Też mam pytanie dotyczące malw.
Wysiałam je w poprzednim roku i teraz zamierzam przesadzić na miejsce stałe. Problem tylko- gdzie? Obawiam się troszkę ich "wysokiego wzrostu" ;) Chodzi mi o irlandzkie wiatry, które czasami są dość porywiste i po prostu boję się, że pewnego "pięknego dnia" znajdę je połamane. Mam kilka pomysłów:
1. posadzenie przy murku- ale jest on niewysoki- jakieś 50 cm- no i trochę cienia tam jest (czy to im nie zaszkodzi- ponoć dorastają do 2,5 m!?)
2. posadzenie przy domu- w jakiej odległości to zrobić?? (czy one naprawdę tak się rozrastają, że trzeba by sadzić w rozstawie 50x50?)
3. posadzenie w grupie na trawniku (i znów- czy one się nie połamią?)
Co więc radzicie
Ja już mam mały mętlik
