Łąka kwietna,nasiona,przygotowanie,pielęgnacja

[felixa]

Dziękuję za rozpoznanie. Czy mogłabyś zdradzić z jakiego źródła korzystasz do oznaczania roślin?

[kubus2015]

Przepiękne te łąki, każda inna a wszystkie - prawdziwy raj dla pszczół i motyli!

Felikso, słusznie nazywasz te kwiaty smółkami - porównaj tutaj: http://f2.atlas-roslin.pl/pelna/gatunki ... lgaris.htm

kiedyś prawidłowa nazwa brzmiała: firletka smółka, obecnie smółka pospolita kojarzę ją z prześwietlonych miejsc na wzniesieniach w mieszanych borach sosnowo-dębowych, więc na dość suchej glebie powinna dawać radę świetnie wygląda na takiej łące ...

Polecam w ogóle atlas jak na stronie w powyższym linku co prawda w wersji bezpłatnej jest okrojony, ale i tak większość zdjęć dostępna; ja dla lepszego oznaczania wykupiłem wersję płatną, i jestem zadowolony bo bardzo często korzystam

Mam nadzieję że i ja będę miał się czym pochwalić. Za domem u moich rodziców jest kawałek poletka, które kiedyś było łąką. Obecnie głównie zarośnięte kupkówką pospolitą i innymi takimi łąkowymi badylkami niezbyt atrakcyjnymi. Stwierdziłem że trzeba ogarnąć te zarastające pustkowie (zaczęła wkraczać może i nawet ładna kolorystycznie, ale okrutnie inwazyjna nawłoć kanadyjska) więc skosiłem badyle, przegrabiłem odłożony od kilku lat wojłok i w odsłoniętą pośród darni glebę wsiałem szałwię łąkową, drżączkę średnią, chabra łąkowego, jastrunia i miłka letniego. Gdzieniegdzie powtykałem pierwiosnka lekarskiego i bukwicę lekarską. Może być ciekawie, na wiosnę się okaże, fotografie zweryfikują :]

[akl62]

felixa, no widzisz, mój książkowy przewodnik jest zawodny. To są po prostu zdjecia. Smółki chyba tam jednak nie było. A nasiona poproszę.
kubus2015, namiary nbardzo się przydadzą.

Jest jeszcze waątek z kwiatami polnymi, ale on jest bardziej fotograficzny niż łąkowy.
Ja akurat nastawiam się na taki paseczek łąki przed płotem. Choć nie wiem, czy wcześniej, na rok nie posieję jakiegoś pożytku dla pszczół, który dodatkowo dobrze robi glebie (gorczycy, a potem facelii)

[kubus2015]

jak dla pszczół to te gatunki są w porządku, ważne żebyś myśląc o pszczołach przypadkiem nawłoci nie nasiała, bo tego paskudztwa za szybko się nie pozbędziesz

[akl62]

kubus2015 tych roślin dla pszczół specjalnie szukałam, bo chciałam, żeby były ładne i przydatne. Teraz muszę policzyć ile nasion potrzeba na góra - metrowy pasek długości 20 metrów ? I zamówić. A jak sobie pszczółki będą zapylać, ja będę zbierała nasionka na łąkach.

[kubus2015]

kurczę, ciężko powiedzieć, wszystko zależy od stanowiska - czy jest tam bardzo sucho, dość sucho, 'przeciętnie' czy wilgotno; jaki jest odczyn podłoża (łatwiej zawsze lekko zwapnować niż zakwasić) oraz ekspozycja ("patelnia" czy z półcieniem)

ale tak na szybko, to wydaje mi się że:

najwięcej ładnych, łąkowych i miododajnych gatunków nadaje się szczególnie na gleby suchsze a przy tym dość bogate, szczególnie w wapń:
- wszystkie szałwie - łąkowa Salvia pratensis, sz. okręgowa S. verticillata sz. omszona S. nemorosa
- esparceta Onobrychis viciifolia
- lebiodka pospolita czyli oregano Origanum vulgare
- większość gatunków chabrów Centaurea
- mikołajki, szczególnie płaskolistny Eryngium planum
- ożota zwyczajna Aster linostyris

na gleby bardziej piaszczyste widzę że proponują nostrzyka żółtego, rezedę żółtą i farbownika lekarskiego; na wilgotniejsze gleby wielosił błękitny, firletkę poszarpaną, trędownika bulwiastego ... pewnie jeszcze sporo się tego znajdzie


i porównać jeszcze można z tymi tutaj:http://www.atlas-roslin.pl/pelna/rosliny-miododajne.htm

