Wiąz (Ulmus) choroby,szkodniki,co mu dolega?

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Odpada sprawa obsikiwania...rośnie w głębi rabaty,inne rośliny nie noszą śladów deptania ...
Również poprzedni rok był rewelacyjny,tak ma dobre tempo wzrostu nadgonił to co mu zabrałam cięciem ale znowu pada i nie mam pojecia co robić tym razem. :(
Awatar użytkownika
Bartosz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1030
Od: 1 mar 2008, o 12:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Post »

Może za dużo wilgoci w tym roku co w połączeniu z wysokimi temperaturami mogło stworzyc niekorzystny dla niego klimat. U mnie ma 50cm warstwe średnio ciężkiej gleby a niżej sam piach tak,że ma dobry drenaż.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

KaRo - może masz wilgotną glebę? Na takich glebach występuja bardziej sprzyjające warunki dla rozwoju patogenów powodujących chorobę wiązów, a tegoroczne mokre lato jeszcze bardziej sprzyja. Na mojej glinie wiąz też usechł, wcześniej wolno rósł :? U moich rodziców na lekkiej glebie ma się dobrze, szybciej rośnie i nigdy nie chorował.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Prawdopodobnie jest w tej części ogródka ziemia gliniasta.
Tylko wyższy poziom ogrodu i skarpa mają lepszą ziemię.
Macierzysta część ogrodu leży na gliniastym,bagiennym podłożu stąd tak dobrze czują się u mnie derenie.
Obok wiązu rosną żarnowce,które zaczynają się żółcić,zapewne to ta ziemia i wyjątkowo mokre lato są również tego przyczyną.
Pozostaje mi - przesadzenie zarówno wiązu jak i tych żarnowców,ciekawe jak to zniesie wiąz :roll: :(
Dziękuję Wam selli,Bartoszu
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

Krysiu - u mnie rośnie bezproblemowo i nie chorował jeszcze. Jest na glebie piaszczystej. No, ale mój egzemplarz jest jeszcze młody i mały. Przesadzałam go w zeszłym roku - nic mu to nie zaszkodziło.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Krusiu poczytaj tutaj :wink:
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Kochani :( sama nie wiem co mam myśleć i co mam robić z tym wiązem.
Nie umiem,nie lubię i nie chcę wyrzucać czegokolwiek z mojego ogrodu ,
ale to chyba już pora by tak zrobić.
Miotam się bo nie mam pewności co dzieje się z moim wiązem...
Jaki insektycyd mogłabym zastosować i kiedy, dopiero w następnym roku,wczesną wiosną?
A co się stanie z moim drzewkiem do tego czasu?
Przesadzić,muszę znaleźć miejsce i zdecydować co usunąć... nie ,nie ... nie wiem co powinnam zrobić.

Tak wyglądał 17 czerwca br.

Obrazek
Awatar użytkownika
pogotowie ogrodnicze
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1403
Od: 23 wrz 2005, o 18:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post »

KaRo pisze:W zasadzie sytuacja się powtórzyła ... :( :(
Mój piękny wiąz znowu choruje... obecnie wygląda tak jak 2 lata temu. :(

Obrazek

Wówczas w 2007 roku ścięłam go drastycznie ,wiosną 2008 roku ruszył z wegetacją ze zdwojoną siłą.Nadgonił stracony czas,w tym roku osiągnął rozmiary sprzed cięcia i do niedawna było wszystko ok.
Do niedawna bo teraz od ok. tygodnia nagminie gubi liście od środka ku szczytom gałązek.
Co ja mam zrobić tym razem?
Czy ktoś może mi pomóc?
Nie chciałabym ponownie go ścinać ale nie chcę również patrzeć na uschnięty krzew w centrum ogrodu.
Bardzo liczę na szybką Waszą pomoc :(
Obrazek

