Złotokap (Laburnum anagyroides) uprawa,przesadzanie,

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Mój złotokap ma już chyba ponad 20 lat i dwa lata temu wiatr go połamał.
Ale się pozbierał.
Może mam jakiś szczególny gatunek albo robi to ilość kwiatów - pachnie bardzo mocno i niemal narkotycznie.
Młoda sadzonka też kwitła w tym roku, ale już nie miała tak silnego zapachu.
A więc może im starsze drzewko tym mocniejszy zapach. ;:24
Sama się nad tym zastanawiam.
Mój też rośnie na kwaśnej glebie i mu to nie przeszkadza.
Jednak bardzo obficie kwitnie co drugi rok a w niektóre lata wcale nie kwitł nawet jako duże drzewo.
Kaprysi czy przemarza - tego też nie wiem.
Ale na pewno zostanie w moim ogrodzie na zawsze.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Jabe
50p
50p
Posty: 74
Od: 10 lis 2008, o 21:57
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Mój złotokap kupiłam w zeszłym roku. Ładnie kwitł w maju, a teraz kwitnie ponownie. Czy to normalne?
Obrazek
Pozdrawiam, Beata
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Normalne.
Mój też tak robił kiedy był młody i pełny wigoru.
Ale to pojedyncze kwiaty a nie powtórne kwitnienie.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
dianek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 894
Od: 24 lip 2008, o 11:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mariusz7464 pisze:Wszędzie gdzie czytam na temat tej rośliny wszyscy piszą że jej kwiaty nie pachną a moje mają zapach i to całkiem przyjemny czy to oznacza że to nie jest złotokap?

Jeśli ktoś wąchał z bliska tą roślinę to może jednak ma ona zapach?
uwaga z tym wąchaniem bo pyłek kwiatowy złotopaku również jest trujący (jak cała roślina)
Pozdrawiam, Diana
Mój ogródek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Beż przesady - ja ciągle go wącham kiedy kwitnie z nosem w środku kwiecia i jeszcze żyję.
Jedynie ktoś o bardzo niskiej odporności będący w wysokim stopniu alergikiem może odczuć jakieś problemy.
Tylko małe dzieci ,które lubią wszystko dawać do buzi mogą niechcący zjeść nasionko i mieć kłopoty trawienne.
Ale trzeba by sporo tego zjeść, aby skutek był śmiertelny.
Są większe trucizny w naszych ogrodach a wielu nawet o tym nie wie.

Trzeba też wyrażnie oddzielić rośliny stale mylone czyli złotokap i złoty deszcz / forsycja /.
Ludzka niewiedza często prowadzi do smutnych skutków.
Kiedy napisano w prasie o złotokapie, służby miejskie Cieszyna wycięły w pień wszystkie prawie forsycje czyli złote deszcze, bo urzędnicy znali tylko tę roślinę z widzenia i złotokap tylko z nią im się kojarzył.
Forsycja czyli złoty deszcz nie pachnie.
Złotokap silnie pachnie.


Żeby było jasne oto fotki złotokapu i forsycji dla porównania.
Pierwsze zdjęcie to forsycja, drugie złotokap.


Obrazek Obrazek


Myślę, że teraz już nikt nie pomyli tych dwóch roślin. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
anetag23
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 sie 2009, o 22:24
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post »

Witam. Mam pytanie odnośnie złotokapu. Kiedy w maju kupiliśmy działkę, rósł na niej już złotokap. Mój nieświadomy narzeczony myśląc, że to jakiś byle jaki krzak obkarczował go piłą mechaniczną. Podczas prac porządkowych okazało się, że rośnie on w miejscu gdzie nie powinien (poprzedni właściciele sadzili wszystko byle gdzie), przesadziłam go do wielkiej donicy z nadzieją, że jakoś się zbierze. W donicy stał dłuższy czas, wypuścił kilka listków. Ktoś życzliwy mi doradził, że lubi on glebę lekko zasadową i powinnam delikatnie posypać wapnem. Tak też zrobiłam. W ciągu kilku dni złotokap stracił wszystkie liście. Zeschły się po prostu. Ścięłam je i drzewko posadziłam na stałe miejsce. Podlałam dwukrotnie nawozem biopon uniwersalnym w odstępie tygodnia, ześciółkowałam korą. Teraz moje pytanie jest takie, czy coś z niego jeszcze będzie. Widzę, że tam gdzie wcześniej były listki jest dużo pąków, wyglądają na żywe, srebrno zielone pokryte meszkiem, ale jak gdyby uśpione, jest już na miejscu stałym (słonecznym osłoniętym) około 3-4 tyg. i nie wypuścił żadnego listka. Martwię się nim troszkę bo podobają mi się te drzewka, z drugiej strony nie chciałabym trzymać cennego miejsca na rabacie dla uschniętego złotokapu :(
Tak wyglądał przed uschnięciem, teraz sterczą same badyle :(
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Jeśli ma żywe pąki, to powinien odbić. Daj mu czas. Mogłaś go spalić wapnem - jeśli takiego wapna użyłaś, o jakim pomyślałam ("budowlanego" ... nie wiem, jak się nazywa). Możesz mu trochę podsypać dolomitem. Ale chyba najlepiej zrobisz, jak mu dasz odpocząć i pozbierać się i tylko ograniczysz się do podlewania w czasie suszy. Zamalowałabym mu tylko rany po cięciu jakimś antygrzybem.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22062
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

