Świetna balkonowa fotorelacja,a z którego piętra?
Ja też zrobiłam ptaszkom zdjęcie ,niestety telefonem.
Jak idę do miasta to myślę o zabraniu aparatu a potem zapominam.
Miłego dnia.
Jesteś prawdziwą artystką, Maryniu
Wszystkie Twoje fotografie zawsze sprawiają mi dużo przyjemności, a ten samotny gołąbek na zdjęciu zrobionym z balkonu to już wyższa szkoła jazdy! Fantastyczne zdjęcie!
Jesiennych barw w Twoim otoczeniu zatrzęsienie, a i na balkonie widzę kwitnące jeszcze pelargonie.
Oby pogodne błękitne niebo, po którym słoneczko będzie wędrowało bez przeszkód, towarzyszyło nam jak najdłużej.
Dobrego tygodnia, Maryniu.
Co to jest na 3-cim zdjęciu z takimi długimi listkami?
Trawy w jesiennej odsłonie piękne. Po obejrzeniu Twoich zdjęć chyba jutro chwycę też za aparat, bo ostatnimi czasy pogoda i widoki za oknem mnie zniechęciły do zdjęć ;)
Maryniu, miło znów oglądać Twój kalejdoskop
Pięknie kwitły Twoje marcinki , mój pełny, już chyba jest bez szans. Listki mu żółkną jesiennie, a pączki nadal ciasno zwinięte Zawsze późno rozkwitał, ale to pierwszy rok, kiedy nie pokazał kolorku, a przecież miał czas .
Pięknie srebrzą się kłosy traw , różyczki zachwycają jeszcze kwiatuszkami, albo czerwienią owoców i cudnie prezentuje się rozchodnik
Wielu pięknych, jeszcze jesiennych kadrów, Maryniu
Maryniu
Piękne te Twoje zdjęcia z balkonu.
Ptaki chodzące po trawie, barwne liście na drzewach a szczególnie wg mnie najlepsze zdjęcie , które mnie urzekło to te z gołębiem na zielonej trawie, po prostu mistrzostwo świata.
Pelargonie jak widzę nie tylko dobrze znoszą upały lecz również chłodne dni.
Chryzantemki oprócz marcinków to moje ulubione jesienne kwiaty.
Maryniu, dla Ciebie stary czy nowy serwer to mała pesteczka. Twoje zdjęcia zawsze urzekają i poprawiają humor nieco dołowany przez nieprzychylną aurę.
Czy ja dobrze się domyślam, że u Ciebie marcinki jeszcze kwitną? Śliczne!
Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejną porcję fotografii.
Ewciu- jolifleur roślina o którą pytasz to ciemiernik cuchnący jak nie zmarznie zimą to wiosną zakwitnie!
U mnie trawy w tym roku słabo albo wcale nie kwitną nie zakwitł zebrinus, variegatus,rozplenica... Martusiu dzisiaj to już niewiele z tych widoków zostało bo przymrozek w ub.tyg. już zmroził co nieco.O jesienne kadry także coraz trudniej .Liście spadają z drzew i krzewów wcześniej niż w ub.roku.Tydzień temu już zakończyłam definitywnie tegoroczne działkowanie. ewita44 dziękuję za wyrażone uznanie dla moich zdjęć!
Pelargonie jeszcze na balkonie kwitną a marcinki już zapewne zakończyły kwitnienie.
Sezon na jesienne widoki powoli się kończy. Lucynko miło mi, że nie wątpisz we mnie i moc moich zdjęć! Jeszcze coś niecoś w zapasach mam to jeżeli mnie wena całkowicie nie opuści jeszcze zimowej kłódki na wątku nie zawieszę..
fotki tych chryzantem przepadły, a chryzantemy wróciły do mnie i już w piwnicy czekają do wiosny, może się uda...
Piękne kolory chryzantem,to takie co zimują w piwnicy?Można potem zrobić dużo sadzonek.
Pogoda paskudna,chociaż dość ciepło,niestety w nocy wiał silny wiatr.
Miłego dnia.
Nie strasz, Kochana, zamknięciem wątku, bo nie wierzę, że nie masz zapasu swoich pięknych fotografii.
Twoje jesienne impresje prześliczne i wcale nie listopadowe, a chryzantemy pysznią się takim energetycznymi barwami.
Maryniu, urocze widoki kolorowych liści klonu
Śliczne chryzantemki niech pięknie zimują w piwnicy , a działkowe . Cudne pomponiaste żółte i lilaróż, złociste zachwycają kolorem, ale widok stokrotkowych przyspiesza bicie serca. Takie właśnie najbardziej mi się podobają , a jeszcze te kolory
Pięknej niedzieli, Maryniu
Danusiu w piwnicy mam tylko 2 chryzantemy kupione w tym roku. Pozostałe rosną na działce.Jak przezimują postaram się zrobić sadzonki bo one jak czytam nie są wieczne.
Dzisiejsza niedziela zapowiada się świetnie pod względem pogodowym, od rana świeci
Lucynko jak zwykle nie szczędzisz mi miłego komentarza
Pogoda dzisiaj zachęcająca do twórczego wysiłku a wczorajszy dzień także był łaskawy więc na chwilę zawędrowałam na działkę .Aparat nie próżnował zapewniam!
Jak wena pozwoli to jeszcze nie jeden raz tu zawitam...
Martusiu wiem,że lubisz klony ja mam przed oknami cały szpaler ogromnych,które zaczynają latem zaciemniać mieszkania . Niewłaściwie przycięte 2 lata temu zaoowocwały bardzo licznymi odrostami/wilkami/ ale jesienne widoki są przednie! Najgorzej ma Pani sprzątająca, która od miesiąca ma sporo pracy z liśćmi..