źródłem porażenia są opadłe liście
Wykonana ochrona w stanie zagrożenia (IPO) pozwoliłaby uniknąć problemu.
Tu już nie ma właściwie co ratować ale wyzbieraj i spal opadłe liście oraz wykonaj oprysk np. Bumper, Score
Pozdrawiam. Janusz Ogrodowy Lekarz
diagnostyka na facebooku
Internetowe Pogotowie Ogrodnicze ...
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Januszu :?
Zdecydowałam się,odkurzyłam wczoraj miejsce pod wiązem,dziś po zachodzie wykopuję go i..
nie wiem gdzie,może chwilowo wsadzę do donicy z piaszczystą ziemią ,poobserwuję zanim spalę.
W to miejsce posadzę kalinę..
Czy myślicie,że to bezpieczne dla niej ?
Czy powinnam w jakiś sposób odkazić ziemię lub zaprawić bryłę korzeniową kaliny?
Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.
:D
Awatar użytkownika
nocny_drwal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 16 lip 2009, o 09:56
Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
Kontakt:

Post »

Ja mam 2 różne kaliny przy chorym na werticillium klonie i żadna nie narzeka. (a klon to jednak do wykopania :cry: ) Nawet ta, co kwitnie w zimiei jest delikatniejsza, nic sobie z tego nie robi. Nie wiem jak to się ma do choroby wiązu, ale mogę stwierdzić, że kaliny nie są aż tak wrażliwe. Napisz jeszcze jaka to kalinka? A co do gleby, to najlepiej profilaktycznie wykopać sporą jej objętość i dać nowej.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Mam zamiar posadzić tu kalinę japońską' Watanabe',którą mam jeszcze w donicy.
Mam również u siebie dojrzały już krzew Viburnum fragrans,ma ok.150 cm wysokości i dość ładnie kwitła już minionej zimy ale chyba nie ma sensu jej przesadzać :? Jak myślisz?
Awatar użytkownika
nocny_drwal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 16 lip 2009, o 09:56
Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
Kontakt:

Post »

Kalinę japońską' Watanabe' miałem ale z niewyjaśnionych przyczyn postanowiła mnie opuścić :? więc naprawdę ciężko mi tu coś konkretnego o niej napisać.
Co do Kaliny wonnej, to zależy. Ja pisząc o kalinie kwitnącej w zimie miałem na myśli kalinę bodnanteńską. Ona raczej nie sprawia problemów, raz tylko w zeszłym roku zaobserwowałem miseczniki na niej :?
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Ooooooooo, :(
z nie wyjaśnionego powodu mówisz zeszła -
to może być wrażliwa... muszę pomyśleć zatem czy jestem gotowa na
ewentualną kolejną stratę :cry:

Obrazek
Awatar użytkownika
nocny_drwal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 16 lip 2009, o 09:56
Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
Kontakt:

Post »

Nie wiem co to było, ale z dnia na dzień straciła liście i było po niej. Dodam, że rośliny wokoło jak rosły, tak rosną. Więc nie wiem. Czasem po prostu roślina może być już chora jak się ją kupi, a efekt tego widać dopiero po paru dniach. A prawdę powiedziawszy to tegoroczna pogoda sprzyja chorobom grzybowym. Jak w zeszłym roku była susza, to teraz na wszystko grzyby się rzucają.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
DarekRz

Post »

Wracając do sedna - tj. do wiązów. Moj wiąz Jacqueline Hiller, miał podobne objawy jak wiąż koleżanki - liscie opadły już w 1/2 długosci pędow - po dokładnym przyjżeniu się stwierdzilem jednak, że winne są przedziorki, które bardzo intensywnie zaatakowały krzew - na odwrotnej stronie liści widać wyraźne oprzędy pajęczakow. Zastosowałem oprysk Talstarem, który powtorzę jeszcze naprzemiennie z Magusem. Wcześniejsza deszczowa pogoda hamowała nieco rozwoj tego szkodnika, jednak utrzymujaca się od dwóch tygodni aura bezdeszczowa (na Podlasiu) spowodowała lawinowy rozwój przedziorków - oprocz wiązu widzę atak na winorośli i wystawionej na taras róży chińskiej.

Czy po oprysku opadanie liści zatrzyma się - zamelduję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”