Dzień był ładny, słońce walczyło z chmurami ale i zwyciężało, chociaż o zachodzie mnie zawiodło

Uszczelniam tunel, żeby mi się jakieś lokatory nie zalęgły, bo rok temu kotka sąsiadki urządzała sobie marcowe harce na moich rzodkiewkach

M naprawił mi wózek, tzn poskręcał i będę mogła dokończyć sprzątanie przed zimą i rozwieść kompost na kopczyki dla róż. Przydałoby się jeszcze parę dni ładnych
Ewuniu zaplanuj sobie wyjazd, bo ja już się umówiłam z M że w poniedziałek jedziemy na pocztę

Tylko adresik podeślij! Ładne rzeczy robisz
Iwonko no to też jesteś już po inicjacji

U mnie kur za dużo i rozgrzebałyby grządki kompletnie, nawet w pole nie puszczam, bo jak puszczałam to całą ściółkę pod borówkami rozgrzebały

Wrzucam zielone do woliery i tak mają radochę.
Słonko też mi przygrzało ale pod wieczór powiało wręcz mrozem, czyli odczuwalna niziutka.
Jagodo oj ćwiczę, ćwiczę! ale dzisiaj wzięłam się na sposób i wysypałam te najbardziej zagrożone miejsca zrębkami i mam nadzieję, że będzie lepiej. Ja zostawiam suszki, bo jak osiądzie na nich szadź albo lodowa powłoczka to jest prześlicznie. Poza tym kto w naturze wycina? no kto?
Dzięki za przestrogę

ale w szaliczku trudno zrobić zakręt chyba, że pętelkę;:306
Ewciu będzie na pewno dobrze

A ja Ci nie posłałam siewek ciemierników? przez jakiś czas wszystkim wysyłałam, bo któregoś roku wysiało mi się bardzo dużo ciemierników, a musiałam je usunąć i zrobić miejsce pod szambo

Ten który pokazałam to siewka od Lidzi przysłana rok temu, ale pewnie miała już rok. Uważam
Natalio ciemierniki kwitną bardzo różnie, tylko te starsze odmiany co mam to kwitną na wiosnę najpierw kwiaty, a potem wychodzą świeże liście. Pokazany pierwszy ciemiernik zakwitł pierwszy raz w całym tego słowa znaczeniu
Lucynko ten ciemiernik to siewka od Lidzi i to jego absolutnie pierwsze kwitnienie. Poza tym może nie w tym roku, ale w tym sezonie kwitnie kolejny ciemiernik pierwszy raz. Nie lubię jak kwitną teraz czy np. w grudniu, styczniu bo kwiaty im omarzają i nie ma tego spektakularnego pięknego wiosennego kwitnienia! Bodziszek już tylko ten kwitnie, a prymulki tak pojedynczymi kwiatkami z wyjątkiem pokazanej, która kwitnie jak na wiosnę
Znowu Ci pokropiło? no, ale dobrze że chociaż na chwilę cieszyłaś się słońcem i działką.
Przymrozki to już codzienność, ale przynajmniej słońce świeci

, czego Ci na niedzielę życzę
Agnieszko moje ścieżki nie dość, że błotniste to obs....pi pi pi !

W lecie to trawka skryje wszystko, poza tym się kosi i jakoś nie widać, a teraz trawa nie rośnie i wszystko wychodzi na wierzch, ale jak napisałam Jagodzie sowicie posypałam zrębkami i będzie bezpieczniej. Szczególnie rano kiedy idę zaspana

i ziuuchh!

Mrozik będzie nas odwiedzał coraz częściej, pod wieczór zawiało tak mocno mrozem, że ubrałam rękawiczki.
Basiu a ja myślałam, że już się układasz do zimowego snu

Wszystkie kolory mają swój urok nawet ten biały co niedługo spowije świat, ale jak słońce zaświeci to będzie bosko! Zamiast kwiatów będzie obserwować ptaszki w karmniku
Zrobiłam parę zdjęć
Wszyscy korzystali z ładnej pogody
Trochę czekałam w nadziei że uchwycę ładny zachód słońca, a tu niespodzianka...chmury mi ukradły słońce!
Dobrej nocy moi Drodzy Goście
