Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Kabomba pisze: 11 lip 2024, o 22:32 Uschnięte, czy zwiędłe?
Sęk w tym, że zwiędłe, źle to napisałem.
Najpierw więdną, potem zdrowieją, a następnie padają, tak więc chyba wszystko jasne. Tych 3 wcześniej wspomnianych już dawno nie ma.
Przędziorka nie widać.

Arbuzik niewiele przybrał dzisiejszy pomiar 186
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13997
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

U mnie arbuz wielkości piłki tenisowej, no może ciut mniejszy, zrobił się czarny i odpadł. Nawet już nie zaglądam do tego krzaka. Zarosła go fasola z orzełkiem. :)
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

wingrul pisze: 12 lip 2024, o 08:01Najpierw więdną, potem zdrowieją, a następnie padają, tak więc chyba wszystko jasne.
Boję się zapytać, ale... Sytuacja bez zmian, czy może więdnięcie się zatrzymało...? W ub. roku część moich krzaków miała takie ataki uwiądu pojedynczych liści i młodych, krótkich jeszcze pędów, też miałam czarne myśli, jednak ostatecznie okazało się, że to jednak nie ta zołza na f, tylko albo coś niezidentyfikowanego, albo fakt, że miałam w ziemi pod krzakami dziesiątki pędraków, które pewnie losowo anihilowały korzenie i część pędów miała zakłócony pobór wody (ale to wciąż tylko moje gdybanie).
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Bez zmian więdnie i odżywa, ale może to nie "To" :)
Krzak nic, a nic nie rośnie, ciekawe czy owoc da radę chociaż nasiona wyprodukować.
Arbuz powoli przybiera dzisiaj 216 ott. Ale z uwagi na wielkość krzaka to duży i tak nie urośnie.
Była wichura wszystkie pędy zepchnięte (na całym arbuzowisku) i tu mamy minus agro bez zielska :) tyle dobrego, że pędy nie urwane ale zbite, zrolowane i pewnie niejeden liść uszkodzony.
Mam jeszcze chyba 6 nasion więc jak wykiełkują za rok to jakiś inkubator zrobię .
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Ha. Więdnie i odżywa, a krzak nie rośnie, no to wiadomo, że coś z korzeniami. Jeśli to nie "to", o czym myślimy, to pozostają jeszcze - niestety też istotne - szkodniki. Czy to nicienie, pędraki, krety, gryzonie czy inne dziadostwo, jeśli "urzęduje" pod krzakiem i regularnie uszkadza korzenie, to finał też może być różny. Zawsze, kurczę, coś się przyplącze :roll:
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Zastanawiam się czy krocionogi mogą uszkadzać krzak (to w temacie więdnięcia).
Jak pisałem już wcześniej sadzonka w doniczce była naprawdę słaba jakby ją coś podgryzało i utrudniało rozrastanie.
Parę metrów dalej od caroliny znalazłem nadgnitego arbuza, którego od dołu podjadały właśnie te robale.
Obrazek
Nie są to dżdżownice żeby nie było :)
Mają główki, czułki i nogi.
Teoretycznie jedząc martwą materię organiczną wzbogacają glebę, ale zjadają też kiełkujące rośliny.
I pytanie czy lubią korzenie, bo to byłby trop...

Carolina żyje, tak na oko 10kg i pewnie więcej nie będzie, pytanie czy dożyje dojżałości.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Chętnych na korzenie to jest sporo, a niektórych nawet nie zauważysz, bo spod ziemi nie wyłażą... Pytanie, czy mospilan albo inny insektycyd by nie pomógł (wiadomo, że nie na gryzonie, ale larwy owadów już tak), a nawet jeśli strzelamy tu trochę na oślep, to insektycyd nie zaszkodzi, bo zawsze może się jakieś dziadostwo przyplątać.
Co do krocionogów to cytat z jednej ze stron internetowych: "Chętnie spożywają szczątki roślin oraz ich korzenie, kiełki i pędy". Mogę się mylić, ale podejrzewam, że jeśli mają wystarczająco dużo preferowanej materii organicznej, czyli tej już się rozkładającej, to za świeże brać się nie powinny, ale to tylko gdybanie. Jak ludzie pomstują na pomrowy, tak ja na nie nie narzekam, bo niczego w ogrodzie nie sprzątam i te wielkie ślimory zawsze znajduję pożywiające się starym szczypiorem albo odciętymi przeze mnie liśćmi kapusty, czy buraków, a jakoś nigdy nie ruszyły żywych roślin, choć sałaty mam nasadzonej prawie wszędzie po trochu. Może z krocionogami jest podobnie.

