Paciorecznik,kanna(Canna) wszystko o niej

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam. Wisienko co to znaczy całkiem zasuszone? zdrap trochę tkanki i sprawdź czy jest zdrowa tkanka. Jeżeli jest choć trochę zdrowej tkanki w bulwie to wszystko w porządku. Wsadź do doniczki w ziemię i podlej. Możesz zrobić tak jak pisze Karo, ale ja uważam że namoczenie to jest taka próba czy jest zdrowa tkanka. Jak zdrapiesz to będziesz wiedziała od razu. Wtedy wsadź do doniczki i normalnie podlej. Kana wyrośnie i będzie piękna.
Wisienko sprawdź i napisz.

Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Bardzo Wam dziękuję za szybkie odpowiedzi!
Niestety - canna nadaje się tylko do wyrzucenia. :(
Sprawdziłam Leszku, co kryje się za suchymi łuskami - okazało się, że była tam ... pleśń i żadnej żywej tkanki. Z tego widać, że to nie było dobre miejsce do przechowania, albo cebulki były źle przygotowane przeze mnie do zimowania. Pierwszy raz je miałam.
A może jedno i drugie. Szkoda ...
Ale w tym układzie - dopóki nie będę miała lepszego dla nich miejsca na zimę, zrezygnuję z ich sadzenia.
Jeszcze raz bardzo dziękuję - przynajmniej nie przeżyłam rozczarowania, że mi nic nie wyrosło.

A teraz idę siać nasionka do moich torfowych doniczek :lol: . Mam nadzieję, że z nimi pójdzie mi lepiej. Też pierwszy raz przygotowywuję sadzonki w domu!
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Wisienko. Garaż to dobre miejsce do przechowania kan. Jest podstawowa zasada, kanę po wykopaniu trzeba zasuszyć właśnie po to aby nie zaczęła gnić, potem trzeba tylko czasem popryskać wodą aby całkiem nie wyschła. I to był chyba błąd.

Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

No to może jeszcze raz spróbuję :wink: .

Tylko w czym najlepiej przechować cannę - w ziemi, trocinach, czy piasku? A może w torfie?
I czy wyciągnąć ją całą z ziemi, korzonki obciąć, wysuszyć a potem dać do czegoś?

KaRo - Ty nie wyciągasz w ogóle canny z ziemi, tzn. wykopujesz ją razem z ziemią. Mój garaż jest zimny, to chyba nie miałaby szans na wyschnięcie? Chyba że najpierw w domu wysuszyć wraz z bryłą ziemi a potem dać do garażu? Tylko, że pełno zostanie wtedy starych korzeni - nie przeszkadza to?

Przepraszam, że tak szczegółowo Was wypytuję, ale jak kupię canny to wolałabym już wszystko wiedzieć na temat ich przechowywania.

No tak - tylko jak teraz kupię (jest duży wybór w ogrodniczych), to gdzie do momentu posadzenia je trzymać? Można w domu, czy za ciepło będzie dla nich?
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Wisienko. Ja przechowuje w piwnicy na posadzce nie przsypuje niczym. Leży cała karpa z ziemią. W piwnicy u mnie w bloku jest ciepło i obsycha aż za dobrze. Co jakiś czas (w tym roku tylko raz) trzeba zwilżyć, popryskać wodą. Można przykryć trocinami, czy torfem ale musi być sucho. Lepiej za sucho niż lekko wilgotno, trzeba na wyczucie. Korzenie nie przeszkadzają. tak jak piszesz zasusz w domu i do piwnicy czy garażu.

Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
kasama
100p
100p
Posty: 163
Od: 9 wrz 2007, o 11:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Ja swoje pacioreczniki wykopałam jak zmarzły im liście. Tak jak były wykopane - trochę z ziemią, trochę bez - karpy włożyłam do dużej plastikowej skrzynki stojącej na podłodze w piwnicy i zostawiłam w spokoju. Dopiero kilka dni temu sprawdziłam co się z nimi dzieje. Mają się dobrze :) Już nie mogę się doczekać, jak zasadzę je znowu do ziemi :D
Pozdrawiam
Kasia

"Zielonym do góry!"
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22028
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Ja też wisienko wykopaną jesienią karpę ,w całości bez dzielenia czy otrzepywania ziemi wkładam do pudła i zostawiam je w piwnicy do wiosny.Nie było potrzeby ich spryskiwania .Teraz , podzielone na mniejsze części karpy rosną w wielkich donicach i w maju wysadzę je do ogrodu.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi! ;:215
W takim razie w tym roku dam je do ciepłej piwnicy i będzie dobrze!
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witaj Wisienko. Błędy w przechowaniu są najczęstszą przyczyną niepowodzeń w uprawie kan.
Musisz sama spraktykować co jest dla twojej kany najlepsze. Nie można popadać w skrajność. Miniony rok dył bardzo mokry i dlatego kany mogły wytrzymać w ciepłej piwnicy. A do tego kany dość długo były w gruncie bo zimy prawie nie było i tak krótki okres mogły przeleżeć w nawet bardzo ciepłym pomieszczeniu. Weżne też są warunki przed wykopaniem.
Tak jak w uprawie wszystkich roślin ważnych jest wiele czynników. Trzeba o tym pamiętać a wtedy wszystko będzie łatwe, a w razie czego pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Od tego jesteśmy żeby pomagać, żeby uprawy były coraz przyjemniejsze.



Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Leszku - dziękuję. Ciągle zapominam, że w uprawie roślin nic nie jest oczywiste. No ale jakichś
ram trzeba się trzymać :wink: .
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz B

Post »

Ja przechowałem swoje canny w piwnicy w pojemnikach z trocinami, bez zbytniego czyszczenia z ziemi. Muszę przyznać, że znakomicie się przechowały, bo nic nie ubyło :D
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Posadziłam swoje canny w lutym tak jak pisano w gazecie "Mój piękny ogród"mają po 15cm wysokości,ale mam problem.Na liściach zaczęły pokazywać się plamki brązowe ,kropelki soku
wychodzące z liści. Na obrzeżach zauważalne są też miejsca jakby ktoś igłą je po nakłuwał.Nie wiem czy to jakaś choroba proszę o poradę. :cry:
anafur
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witaj. A czy możesz opisać warunki w jakich była przechowywana przed posadzeniem i po posadzeniu, noi oczywiście zdjęcie. Takie objawy wyglądają na coś poważniejszego. I jeszcze jedno czy korzenie były twoje czy kupne.



Pozdrawiam Leszek.
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Canny były kupione w sklepie jak tylko przyniosłam je do domu to je posadziłam.Korzenie wyglądały zdrowo,zanim wykiełkowały to stały na ziemi w kuchni pod stołem.Potem przeniosłam je na ziemię przy drzwiach balkonowych nastepnie postawilam je na parapet i tam właśnie zaczęły mi chorować.Teraz stoją ponownie na ziemi jestem laikiem w uprawie cann są to moję pierwsze doświadczenia z nimi.A co do zdięć to postaram się zrobić i wkleję.
anafur
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam. Z opisu wynika że mogły jej zaszkodzić różne opary z kuchni w połączeniu z podwyższoną temperaturą. Znajdź jakieś miejsce wolne od oparów i wilgoci czyli suche i nie zeciepłe, jednak musi być trochę słońca bo się wyciągnie. Jednak niepokoją mnie te otworki z których wycieka jakiś płyn, może to tylko spływał nadmiar pary, a plamki mogły być skutkiem zbyt małej ilości światła. Wskazane zdjęcie.



Pozdrawiam Leszek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”