[akl62]

kubus2015, dziękuję.
Coraz barfdziej się zakręcam na samodzielne zrobienie mieszanki. Mam patelnię, ale odczynu nie znam. Z natury ziemia chyba jest jest kwaśna gliniasta. Rosną skrzypy i jaskry.
Ale w czasie budowy przed płotem wylądował piasek i odpady. To zapewne skowodowało, że nawet na tym kawałku będziie różna. Żeby mnie szaleć, to wiosną zasieję facelię, o ile kupię i postaram się uzbierać lub kupić na przytszły rok nasiona na mieszankę.

Pada snieg. To dajke poczucie, że jest zima, czyli będzie wiosna i wtedy można się wziać do roboty, zdjąć darń, wytrzebiić krzaczory itd.

Niestety na takich stronach jak podałeś, potrafię utonąć na ładnychh parę godzin.

[felixa]

kubus2015, akl62, dziękuję za odpowiedź, miło było Was poznać, ja dopiero niedawno zawitałam na FO. Myślę, że zagoszczę na dłużej, to wciąga. Odnośnie łąki mam zamiar oznaczyć wszystkie ciekawe rośliny rosnące na niej. Od niedawna 'nic nie muszę' (emerytura)
tylko 'mogę' np poświęcić wiecej czasu dla ogrodu. Jestem na etapie przeglądania wątków na FO, tu i tam coś skrobnę, jeszcze nie wiem gdzie zagoszczę na stałe.

[Reposit-11]

Rosną skrzypy

No to ziemia jest kwaśna. Do siania kup grykę, będzie kwitła do sierpnia. Jest o tyle lepsza od facelii że odkaża ziemie, wiąże azot i rewelacyjnie odchwaszcza. Sieje się ją rzadko (50-70kg na hektar). Facelia jest o tyle lepsza że można ją siać nawet początkiem marca (u mnie jeszcze kilka dni temu rosła sobie z samosiewu i chłody jej nie ruszały - dziś znów będę na działce to sprawdzę), natomiast grykę dopiero po 15 maja (właśnie sprawdzam swój zeszłoroczny zbiór - większość kiełkuje w 48h, a jest nieodporna na przymrozki).
Jedne i drugie rośliny mają twardą łodygę, więc najlepiej by je było przykopać na początku kwitnienia (facelia ma grubszą i twardszą - zwłaszcza gdy się czeka na nasiona). To się niestety kłóci z pożytkiem dla pszczół.
Facelie śmiało możesz wysiać 2x w sezonie, ew. po gryce raz (może też być gorczyca jako poplon).

[perdii]

A jak jest dużo ostów wśród trawy, to jakie kwiatki posiać

[Reposit-11]

Nie wiem jakie posiać, ale gryka ich nie wyeliminuje. Są za silne i tak czy siak idą w kwiat przerastając 1,8m.
Btw facelia pod śniegiem, żyje.

[akl62]

newrom , no to będę miała "gryka jak śnieg miała" szkoda , zę w okolicy brak dzięcieliny. Ale jak już Cię mam, to pod płotem w sadziku, gdzie trydno kosić przy podmurówce mamy pas ziemi kwaśnej, ale zwięzłej, mokrej i zacieninej przez drzewa ziemi. Jeślio zrealizuję plan, to chyba skosze po kwitnieniu.
felixa, fajnie jak się ma co robić na emeryturze. U mnie jeszcze kilkanaście lat.

Może trochę odchodzę od polskiej łąki kwietnej, ale chyba tylko trochę. Bo jak widać na moich wcześniejszych zdjęciach łąka może łączką, czyli by pasem przy płocie. I chyba coś tam środowisku daje. A przed wysianiem prawdziwej łąki, wolałabym dobrze przygotować ziemię.

