Phalaenopsisy Dysiaczka

[Jovanka]

Witaj Dysiu :P

Masz piękny kolorowy świat
.Proponuję jednak wyhamowanie.
- aby zauroczenie nie minęło lub nie zniechęciło.
Co zrobić? rozlożyć na dłużej kupowanie nowych nabytków.
Już kiedyś radziłam taki sposób- co drugi m-c kupować kwitnący.W ten sposób cały rok jest w kwiatach. I będzie więcej czasu na naukę .Trzeba zacząć je uprawiać , dać sobie radę.

One ..niestety/stety :P kwitną raz w roku (jak dobrze im i nam ! pójdzie )
Nie zawsze masa zielona jest super atrakcją.

:P To tylko moje drobne rady , "nie od parady" :P

A ,że storczyki są urokliwe , to sprawa bezdyskusyjna.
Podobnie Twoje kocie .Wygląda przyjażnie upss.
- pilnuj aby nie nabroił w storczykach.Wiem jak lubią również w nich pograsować.



Widzę , że dałaś sobie radę z czcionką
-dziękuję za zrozumienie .

pozdrawiam J :P VANKA

[Storczykowa]

Witaj Dorotko dziękuje za komplementy przekazałam Oskarowi te miłe słowa bardzo mnie cieszy fakt ze masz taką gromadkę persiaków jak i egzotyków, koty są wspaniałe wbrew pozorom jak inni mówią!! Nasz Oskar to naprawde wdzięczne kocisko, jest jeden a czasami w domu jak dostanie szwonga i zacznie biegać z prędkościa światła wydaje się że przebiega stado słoni, persy to cudowne kociaki serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich pupili

też bardzo lubię koty... niestety nie mogę mieć. ale w wakacje jak gdzieś byłam to była taka śliczna, kolorowa koteczka, którą nazwałam Vanda. to ona :



ta kolorowa to Vanda, ten obok to kot Przecinek. bardzo lubiłam Vandę...

[Aankaa]

Witaj Dysiu :P

...............
One ..niestety/stety :P kwitną raz w roku (jak dobrze im i nam ! pójdzie )
Nie zawsze masa zielona jest super atrakcją.

..........
pozdrawiam J :P VANKA

OJEJKU!!!!!! czy storczyki kwitna raz w roku??????Dobrze zrozumiałam?????

[Dysia]

Witaj Storczykowa:)bardzo cieszy mnie fakt ze posiadasz też zamiłowanie do kociaków, Vanda jest cudowna jaka kolorowa ma śliczne umaszczenie co tu dużo gadać oba kociaczki są śliczne :Dserdecznie pozdrawiam, Oskar też

[Wanda]

Dysia, masz niesamowicie piękne okazy. Ten futrzaty też jest śliczny ;-)

[Dysia]

WANDZIU dziękuje że tak myślisz to wiele dla mnie znaczy

[Storczykowa]

Witaj Storczykowa:)bardzo cieszy mnie fakt ze posiadasz też zamiłowanie do kociaków, Vanda jest cudowna jaka kolorowa ma śliczne umaszczenie co tu dużo gadać oba kociaczki są śliczne :Dserdecznie pozdrawiam, Oskar też

Vandzia niestety nie moja... bardzo chciałam zabrać ją ze soba, ale tata się nie zgodził, bo on ma psa na podwórku. ale fotkę Vandy mam oprawioną w ramkę i stoi na meblach. uwielbiam wszystkie koty, ale Vandę najbardziej i choć minął prawie rok, odkąd ją poznałam, wciąż o niej pamiętam i często myślę. Vanda to było bardzo sympatyczne kociątko i podobno też była smutna, gdy pojechałam do domu... a twój kotek też jest bardzo fajny. ma takie długie, gęste futerko, jeszcze takiego kotka nie widziałam...

[Dysia]

Witaj Storczykowa Moje kocię to Pers arlekin tygrysio pręgowaty tak nazywa się poprawnie jego umaszczenie Przykro mi że Twoja przygoda z Vandą tak się skończyła ale może kiedyś będziesz mogła mieć kotka czego Ci życzę z całego serduszka serdecznie pozdrawiam wraz z Oskrem

[Storczykowa]

Witaj Storczykowa Moje kocię to Pers arlekin tygrysio pręgowaty tak nazywa się poprawnie jego umaszczenie Przykro mi że Twoja przygoda z Vandą tak się skończyła ale może kiedyś będziesz mogła mieć kotka czego Ci życzę z całego serduszka serdecznie pozdrawiam wraz z Oskrem

chciałabym kiedyś kotka. zawsze lubiłam koty, ale jak dotąd Vandę najbardziej. bardzo byłam smutna, gdy się z nią rozstawałam. nie mogłam jej zabrać, bo mój tata ma psa na podwórku, a on nie lubi innych zwierząt, kotków też nie .

[x_o-n]

Dysiu jak tam Twój storczyk z pierwszej strony z podwiązaną łodgą kwiatową? Pytam, bo jednemu z moich phalaenopsisów coś się stało z pędem i nie wiem czy podwiązanie wyżej coś da.

[Dysia]

Witaj Orionko powiem tak, podwiązanie pomogło i to bardzo!! juz po kilku dniach było widać poprawę, kwiaty które wcześniej wydawały sie owiędłe na tej łodydze wróciły do normy, nie jestem specialistką ale nie miałam lepszego pomysłu jak widać poskutkowało bo kwiaty kwitną nadal, mam nadzieje że u Ciebie też taka mini operacja pomorze, zycze powodzenia

P. s.
Orionko na 4 stronie w drugim rzędzie możesz zobaczyć tego Phalka z opatrunkiem jak widać na zdjęciu ma się dobrze, opatrunek zrobiłam po prostu z bandażu.

[Dysia]

Witam Wszystkich chiciaż wcale mi nie do śmiechu dzisiaj przy oględzinach moich podopiecznych przy podlewaniu zauważyłam ze liście jednego z mich Phalków są oklapnięte, kwiaty owiędłe, ręce mi opadły. Poczytałam na forum zrobiłam operacje nie wiem czy dobrze ale starałam się obciełam te korzenie które wyglądały kurcze na przelane a podlewałam tego Phalka w ubiegłym tygodniu czyżbym przesadziła?? to co wydawało sie martwe obcięłam i wsadziłam do nowego podłoża nie wiem co mogę jeszcze zrobić??
Dołączam zdjęcie korzeni...........


to tak na pocieszenie oczu

[x_o-n]

Faktycznie korzenie nieciekawe.

Dzięki za radę. na razie upięłam go nad miejscem załamania - mam nadzieję, że to wystarczy. Bo w sumie to on nie jest złamany. A byłam ciekawa, czy przywrócenie pędu do pionu coś pomoże.

[dewuka]

Dobrze zrobiłaś, że go wyjęłaś z doniczki. Korzenie były do obcięcia. Teraz tylko nie podlewaj go tak od razu.
Ten różowy podobny do mojego z kuchni, no ale mój ma 5 kwiatów.
A koteczek i tak najpiękniejszy.

[Dysia]

Witaj Dewuka dziękuje za rade, mam nadzieje że to coś da...... i komplement w imieniu Oscara