyglądają tragicznie... Grażynko, poczekam na kolejne kwiaty i wtedy może uda się coś wykombinować - to dopiero początek kwitnienia Aniu, no to czekamy na następne zdjęcia
Emilu też tak uważam,większość liliowców tylko czeka na słoneczko,co parę dni obrywam pędy kwiatowe które po tych deszczach nie zakwitną,już czas na słoneczko.będę pryskał cały ogród przeciw grzybowym środkiem,zaczyna się robić niebezpiecznie.Tadeo
To ja też wkleję mojego liliowca. Mam tylko dwa kupione tej wiosny. Ten miał być 'Destined to See' i okazuje się
że to jest raczej 'Mildred Mitchell'. Fajnie jakbyście potwierdzili że to jest na pewno ten. Kwiaty mają 15 cm średnicy
a liliowiec 75 cm wysokości i prawie nie pachnie.
Emilku Randevous mnie oczarował - cudny.
A mnie dzisiaj rozwinęła się niespodzianka.
Miał to być Edge Of Darknes, ale czy jest ?
Czy ktoś może to potwierdzić lub zaprzeczyć ?
Grazynko na moich zdjęciach ta odmiana wygląda inaczej.Brzegi płatków poza falbanką mają bordowe zakończenie a na Twoich zdjęciach ten liliowiec nie ma.Moze w następnych kwiatach to będzie?
No waśnie Aniu.
Ten detalik mi nie pasuje.
Ale to jego pierwszy kwiat, może w następnych coś się zmieni.
Jednak w miarę rozwoju zauważam, że brzeg jaśnieje - czyżby brokacik ?
Marszczenie też robi się coraz wyrażniejsze, więc co to za odmiana?
Siewek nie sprowadzałam, więc chyba nie mieszanka.
Co myślisz ?