[akl62]

newrom, no to będzie u nas "gryka jak śnieg biała" szkoda, że w okolicy brak dzięcieliny. Ale jak już Cię mam to pod płotem w sadziku, gdzie trudno kosić przy podmurówce, mamy pas ziemi kwaśnej, zwięzłej, mokrej i zacieninej przez drzewa. Jak masz radę, to poproszę. W październiku oddzieliłam darń z ogrodu pasem folii, jeszcze trzeba zebrać górną warstwę darni z podagrycznikiem i jakoś przysposobić całość na rabatę. Czy i tu wysianie gryki poprawiłoby glebę ?
Kosić pewnie będę po kwitnieniu.

felixa, fajnie jak się ma co robić na emeryturze. U mnie jeszcze kilkanaście lat do... Oby przepracowanych.

Może trochę odchodzę od polskiej łąki kwietnej, ale chyba tylko trochę. Bo jak widać na moich wcześniejszych zdjęciach łąka może łączką, czyli by pasem przy płocie. I chyba coś tam środowisku daje. A przed wysianiem prawdziwej łąki, wolałabym dobrze przygotować ziemię.

[Reposit-11]

to pod płotem w sadziku, gdzie trudno kosić przy podmurówce, mamy pas ziemi kwaśnej, zwięzłej, mokrej i zacieninej przez drzewa. Jak masz radę, to poproszę. W październiku oddzieliłam darń z ogrodu pasem folii, jeszcze trzeba zebrać górną warstwę darni z podagrycznikiem i jakoś przysposobić całość na rabatę. Czy i tu wysianie gryki poprawiłoby glebę ?
Kosić pewnie będę po kwitnieniu.

Nie jestem jakimś specem, ale z podagrycznikiem też walczę. Po pierwsze bym tą ziemię zwapnował (trochę budowlanego i trochę dolomitu - budowlane ma zadziałać natychmiast), przykryłbym szczelnie całość folią budowlaną (używam tej o grubości 0,3mm). I zostawił tak do lipca (chyba że będą wcześniej upały które wyniszczą - jak się zerka pod folie to widać w jakim stanie są rośliny). Później przekopałbym używając wideł, żeby wybrać ocalałe kłącza i posiałbym facelie. Natomiast jeśli ma tam być rabata kwiatowa (czyli nie ma ryzyka że będziesz zjadać glifosat), to poczekałbym aż podagrycznik wzejdzie, Do początku maja powinien być już dostatecznie duży na takie działanie. Opryskałbym go jakimś roundapem, tajfunem - i po 3 tygodniach siałbym grykę. Co prawda azotu masz tam pod dostatkiem, ale gryka działa fitosanitarnie.
Wapnowanie można odpuścić tylko jeśli planujesz rośliny kwasolubne, wtedy jednak gryka będzie słabiej rosła.
BTW gryka jak śnieg biała to jest tylko w poezji, ona jest różowa (w większości) ;>

A pole przerabia tak:



Od maja do końca sierpnia nie był wykonywany żaden oprysk, jak widać trochę chwastów wzeszło. Ale też nie wierzę że w ciągu jednego sezonu, bez wielokrotnych oprysków da się naprawić pole porzucone wiele lat wcześniej .
Niestety chyba nie mam zdjęć z jesieni (przynajmniej online).
Folia działa DUŻO skuteczniej, ale 2ha nie przykryje ;)

[kubus2015]

Anno, jeśli podagrycznik i te wcześniej wymienione, to spróbuj z roślinkami z wilgotnych łąk jestem propagatorem wielosiłu błękitnego, który pięknie się rozsiewa w takich miejscach i jest miododajny. Żywotny w ogrodzie jak mało co, a niby zagrożony wyginięciem w naturze. Podobnie, na takich łąkach rosną szachownice kostkowane, rdest wężownik, pełnik europejski .... podrzucam link do strony powszechnie używanego atlasu roślin, z którego pewnie nie tylko ja korzystam
przejrzyj sobie:
"gatunki charakterystyczne związku (Ch All.) All.?Calthion palustris", oraz
"gatunki charakterystyczne rzędu (Ch O.) O.?Molinietalia caeruleae (zbiorowiska trwale lub okresowo wilgotnych, żyznych łąk kośnych)"
i jak widzisz, jest kilka fajnych gatunków na taką wilgotną łączkę, dochodzi tutaj jeszcze krwawnik kichawiec, zimowit jesienny, krwiściąg lekarski ... zresztą, zobacz sama!