Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

[jagusia111]

O to widzę zawodowca mamy . Tylko szczepisz czy też uprawiasz?

[NOWY 83]

Chyba za bardzo demonizujecie , ważne oczywiście jest wszystko co piszecie ale , ale jeśli ktoś chce się nauczyć szczepienia i robi to pierwszy raz to ciężko zrobić gładkie cięcie ,idealne spasowanie , itd. a szczepienie się zrośnie i człowiek się cieszy a technikę szczepienia idealnego osiąga się z czasem . A co patentu z rurką i nożykiem , lepiej potrenować bez rurki ale nóż zmienić na szczepak a okulizakiem okulizować chociaż i okulizakiem można się posłużyć .I jeśli ktoś mówi że robi zawsze jedno idealne cięcie zraza raczej się chwali niż mówi prawdę . Lepiej poprawić cięcie niż złożyć niespasowane .

[jagusia111]

NOWY 83 oczywiście, że można poprawić tylko trzeba ściąć od nowa jednym cięciem. Najgorzej jak ktoś robi to na zasadzie tu podetnę, tu podskrobię, w dodatku nie do końca ostrym nożem. Jak ze wszystkim trochę zrazów trzeba zepsuć, a potem już samo idzie .

[Reposit-11]

Żałuję że nie zrobiłem zdjęć moich pierwszych szczepień, dobrze spasowane to były ze dwie sztuki, przyjęły się wszystkie na m26 i połowa na A2. Jak się miazga styka na dostatecznej powierzchni się styka to się zrośnie, pozostaje kwestia wytrzymałości przez jakiś czas.

[jagusia111]

Chyba każdy kto próbował szczepić miał takie początki . A jak się człowiek cieszył jak się okazało, że się udało.

[KamilK02]

Pamiętam jak cieszyłem się gdy okazało się że jedno oczko Bulrat'a zrosło się z Butterą czerwoną. Jak do tej pory najlepiej wychodzi mi szczepienie w szparę, co ciekawe uchodzące za najprostsze stosowanie kompletnie mi nie wychodzi o czym pisałem w patencie z rurką, podobnie z kożuchówką . Za jakiś czas pokażę mój eksperyment, tylko musi się rozwiązać w jedną, albo drugą stronę, powiem jedynie tylko tyle, że obydwie komponenty to Prunus, ale z tych o jadalnych owocach .
Niewielkim nawiasem Migdał trójklapowy można próbować na ałyczy okulizować?

[jagusia111]

Z tego co podaje literatura to tak.

[KamilK02]

Swoją drogą nie czas aby już na trzecią część, tylko warto było by jakoś połączyć te dwa wątki i od stycznia wydzielić nową część? viewtopic.php?f=34&t=102102&start=14&hilit=g%C5%82ogu

[Ohajo]

Przyznaję, radocha wielka, gdy się szczepienie uda. Ja w zeszłym roku jej zakosztowałem, gdy przyjęły się obydwa zrazy zaszczepione na jabłonce przez stosowanie. W tym roku przytnę konary odpowiednio, by cała "para" poszła w te zrazy co by ładne gałązki wypuściły.

Zakosztowałem też porażki, dwa zrazy zaszczepione przez kożuchówkę nie przyjęły się, ale najpewniej dlatego, że były przesuszone.

W tym roku spróbuję ponownie kożuchówki i mam w związku z tym mam do Was prośbę - czy mógłby ktoś uciąć i przysłać mi kilka zrazów jabłoni odmiany Close albo Geneva Early? Jeżeli ktoś z Was ma, proszę o kontakt przez PW, dogadamy szczegóły.

[rebeko]

Czy można zaszczepić wiśnię na czereśni, tak jak robi się to z jabłoniami ? Na działce mamy 4 dość wiekowe czereśnie i ciągle są w nich robale. Nie chcemy jeść chemii i lubimy wiśnie, stąd pomysł i to pytanie. Szukałam informacji w googlach, ale piszą jedynie o czereśni ptasiej.

[kaLo]

A co to zmieni? Mam wiśnie i jak nie opryskam w terminie to też są robale.

[Senior]

Czy można zaszczepić wiśnię na czereśni, tak jak robi się to z jabłoniami ? Na działce mamy 4 dość wiekowe czereśnie i ciągle są w nich robale. Nie chcemy jeść chemii i lubimy wiśnie, stąd pomysł i to pytanie. Szukałam informacji w googlach, ale piszą jedynie o czereśni ptasiej.

Ja będę szczepił na wiosnę wiśnię na czereśni. Jeden zraz zaszczepię bezpośrednio na czereśni, a drugi na podkładce z czereśni. Na bieżąco będę informował o postępach czyli czy szczepienia się udały. Dodatkowo spróbuję zaszczepić śliwę i brzoskwinię.

[rebeko]

A co to zmieni? Mam wiśnie i jak nie opryskam w terminie to też są robale.

Tak ? Ja w swoich ( Łutówka i Northstar) nie znalazłam ani razu robali. Może wszystkie muchy poleciały na czereśnie ?
Pytasz co to zmieni ? Myślałam, że w ten sposób będziemy mieli więcej wiśni zamiast czereśni, zachowamy drzewa, będzie większy pożytek z owoców i zaoszczędzę reszcie familii żmudnego rozkrawania i oglądania każdej czereśni, żebym mogła zrobić z nich przetwory.

Senior Daj znać jak poszło. Może i my spróbujemy...

[kaLo]

Albo wszystkie muchy przyleciały do mnie . Niestety działka na RODOS nie gwarantuje bezproblemowej uprawy czegokolwiek. W zasadzie nie powinno być kłopotu z przyjęciem się zrazów czy oczek. Wiśnia ptasia to nic innego jak czereśnia.

[rebeko]

W takim razie pobawimy się w szczepienie. To prawda, że działka w ROD nie daje zbyt wielu możliwości, no ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Wieś i hektary póki co odpadają, bo muszę jeszcze pracować. Wszystkie muchy nie poleciały do Ciebie , "ktoś" przecież te jajeczka poskładał w owocach.