kogra pisze:
Trzeba też wyrażnie oddzielić rośliny stale mylone czyli złotokap i złoty deszcz / forsycja /.
Ludzka niewiedza często prowadzi do smutnych skutków.
Kiedy napisano w prasie o złotokapie, służby miejskie Cieszyna wycięły w pień wszystkie prawie forsycje czyli złote deszcze, bo urzędnicy znali tylko tę roślinę z widzenia i złotokap tylko z nią im się kojarzył.
Forsycja czyli złoty deszcz nie pachnie.
Złotokap silnie pachnie.


Myślę, że teraz już nikt nie pomyli tych dwóch roślin. :wink: :lol:
Grażynko z pewnością nikt nie pomyli już tych dwóch roślin.Forsycji i złotokapu
Przynajmniej nie powinien. :D
Jednak chcę dodać swój komentarz w sprawie zwyczajowej nazwy złoty deszcz.
Nazwą tą określa się od dawien dawna Bidens ferulifolia(uczep rózgowaty) ,roślinę zwisającą, której pędy mogą osiągnąć nawet 1 m długości
a także Laburnum anagyroides (złotokap zwyczajny), którego kwitnący widok daje wrażenie kapiącego złota.
Natomiast kwiaty forsycji nie mają nic wspólnego ze zwisem, padaniem,ociekaniem ,kapaniem ... no w ogóle z deszczem i nigdy dawniej nie pretendowała ona do tej nazwy.
To moim zdaniem kolejny marketingowy chwyt :evil: ludzi usiłujących sprzedać za wszelką cenę krzewy popularnej już zbytnio forsycji.
Podobna 'legenda' powstaje o świecącej roślinie (dziwaczku),poruszającej listkami roślinie (mimozie) itp.,itd.
To wymysły,którym się sprzeciwiamy więc jestem za byśmy również i w tym przypadku powiedzieli stanowcze "Nie" kolejnym dziwnym określeniom jakie wprowadza się do obiegu.
Tak więc moim zdaniem złotym deszczem jest złotokap i uczep,ale nigdy nie będzie forsycja.
Mam nadzieję,że nie jestem odosobniona w swoim rozumowaniu? :wink: :D
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Karo - dziękuję za informacje.
U nas złotym deszczem niestety nazywa się również forsycje.
Tak nazywają ten krzew osoby niewiele mające wspólnego z ogrodnictwem.
Każdy chyba region nazywa różnie rośliny, które w nim rosną . Podobnie jak z grzybami.
U mnie np. nigdy na uczep nie mówiło się złoty deszcz. :roll:
Ja też pierwszy raz słyszę.
Ale suma, sumarum najważniejsze aby wszyscy wiedzieli o co chodzi.
I po tych wszystkich wyjaśnieniach chyba już wiedzą. :lol:
Grażyna.
kogro-linki
anetag23
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 sie 2009, o 22:24
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post »

Tula pisze:Mogłaś go spalić wapnem - jeśli takiego wapna użyłaś, o jakim pomyślałam ("budowlanego" ... nie wiem, jak się nazywa).
To było wapno kupione w sklepie ogrodniczym, nie znam nazwy, potrzebowałam go na mech w trawniku, tak też powiedziałam sprzedającej i takie mi dała. Na razie w zacisznym miejscu się regeneruje, zobaczymy jak to będzie. Dziękuję za odpowiedź :)
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Nie doczytałam wcześniej, że go przesadzałaś. Mogłaś mu przy tym konkretnie uszkodzić system korzeniowy. Roślina to musi odchorować. Mógł dlatego zrzucić liście a nie od wapna.
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

złotokap

Post »

może ktoś orientuje się jak długo na złotokapie utrzymują się te piękne kwiaty( miesiąć , dwa??) , ile lat od posadzenia zaczyna tak pięknie kwitnąć , czy jak przekwitnie też jest ozdobnym drzewem ??
duduś
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: złotokap

Post »

Kwiaty utrzymują się jakieś półtora tygodnia.Zakwita gdy sadzonka osiąga jakiś metr do półtora wysokości.Po przekwitnieniu nie jest jakoś specjalnie ozdobny, przypomina pokrojem akację.
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: złotokap

Post »

a w jakimmiesiącu??
duduś
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: złotokap

Post »

Kiedy kwitnie? Kwitnie w maju, potem tworzą się strąki z trującymi nasionami.Trzeba je suche po zimie obrywać(albo zielone po kwitnieniu), bo szpecą krzew a same nie spadają.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”