
W.o... Psach 5cz. (2008.05-2008.10)
tak mamy go dokładnie tydzień
jest bardzo mądry, już po tygodniu "szkolenia" jak chce mu sie siusiu to idzie pod drzwi
naprawdę, nie spodziewałam sie ze piesek tak mnie pochłonie ;) codziennie trzeba go czesać i przemywać oczka. Nie lubi tego no ale mówi się trudno
śpi ze mną i w ogóle mi w nocy nie przeszkadza, przytula się
taka słodziutka malutka przytulanka 





- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aza, nie mogę oderwać oczu od małej malamutki
jak ten czas szybko leci, dopiero co informowałaś nas o jej narodzinach, a tu już pannica miesiąc kończy
Milko, wymiziaj Figa ode mnie
przesłodki jest :P i jaki mądrala z niego, szybko się uczy, to dobrze rokuje na przyszłość (tylko trzeba się nieraz powstrzymywać żeby nie pozwolić za dużo, a z doświadczenia wiem że takiemu małemu puszkowi ciężko odmówić
). Niech Ci zdrowo rośnie 


Milko, wymiziaj Figa ode mnie



Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Mam do was pytanie - jak sobie radzicie z przyzwyczajeniem psa do hałasów np huków petard, mam z tym problem bo od sylwestra Jantar boi się panicznie hałasów, staraliśmy się go uspokoić niestety, jest czerwiec, jak pies usłyszy głośny huk to przybiega do mojego pokoju i wchodzi pod biurko, sama nie wiem co mam z tym zrobić dalej. No i drugi kłopot, mamy na działce jeże i Jantar czasem nosi małe jeże tak jak piłki, mam tylko nadzieje, że to mu szybko przejdzie.


- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Szirek też się boi huku... on ogólnie się boi (pies z kojca) jest bardzo emocjonalny
dyszy wtedy i biega po całym domu
wet zalecił nie zajmować się wtedy nim bo utrwala sobie że taki huk to coś złego skoro pani uspokaja i boi się jeszcze bardziej - bo to on jest od pilnowania przecież..
a co do jeży... kiedyś mi przyniósł takiego dużego.... na szczęcie nie poranił się nim... teraz dla pewności jak wychodzimy wieczorem to zakładam mu kaganiec
dyszy wtedy i biega po całym domu
wet zalecił nie zajmować się wtedy nim bo utrwala sobie że taki huk to coś złego skoro pani uspokaja i boi się jeszcze bardziej - bo to on jest od pilnowania przecież..
a co do jeży... kiedyś mi przyniósł takiego dużego.... na szczęcie nie poranił się nim... teraz dla pewności jak wychodzimy wieczorem to zakładam mu kaganiec
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aza, coraz słodsza ta Twoja mała kluseczka
Mizianka dla niej i dla Zbójki

Mizianka dla niej i dla Zbójki

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki