Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Moniko
Tutki oczywiście do doniczki i zasypać ziemią. :lol:
Lepiej zdają egzamin przekładki kartonowe bo nie odparowywują tak wody.
Ja też uwielbiam od dziecka ;:108
Pamiętam ,jak Babcia się denerwowała ,że pożeramy zielony groszek. :;230
Zjadłam cały szklarniowy w 2024 r. zanim dojrzał :oops:
Fioletowe odmiany mniej smaczne zauważyłam.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2315
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

To tak, jak z fasolką. Żółta najsmaczniejsza :D

A nie myślałaś, żeby na tą szklarnię zaciągnąć folię?
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Małgosiu
Wszelaka fasolka jest pyszna , nawet z włóknami lubię ;:138
Właśnie znalazłam nasiona /karłowej/ przy okazji poszukiwań nasion pasternaku...
A pasternak dziad zrobił mnie w trąbkę ,był na miejscu razem z pietruszką i podszył się pod nią. :;230
Wygląda identycznie /jak nie widać liści/ Na torebce nie było napisane ''pasternak'' tylko ''Half Lang'' ,jak pietruszka ''Halblange'' i się nabrałam :oops:
No ale zdążę posiać jeszcze. Oraz rzodkiewki w szklarni /o ile się da odemknąć/
Natomiast stara szklarnio - buda stanowi zagrożenie , ostatnio ,jak wyciągałam zbite szyby spadł słup podtrzymujący.
Nic tam się nie da przybić. Można jedynie położyć szyby ;:131
Ajwaj jak ja tu narażam swoje życie w tych Wońdołach ;:306
Przejście do warzywnika /przez budę skrótem/ grozi śmiercią :;230
Teraz to w ogóle muszę niczym Latający Czestmir do warzywnika się teleportować bo furtka i rzeczone drzwi zamarzły...
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Agnieszko....jestem pełna podziwu za te Twoje poczynania w tym pełnym czyhających zagrożeń ogrodzie, przecież to w każdej chwili możesz nie dotrzeć do domu.
Nie da sie pousuwać tych przeszkud, ofpuść sobie w tym zimnie bieganie po ogrodzie, lada moment zapuka wiosna i już bèdzie cieplej, bexpieczniej i przyjemniej.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Krysiu
Dziękuję za troskę ;:167
Jak jest zimno to moje serducho lepiej funkcjonuje ,więc się staram teraz ,jak najwięcej zrobić. ;:130
Ale prawda jest taka ,że się wali na głowę wszystko niestety. Na własne życzenie żyjemy niczym za czasów zaborów.
Zbyt duży był na raz ten opad śniegu. ;:202 Ciekawe co jeszcze nas spotka do wiosny.
W marcu dwa zaćmienia nic dobrego nie wróżą.

Z dobrych newsów - zakwitły niebieskie hiacynty ,białe w pąkach ;:215
Na parapecie w zimnym pokoju. /Zresztą u nas nie ma ciepłego/ ;:306
Z grona rozsady prym wiodą groszki pachnące :tan
Wczoraj posadziłam cebulki na szczypior i w szklarni szalotki.
A było tak zarąbiście mroźno ,że wszystko poprzykrywałam butelkami i skrzynkami.
Ale chyba wiosna blisko bo koty już rozpoczęły ''marcowanie'' ;:303
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4870
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Aguś dzięki za astronomicznego newsa, uważaj na siebie. W ogrodzie mam takie drzewo pęknięte na pół, M zamiast je wyciąć usunął połowę krony i związał pień. Miał pozwolenie na wycinkę. To drzewo jest nad moim tunelem.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Olu ;:196
Oj z tym drzewem to mnie zaniepokoiłaś.
U moich Rodziców na działce leśnej było naturalnie wygięte duże drzewo nad domkiem. Tato miał obsesję na jego punkcie, w końcu je wycięto. Śmialiśmy się nieco , ale do czasu wichury - tornada. Pamiętasz na pewno , sierpień z 6 - 8 -m lat temu. Wtedy epicentrum przeszło przez ich okolice. To co zastałam po przyjeździe jeżyło włos na głowie. Z lasu ,który rósł wraz ze mną zostały drzazgi. Wyobraziłam sobie moich R. przywalonych drzewami. I tak by było za pewne ,gdyby tego krzywego nie wycięto.😨

