Dziewczyny bardzo dziękujemy Wam za odwiedzinki Długo tu nie zaglądałam przez cały ten sesyjny wir

Ale już na szczęście przebrnęłam i postaram się częściej tu zaglądać
Elizabetko namawiam Cię do dendrobium nobile (o ile oczywiście masz możliwość zapewnienia mu różnicy temperatur- czyli po porostu ogród, balkonik

) Mój ma tylko gołe badylki a u dołu tylko kwiatki, a i tak się nim zachwycam. Ale w sklepach widziałam takie z okwieconymi pseudobulwami , te to dopiero robią wrażenie
Mam nadzieję, że mój kiedyś wytworzy sobie nową pseudobulwę i też tak zakwitnie.....
Moniu ważne, że masz pociechę

Trzymam kciuki za "maciupeńki pędzik" (a może już nie jest taki maciupeńki?

) i oczywiście czekam na wiadomość o Twoim wątku (jak już go założysz

)
Agnieszko dzięki za miłe słowa
A co do cytrynka.... hmmm... to muszę Wam powiedzieć, że już otworzył się drugi pąk. A to oznacza, że nadszedł czas rozstania

Nauczkę mam i to niezłą ;:99 Już wiem na pewno, że nigdy więcej nie zgodzę się na oddawanie odratowanego, za dużo mnie to kosztuje smutku. Na razie ciężko z pieniążkami, ale jak tylko będę mogła to tak sobie myślę, że może kupię sobie jakiegoś przekwitniętego falka z przeceny, żeby się nim zaopiekować. A jak uda się go uratować to już nie będę musiała nikomu oddawać. Bo nie wiem czy pocieszeniem byłby dla mnie jakiś śliczniusi co prawda storczyk, ale wyhodowany w storczykowych szklarniach.....
Później postaram się jeszcze wkleić ostatnie zdjątka cytrynka. Bo już jutro go nie będzie