Ile dni może mieć Twoja Karolcia?
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

OK, wycofuję pytanie, bo sprawdziłam - 30 czerwca zawiązane, więc średni przyrost dobowy wynosi około 400 g, o ile dobrze na oko oceniasz wagę. 400 g na dobę to również średni przyrost mojej Georgii, która może gigantem nie jest, ale ma potencjał urosnąć do nawet 30 kg (nie że moja konkretnie, ha ha, tylko o odmianie mówię). No to może nie jest tak źle z Twoją Karoliną...? I może jeszcze urośnie, czego jej i Tobie życzę :D
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Obstawiał bym zawiązanie 28 czerwiec, jak robiłem wpis to kwiat był już uschnięty i spory owocek.
Dzisiaj zmierzyłem 235 ott więc według tabeli 10kg i szczerze mówiąc niech nie rośnie, a dojrzewa bo chce nasiona.
Krzak jest mały i wymęczony.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Karolcia żyje? Moje Congo miało dziś takie same objawy, jak CC u Ciebie - ni z gruszki, ni z pietruszki, rano zaczął więdnąć kilkumetrowy pęd, na którym jest największy owoc. Można było spokojnie prześledzić jego "trasę" w gąszczu innych odmian właśnie po tych zwiędłych liściach. Po południu "wstał", rozprostował kości, otrzepał się i wieczorem liście jak nowe. I na całym poletku 40 m, na 6 krzaków, tylko Congo (na razie) taki numer odwaliło. Ja akurat wiem, że mam w ziemi inwazję pędraków od ub. roku, bo przestałam puszczać kaczki na ogród. Jak były kaczki, to robactwo nie miało żadnych szans. Na razie więc łudzę się, że to właśnie pędraki chrabąszcza majowego mi tam robią spustoszenie w korzeniach, a nie... Fhanca (jak napiszę to słowo normalnie, to automatyczna cenzura wycina :D).
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Żyje.
Fota na PW bo kiepsko to wygląda.
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Sezon skończony, szkoda że nie lubię oprysków, ale może za rok się przekonam i profilaktycznie będę pryskał.


Obrazek

Waga jak zwykłego arbuza żaden to to gigant pewnie nawet niedojrzały...

A właśnie jest szansa że jak poczekam to nasionka troszkę dorosną?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13997
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Nie, nie czekaj bo jeszcze zacznie się psuć i nawet nie zjesz.

Ja nawet nie wiem czy jakiś arbuz rośnie u mnie. Jedna sadzonka ma metr i stoi jak zaczarowana, w zasadzie do kasacji. Druga weszła w dwa rzędy fasoli z orzełkiem i nic nie widać, czyli wnioskuje że nic nie ma. ;:306

Jeszcze jutro popatrzę czy cos gdzieś nie widać ale nadziei zbytnio nie mam.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

wingrul pisze: 9 sie 2024, o 14:43Waga jak zwykłego arbuza żaden to to gigant pewnie nawet niedojrzały...
Jak na tak schorowany krzak, to i tak gigant :wink:
A sprawdzałeś korzenie pod kątem ewentualnych uszkodzeń przez robactwo...?
Daj znać jak otworzysz minigiganta, czy jest choć częściowo dojrzały, no i jak z nasionami :)
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 967
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Arbuz olbrzymi - Carolina Cross cz.2

Post »

Napiszę na pewno.
Ale dopiero jak do niego zajrzę :D
Zerwałem bo były już tylko 2 szczątkowe liście i nie chciałem żeby się ugotował na słońcu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”