Obrazek

Zdjęcie fatalne ,zrobione ze starego filmu. Tu Krużewniki skąd Pawlaki i Kargule przyjechały.😆Wypisz , wymaluj nasze gospodarstwo. Bo chałupa poniemiecka ,gdzie się wprowadzili po repatriacji to już wypas przy naszej. My na poziomie życia ojca Pawlaka co stoi obok płota.😂Swoją drogą płot też bardzo w estetyce naszych ,słomą powiązany :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Agnieszka mnie się udało tę miłość do groszku cukrowego zaszczepić synalkowi. Jak był mały siałam na balkonie w donice. Chciałam, żeby dzieciaczek zobaczył jak roślinka rośnie, kwitnie i wydaje owoce, które możemy zjeść. Takie uświadamianie dziecka miasta. No i koniec. Tak się rozsmakował w groszku, że rok w rok musiałam siać. Ale to zawsze ta sama donica była i zawsze Iłówiecki. Na działce jeszcze nie próbowałam w zasadzie. Rok temu tylko jeden wigwam. Ładnie zakwitł, ale nic nie zjedliśmy, bo akurat nas nie było we właściwym momencie. :;230
Z pomidorków tak w Koraliku zagustował. Jadł zamiast cukierków.
Mam cichą nadzieję, że ta miłość kiedyś mu się objawi w postaci własnego warzywnika. :wink:
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Moniko
To się cieszę :D
Moje Dzieci niestety mniłości do roślinek nie odziedziczyły.
Córka co prawda lubi warzywa i owoce ,ale bez przesady. Za to starsze Dziecko .... pamiętam ,jak płaciłam za zjedzenie truskawek. Nie wiem ,jak można tak żyć bez warzyw i owoców. Nic ,po prostu nic. Żadnych surówek ,czasem z grzeczności coś na Święta zje.
Groszki do jedzenia zaraz można siać pod osłonami. ;:138 ''Iłówiecki'' zawsze mam ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12723
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Ja mam zawsze odmiany „Telefon” oraz „Désirée” – aczkolwiek uprawiam dla pięknych kwiatów, nie do jedzenia.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4870
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

O fajne historyczne zdjęcie. To dopiero było szczęście z tym pochyłym drzewem (że wycięto je na czas). Podczas jednej z wycieczek widziałam las w strasznym stanie, gołe pnie bez czubków i gałęzi - kilka lat temu.
Groszek zielony u mnie Cud kalwedonu od kilku lat, kiedyś Iłówiecki bardzo lubię :)
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4609
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Nie zazdroszczę wam wysiewania. Ja tylko sieję pomidory ok. połowy marca.
No i cukinię, ogórki i dynie wysiewam w kwietniu.
Kwiaty, oprócz tych przechowywanych przez zimę, kupujemy wiosną w szkółkach.
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Loki
Któraś ma fioletowe strąki :?:
Masz podobnie ,jak Florian ;:224
Siejesz do gruntu od razu :?:

Olu
Tak ,to było jedno z bardziej traumatycznych przeżyć wtedy z wichurą. :?
Pojechałam sama do Rodziców i Babci /nie mogłam się dodzwonić.
Musiałam jechać naokoło przez Korne /strażacy powiedzieli ,że drogi nie przejezdne.
Ajjj ;:202 Wzdłuż pasa lecącego przez Kaszuby to po prostu las wycięło doszczętnie niczym w Katastrofie Tunguskiej...
Krajobraz znany od lat zmienił się nie do poznania.
Dziękować Opatrzności ,że trąba /bo to chyba ona była/ nie przeszła przez nasze gospodarstwo ;:218
Zostały by ino kamienie z fundamentów :roll:

Andrzeju
Jak to :?: Myślałam ,że lubisz hodować roślinki z nasion.
Dla mnie to jest zawsze mega radocha /mimo ,że kiepskie warunki mam/
Teraz np. muszę to co wykiełkowało /czyli tsy groszki i półtora papryki/ :;230 postawić na kuchence przy oknie ,gdyż na parapecie jeszcze za zimno ;:209
Zresztą ponoć ma się ocieplić do wiosennych temperatur. ;:63
Do szkółki to macie dość daleko :?: Patrzałam na mapie. Staram się nie jeździć w takie miejsca /zaraz bym nabrała kwiatów i potem trud z podlewaniem.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2315
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Te wichury w ostatnich kilku dekadach są coraz częstsze. Przez Wrocław też takie przechodzą co rusz. Pod samym blokiem mieliśmy kilka świerków i sąsiadka z III piętra zaczęła narzekać, że światło jej zabierają. Nie minęło pół roku i przyszła taka wichura, że wszystkie wywróciły się. Wyglądało to tak, jakby wiatr wdarł się klinem między ścianą a drzewami.
Dobrze, że u Ciebie, Aguś, nic i nikomu się nie stało :)
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2387
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

Post »

Właśnie kto by pomyślał jeszcze 20 lat temu że trąby p.,powodzie czy susze będą nas tak często dotyczyły .Miało być tak pięknie 21 wiek a tu coraz trudniej pod każdym względem.Pamiętam jak w podstawówce rysowaliśmy fantazje ,jak wyobrażamy sobie 21 wiek,to były latające taksówki,oczywiście wieżowce,ale zdecydowanie mniej ludzi na ulicach :lol: A teraz przed słońcem się trzeba chronić,o wodę trzeba dbać i wiatru się bać ;:185 masakra nic się nie sprawdza. ;:219
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”