Loki
Któraś ma fioletowe strąki
Masz podobnie ,jak Florian
Siejesz do gruntu od razu
Olu
Tak ,to było jedno z bardziej traumatycznych przeżyć wtedy z wichurą.
Pojechałam sama do Rodziców i Babci /nie mogłam się dodzwonić.
Musiałam jechać naokoło przez Korne /strażacy powiedzieli ,że drogi nie przejezdne.
Ajjj

Wzdłuż pasa lecącego przez Kaszuby to po prostu las wycięło doszczętnie niczym w Katastrofie Tunguskiej...
Krajobraz znany od lat zmienił się nie do poznania.
Dziękować Opatrzności ,że trąba /bo to chyba ona była/ nie przeszła przez nasze gospodarstwo
Zostały by ino kamienie z fundamentów
Andrzeju
Jak to

Myślałam ,że lubisz hodować roślinki z nasion.
Dla mnie to jest zawsze mega radocha /mimo ,że kiepskie warunki mam/
Teraz np. muszę to co wykiełkowało /czyli tsy groszki i półtora papryki/

postawić na kuchence przy oknie ,gdyż na parapecie jeszcze za zimno
Zresztą ponoć ma się ocieplić do wiosennych temperatur.
Do szkółki to macie dość daleko

Patrzałam na mapie. Staram się nie jeździć w takie miejsca /zaraz bym nabrała kwiatów i potem trud z podlewaniem.