Mączniak amerykański agrestu

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

A ja dzisiaj ścięłam wszystkie gałązki z owocami zakażonymi i to co zostało potraktowałam wodą z sodą i mydłem.

Intuicja mi podopowiada, że w tym roku nie nacieszę się owocami. :cry:
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Hmm, to może u mnie też czerwony nie łapie :roll:
A swoją drogą Demeter to z jakiego bieguna jesteś? 8-) Bo na moim kaszubskim zakwitła mi dzisiaj śnieżyca ;:108
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4815
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

maryann pisze:Popryskaj tuż przed kwitnieniem, i może wystarczy. Jeśli nie, to poprawisz, w każdym razie inwazja jeśli wystąpi, to silna już nie będzie.
Ja w tym roku nie pryskałem i zero mączniaku! Tak jak pisałem- wytłuc dziada przed kwitnieniem i będzie spokój na długo.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
kolekcjonerm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 17 mar 2012, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Jak nie jestem pewny czy to na 100 % mączniak to można popryskać sodą z wodą i mydłem ?

Pozdrawiam
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Końcówki pędów (te uszkodzone) białe jakby obsypane mąką? Nalot się łatwo ściera? = mączniak.
Zarażone końcówki i inne takie liście usunąć, z lekkim nadmiarem tj. żeby na pewno całość zarażonego. Usunąć daleko... albo palić. To żeby zarodnikami grzyba nie sypało na resztę. Oprysk to rzecz wtórna.
Nie znam się na opryskach bo nie stosuję. Usuwam zarazy zaraz jak zauważę i tym sposobem niezmiernie rzadko mi się zdarza zauważyć ;:108
Nie żebym opryski odradzał bo to na zdjęciach wygląda poważnie, lepiej czymś potraktować. Sodą przynajmniej się niczemu nie zaszkodzi, w tym i sobie. Pytanie czy zaszkodzi się mączniakowi.
:wit
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Witam, :wit na nowych przyrostach pokazał się mączniak na owocach go nie ma ,i tu jest problem agrest pryskałam według waszych zaleceń tuż przed kwitnieniem i potem gdy były maleńkie owoce ,teraz owoce zajadamy w kompotach więc chemia odpada i co dalej aby w przyszłym roku opanować sytuację. ;:223 nie mogę przecież wyciąć wszystkich tegorocznych przyrostów
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
DarekRz

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

No ale sodą prysnąć możesz- co to za chemia? Na zgagę pije się łyżeczkę sody na szklankę wody i człowiek żyje i ma się dobrze, więc odrobina sody na owocach nikomu nie zaszkodzi - nie mówiąc o tym, że wystarczy umyć i po kłopocie.
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

spróbuję może coś pomoże, dziękuję
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Julcia, jest tak jak pisze Rossynant, jak chcesz ekologicznie, to musisz zarazę dusić w zarodku. Trzeba chodzić koło wszystkiego i dokladnie oglądać. Z mączniakiem ja robie tak: oczywiście wycinam, co zauważę i prześwietlam, ale zdarza się, że coś przegapię i diabelstwo mi się wymknie spod kontroli. Wtedy po owocowaniu robię oprysk (ja używam Rubigan, nie wiem czy nadal jest w sprzedaży, ale kiedyś kupiłam to korzystam z niego), w następnym roku jest w zasadzie spokój z mączniakiem, więc nie pryskam, po 2 lub 3 latach znów pryskam po owocowaniu i tak w kółko...
Dorota
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Na mączniaka pryskam agrest nimrodem, ale to wiosną teraz spróbuję sodą a po zbiorach chemią. Spróbuję dostać rubigan, aby zmienić środek, ale z opryskami bardzo uważam bo mam małe wnuki. Niestety silni alergicy na wiele składników ;:174
nawet nie wiadomo zawsze co im szkodzi,
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
DarekRz

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Rubiganu już nigdzie nie kupisz. Możesz użyć Domark 100EC - po zbiorach oczywiście.
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

W zeszłym roku w maju, kiedy zobaczłam agrest z mąką bez namysłu wycięłam wszystkie gałązki, resztę popsikałam wodą z sodą (bo chciałam się przygotowanej cieczy pozbyć)

A w tym roku o dziwo na małych owockach znowu pojawiła się mąka.....

Chyba spróbuję zastosować chemię. ;:oj
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4815
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Czym prędzej coś interwencyjnego z grupy IBE(Score - minimum).
Na przyszły rok oprysk przed kwitnieniem- zanim wystąpią objawy(czym? - zobaczymy; zależnie od aktualnych wskazań).
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Awatar użytkownika
kosa4321
50p
50p
Posty: 51
Od: 15 maja 2013, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bieszczady
Kontakt:

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Witam,

Czy to też jest mączniak amerykański ? Jeśli tak to czy można to uratować nie-chemicznymi sposobami i jak temu zapobiec w przyszłośći ? Obok agrestu mam też żurawinę, mam nadzieję że nigdy na nią nie przejdzie...

Obrazek

Obrazek
idepozapalki
200p
200p
Posty: 340
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Mączniak amerykański agrestu

Post »

Tak, to na owocach wygląda na początki mączniaka. W zeszłym roku miałem tak samo. Jak nic nie zrobisz to owoce najpierw całkiem pokryją się tym nalotem a później sczernieją. Zacznij od wody z sodą i ludwikiem, a jak nie pomoże to chemia wymieniona wcześniej np ten Score 250EC - w końcu na etykietce napisali że zwalcza mączniak amerykański agrestu.
U mnie początki mączniaka były 2 tygodnie temu. Wyciąłem zarażone młode pędy. Zarażone owoce wywaliłem. Wszystkie krzaczki dostały tą sodą i do tej pory nie wrócił, chociaż po tych deszczach może być powtórka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”