Odmiany róż okrywowych
Oj wiem coś o tym, gdybym swojej "baby" nie traktowała ostro sekatorem to by mi się nieźle rozlazła 

I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2962
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Okrywowe
Hertfordshire - Warta polecenia, różowo karminowe kwiatuszki, ściele się ziemi do 1m. Kolczasta, bez zapachu, kwitnie do końca pażdziernika. 
a można też zaplątać w płotek

A ta, to chyba The Fairy, ale trochę zwątpiłam, bo u Dali bardziej wyprostowana?Moje się ścielą, pędy giętkie. Kwitnie bardzo obficie i długo, dopiero mróz ścina jej kwiaty.

Pozdrawiam
Eugenia

a można też zaplątać w płotek


A ta, to chyba The Fairy, ale trochę zwątpiłam, bo u Dali bardziej wyprostowana?Moje się ścielą, pędy giętkie. Kwitnie bardzo obficie i długo, dopiero mróz ścina jej kwiaty.

Pozdrawiam
Eugenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
napisze wprost........okrywowe to nie znaczy ZADARNIAJACE
........maja tendencję pnąca i wymagaja sekatora

nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Dziewczynki, wtrącę się do dyskusji o moich różach.
Otóż mam posadzone coś w rodzaju żywopłotu z róż okrywowych; są posadzone półkoliście i w ten sposób,że od zewnętrznej strony najpierw są białe, potem bladoróżowe, a na końcu różowe. Na zdjęciach tego dokładnie nie widać, ale w sumie to jest o. 20 mocno rozrośniętych krzaczków. Oprócz koloru różyce różnią sie też kształtem.
Kilka krzaczorków to bez wątpienia The fairy, a pozostałe -nie wiem, bo rosną u mnie od czasu, kiedy nie zajmowałam się nazwami odmianowymi.
Po prawej stronie wśród nich rośnie też Bonica na kiju, a właściwie rosła, bo wczesna wiosną dopadła ja choroba grzybowa i musiała pójść pod młotek.
W sumie, to ten różany żywopłot sprawdza się u mnie niesamowicie -kwitnie z malutką przerwą od czerwca do listopada, a pierwsze kwitnienie jest wręcz zjawiskowe - taka ilość kwiatów, że w ogóle liści nie widać.

Przepraszam, ale od wczoraj coś się zmieniło w fotosiku i moje zdjątka dotąd w "normalnym" rozmiarze nagle wklejaja się takie wielkie

Musiałam zmniejszyć zdjęcia, bo te za duże "rozjechały"" nam stronę, ale miniaturki po kliknięciu otworzą się w większym formacie, więc nie powinno być problemu. Jeśli zmienisz swoim zdjęciom rozmiar i prześlesz ponownie do fotosika, daj znać, zmienimy linki na nowe, z mniejszymi zdjęciami
No i koniecznie załóż na fotosiku konto, nie wysyłaj anonimowo. Nalewka
Otóż mam posadzone coś w rodzaju żywopłotu z róż okrywowych; są posadzone półkoliście i w ten sposób,że od zewnętrznej strony najpierw są białe, potem bladoróżowe, a na końcu różowe. Na zdjęciach tego dokładnie nie widać, ale w sumie to jest o. 20 mocno rozrośniętych krzaczków. Oprócz koloru różyce różnią sie też kształtem.
Kilka krzaczorków to bez wątpienia The fairy, a pozostałe -nie wiem, bo rosną u mnie od czasu, kiedy nie zajmowałam się nazwami odmianowymi.
Po prawej stronie wśród nich rośnie też Bonica na kiju, a właściwie rosła, bo wczesna wiosną dopadła ja choroba grzybowa i musiała pójść pod młotek.
W sumie, to ten różany żywopłot sprawdza się u mnie niesamowicie -kwitnie z malutką przerwą od czerwca do listopada, a pierwsze kwitnienie jest wręcz zjawiskowe - taka ilość kwiatów, że w ogóle liści nie widać.



Przepraszam, ale od wczoraj coś się zmieniło w fotosiku i moje zdjątka dotąd w "normalnym" rozmiarze nagle wklejaja się takie wielkie

Musiałam zmniejszyć zdjęcia, bo te za duże "rozjechały"" nam stronę, ale miniaturki po kliknięciu otworzą się w większym formacie, więc nie powinno być problemu. Jeśli zmienisz swoim zdjęciom rozmiar i prześlesz ponownie do fotosika, daj znać, zmienimy linki na nowe, z mniejszymi zdjęciami

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Daluś, ale piekne to zdjęcie, 
A czy ktoś z Was ma Celinę? Spodobała mi się i sobie kupiłam trzy sztuki, dzisiaj będę sadzić. Chciałabym wiedzieć, jak u niej z powtarzaniem kwitnienia, bo czytałam odmienne zeznania ;-)

A czy ktoś z Was ma Celinę? Spodobała mi się i sobie kupiłam trzy sztuki, dzisiaj będę sadzić. Chciałabym wiedzieć, jak u niej z powtarzaniem kwitnienia, bo czytałam odmienne zeznania ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Odmiany róż okrywowych
Przeczytałam dział od deski do deski , róże piękne . Czyli róza okrywowa płoży się się po ziemi , a nowe pędy wypuszcza z ziemi ? czy te są dzike ?
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Odmiany róż okrywowych
Przeczytaj ten post: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p1447285
Jest to taka sama róża jak każda inna dostępna w sklepie (wielkokwiatowa,
wielokwiatowa, angielka, etc.) Różnica jest tylko taka że ma na tyle wiotkie
łodygi że nie mogą podnieś się do góry, więc opadają na ziemię i ją okrywają
(więc sprzedawcy nazywali je różami okrywowymi).
Jest to taka sama róża jak każda inna dostępna w sklepie (wielkokwiatowa,
wielokwiatowa, angielka, etc.) Różnica jest tylko taka że ma na tyle wiotkie
łodygi że nie mogą podnieś się do góry, więc opadają na ziemię i ją okrywają
(więc sprzedawcy nazywali je różami okrywowymi).
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki