Stanowiska dla storczyków - temperatura, światło, wilgotność

[ivonar]

Tak, Norbercie. Ustawiam pleksi opierając ją o szybę, oczywiście od strony pokoju, nie na zewnętrznym parapecie. Znalazłam moim storczykom najlepsze miejsce, jakie mogłam. Nie mam możliwości powiesić na ścianie, tak jak jest u Ciebie. Ściany w tym pokoju oddalone są od okna ponad 1,5m. Raczej byłoby im ciemno. No i z racji takiego stanowiska - ciepło i sucho - bardzo pilnuję by na tackach stale była woda.


Oto moje storczyki na południowo-wschodniej wystawie. Ten w czwartej doniczce od prawej strony, taki zielonkawy, kwitnie nieprzerwanie od października. Większość to już "moje" kwitnienia

[Nokomis]

Witam.

Zastanawiam się, czy okres spoczynku jest potrzebny storczykom? Czy konieczne jest przenoszenie ich do chłodniejszego pomieszczenia?

[norbert76]

To zależy jakie. Cymbidium np., powinno być zimowane w niższej temperaturze, natomiast falenopsisy już nie. One nie przechodzą wyraźnego okresu spoczynku, rosną cały czas tylko zimą wolniej. Bardziej istotne jest zapewnienie przez cały rok różnicy temperatur między dniem, a nocą: dla falenopsisów dzień (21 - 27)/noc (16 - 18).

[Nokomis]

Tak, chodzi o falenopsisy. Zdajesz się na samoistne spadanie temperatury, czy jakoś temu "pomagasz"?

Mam jednego storczyka, któremu opadły kwiaty chyba w kwietniu. Kiedy mogę spodziewać się następnego kwitnienia? Zaznaczam, że jest to kwiat po "przejściach" i chyba potrzebuje czasu na regenerację.

[norbert76]

W sezonie letnim mam cały czas otwarte okna (łącznie z balkonowymi), więc są naturalne wahania temperatur. Zimą mam je rozszczelnione, więc od okna trochę ciągnie chłodne powietrze - mam różnicę 3 - 4 stopni (w tym okresie nie włączam praktycznie grzejników - temp. nigdy nie spada poniżej +18 stopni), to powinno wystarczyć.
Jeśli trzymasz na parapecie, ale zimą grzejesz to trzeba odseparować storczyka od pomieszczenia, a zwłaszcza od grzejnika - może to być np. kawałek tektury oklejonej folią aluminiową.

Co do drugiego pytania, to zależy - zdarza się, że w sezonie powtarza kwitnienie, ale jeśli jest po "przejściach" to może dopiero zakwitnąć w przyszłym roku.

[iskraiskra]

Mam pytanie.. mam poludniowo-zachodnie okna myślę sobie o cieniowaniu latem. Czy ta pleksi tu wspominana wystarczy na poludniowym oknie czy może lepsza by była firankowa zazdrostka?
Nie chce zabierać światła roślinom stojącym dalej od okna.

A dwa.. myślałam żeby kupić postawki prostokątne,nasypać na nie kamieni wilgotnych i postawić na tym storczyki w doniczkach.
Kamienie będę spryskiwać a nie polewać wodą,ale doniczki będą stały na kamieniach bez podstawek itp.
Czy to dobry pomysł na podniesienie wilgotności?

I ostatnie pytanie
Mam w domu klimatyzator, który wisi blisko okna. Chłodzenie ustawiam na sufit żeby nie wiało na nikogo bezpośrednio.
Taka klima i wianie nie zaszkodzi storczykom latem ?

[zabkamarta]

Pytanie pierwsze - ładniejsze zazdrostki tylko takie dobrze maskujące. Musisz ocenić czy to wystarczy. Na ile to okno jest zachodnie, żeby to słońce nie przyłożyć jeszcze.

Na pytanie drugie może nie będę odp bo tego nie stosuje, więc nie będę wypowiadać się.

Pytanie trzecie. Też zależy czy używasz klime rozsądnie i oszczędnie. Chodzi o nagle zmiany temperatury, bo to może być niebezpieczne w szczególności np dla pąków, które mogą opadać.

[iskraiskra]

Osobiście nie lubię klimy i staram się używać jak najmniej i to w taki sposób, że schładzam mieszkanie przez max 5-10 minut żeby zrobiło się ciut chłodniej a nie z 30st na 21
Zastanawiam się czy możnaby ją właśnie fajnie wykorzystać do zmiennej temperatury, którą ponoć lubią storczyki.

Co do zazdrostek to myślałam o takich gładkich firankach ale zamontowanych jak rolety..zaraz poszukam w necie.
Mam dwa okna - zach-poł i i południowy balkon,który jest blisko zachodniego okna. Generalnie duuużo światła mam , ale dalej od okna mam na ścianie scindapsusy i hoye i fikusy i jak zacieniuję zbytnio to mi reszta towarzystwa focha strzeli .

[norbert76]

Klimatyzacja wysusza powietrze, poza tym może obniżyć temperaturę zbyt szybko, niż rośliny są przystosowane w naturze. Piszesz o różnicy 10 stopni to może być duża różnica jeśli chodzi np. o falenopsisy. Trzecia rzecz, chłodne powietrze nawet jeśli ustawisz w drugim kierunku, to i tak będzie krążyć po pomieszczeniu.
Jeśli włączasz ją na krótko to i tak przecież temperatura długo się nie utrzyma i znowu będzie rosnąć, więc przecież musisz ją włączać przynajmniej kilka razy na dzień. Takie częste wahania temperatury mogą być niezbyt korzystne. Dlatego ja bym jej nie używał.
I najważniejsze, storczyki lubią przepływ świeżego powietrza.

[iskraiskra]

Nie 10st tylko minut. Schładzam o max 4-5 stopni, bo po schłodzeniu temperarura w mieszkaniu utrzymuje się długo , podobnie jak wilgotność (teraz zimą przy kaloryferach tam gdzie są storczyki waha się między 60 a 72%) i max dwa razy dziennie po całym dniu włączam klimę a na wieczór wietrzę.

[norbert76]

Dopływ świeżego powietrza w przypadku storczyków powinien być jak najdłuższy. U mnie okna są otwarte od wiosny (za wyjątkiem kiedy są przymrozki) , aż do jesieni 24h/dobę. To powoduje naturalne wahania temperatury, a nie wymuszone przez klimę.
Poza tym zgadzam się z tym co napisała wyżej Marta, nagłe zmiana temperatury - np. o te 10 stopni, może spowodować zrzucenie pąków.

[zabkamarta]

Ale Norbercie rzadko kto może pozwolić sobie na otwarte okno 24h/doba, więc taka rada jest dla większości bezużyteczna. Rozszczelnione okno może jeszcze dało by się zrobić

Co do klimy ja jej nie cierpię i pewnie dotyczyć to może też niektórych kwiatów - czy należą do nich storczyki tego nie wiem. Moim zdaniem spróbuj i obserwuj rośliny, naucz się ich potrzeb. Może akurat im to się spodoba a jak nie to reaguj.
Fakt jest o tym o czym piszę Norbert klima osusza powietrze niestety

[norbert76]

Hmmm, może źle sprecyzowałem, nie mówię o otwartych na oścież, ale o uchylonych chociaż drzwi balkonowe mam prawie długo otwarte. Samo rozszczelnienie okien niewiele pomoże. W moim bloku np., w lecie mało kto ma zamknięte okna, a raczej wręcz przeciwnie, większość ma albo długo otwarte albo uchylone.
Storczyki lubią świeże powietrze i powinny mieć jego jak najwięcej.

[zabkamarta]

Fakt w lecie otwarte mogą być, ale np zimą wydaje mi się że rozszczelnione wystarczy, albo mam takie nieszczelne okna albo jestem przewrażliwiona, że mi ciągle od nich ciągnie.

Ale fakt jest faktem nie ma to jak świeże powietrze zarówno dla nas jak i dla roślin dlatego niecierpie klimy, bo daje nienaruralne warunki. Ale tak jak ludzie - niektórzy ją lubią tak samo pewnie rośliny. Chociaż ja bym nie próbowała robić im wahania temperatury za jej pomocą. W naturze masz proces wielogodzinnego ochładzania się powietrza. Obawiam się czy takie sztuczne warunki nie sprzyjały by jakimś chorobą. Ale nie będziesz wiedzieć dopóki nie spróbujesz...

[norbert76]

Zimą też mam tylko rozszczelnione okna, chociaż teraz są w zasadzie wczesno wiosenne temperatury i w zasadzie można przynajmniej jedno uchylić, ale że mam kwitnące storczyki trochę boję się że mogą zrzucić pąki albo kwiaty.