Ogród 100 róż cz. IV

[JLG]

Wcześniej zaglądając do Twojego ogrodu chorowałam na róże, teraz będę na jeżówki - do których mam słabość. W tym roku kupiłam kilka odmianowych i mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku też będą mnie zachwycać. Magnus w każdym razie sieje mi się jak głupi.

[Margo2]

Przepiekne rabaty
I Ty piszesz, że nic nie kwitnie?
Muszę koniecznie z Ciebie wziąć przykłąd i ograniczyć gatunki
Tylko z czego tu zrezygnować?
Na kłosowce uważaj. Wiosną będziesz miała ich setki A nie wyrastają w drugim sezonie na maluchy, raczej trzeba im coraz więcej miejsca

[AnaAn]

Zapowiada się piękny dzień Zaplanowałam na dzisiaj c.d. wyrównywania obrzeży trawnika. O tej porze roku wychodzę do ogrodu na większym luzie; nie muszę naraz przyciąć 200 różanych krzewów

Ewa, dziękuję. Fajnie, że moje foteczki Ci się spodobały

Monia, tak - jeżówki są super. Mając je na rabatach nie odczuwa się przerwy w kwitnieniu róż W dodatku dłuugo kwitną i nie chorują. Same zalety!

Elwi, strasznie Ci współczuję A, czy Ty nie stosujesz niebieskich granulek ? Czy one są mało skuteczne u Ciebie?
Wymieniasz byliny, które - oprócz nowych odmian jeżówek z wąskimi liśćmi - wydawałyby się odporne na ślimaki... Oj, coś mi się zdaje, że powinnaś pokochać te zwykłe jeżówki; w dużej masie są cudniaste
Ślimaki na przegorzan raczej nie wejdą, bo jest kłujący. To fantastyczna bylina, ale lubi się rozsiewać. W tym roku planuję ją ściąć przed zimą; trochę będzie szkoda tych fajnych kulek.
Ta jeżówka na zdjęciu to Southern Belle, tylko akurat tej w tle zabrakło dolnych płatków

Joasiu, Magnus rzeczywiście wysiewa się na potęgę. Z jednej strony to fajnie, bo można szybko rozmnożyć, ale z drugiej strony to jednak utrapienie przy plewieniu Te odmianowe jeżówki są często bardzo wydelikacone. Ja nie mogę utrzymać u siebie np. Strawberry Shortcake, która bardzo mi się podoba; z 4 sztuk została mi jedna i to nie kwitnąca. Przesadziłam ją na bardziej słoneczne stanowisko - może wydoli i zacznie na nowo kwitnąć w przyszłym roku.

Gosia, nie, no coś tam kwitnie - głównie jeżówki właśnie
Dzięki za ostrzeżenie przed kłosowcem. Nie wiedziałam, że on też taki ekspansywny. Mam go dopiero drugi rok, ale fajny jest. Trochę go wprowadziłam na rabaty


W ogrodzie różanym kwitną głównie... jeżówki Powoli jednak zaczyna rozkwitać coraz więcej różyczek.
W przedogródku natomiast królują hortensje. Po kwietniowych przymrozkach, obawiałam się, że w tym sezonie będę oglądała tylko liście ogrodówek. Nie jest jednak tak źle; szału nie ma (bywało lepiej), ale i tak jest na czym oko zawiesić
Dzisiaj więc hortensjowo...









Z widokiem na hortensje Pozdrawiam darczyńcę tego praktycznego i uroczego prezentu




Hortensje ogrodowe rosną też (i zimują) u mnie w donicach. Na zdjęciu poniżej fragment ogromnego krzewu Red Baron - jednego z dwóch, które też dostałam w prezencie (ja to mam szczęście )
Obok - towarzyszące im fuksje (uwielbiam);














I sąsiedztwo... Trochę jakby jesiennie...

[Alania]

Hortensje ogrodowe piękne! U mnie nie mają szans na kwiaty, bo jeszcze się nie zdarzyło, żeby przetrwał jakiś pęd z wcześniejszego roku. Muszę się pocieszyć Anabelle Twoje hortensje cudne!
Dziękuję za dedykowane foto

[kropelka]

Aniu, pięknie w ogrodzie! Wspaniale wszystko kwitnie. Teraz sezon jeżówkowo-hortensjowy
Widzę, ze masz ogrodówki! Piękne!
Ja nawet nie próbuję, tylko bukietowe, szkoda kasy i nerwów na ogrodowe bo i tak wymarzną...

[April]

Aniu, jak miło zajrzeć do twojego wątku. Blog to jednak nie to, wolę forum
Niesamowite zdjęcia, artystyczne chciałoby się napisać
A pomysł z dodaniem bylin bardzo mi się podoba,bo ja jestem z tych co kochają róże ale w towarzystwie I to towarzystwo bardzo ładnie ci kwitnie. Przyjemne dla oka kompozycje. Jak zwykle jestem pełna podziwu.
Rozumiem nowy kierunek w ograniczaniu róż. 200 to dla mnie kosmos. Z trudem obrabiam setkę. Wiem, wiem, są piękne i chce się więcej ale... no właśnie jest to "ale". I wtedy trzeba wybrać te najbardziej odporne
pozdrawiam

[Pashmina]

Aniu, Ty masz tak piękny, dojrzały i zadbany ogród, ze grzech jest go nie pokazywać. Poproszę o kilka zdjęć perspektywy

[Kaszka]

Aniu przepiękne kadry Twojego ogrodu nam przekazujesz
Pochylam się nad każdym zdjęciem i podziwiam.Dodatki jakże dopełniają całości.

Kłosowce mam również,wprawdzie młode jeszcze ale mają już kwiatostany i zastanawiam się kiedy je przyciąć by nie dały zbyt dużego samosiewu chociaż nie wiem czy jestem w stanie obrazić się na nie widząc ile motylków ściągają do ogrodu.

[Margo2]

Ania, myślałam, że trochę częściej bedziesz na forum
Jak Ty to robisz, że Ci hortensje zimują?
Posadziłam w tym roku patyczki otrzymane od sąsiadki
2 ładnie się rozrosły, 2 są dużo mniejsze
Teraz zastanawiam się co z nimi zrobić zimą
Czym je okryć?

[pela11]

Ja z ogrodówek też po kilku próbach zrezygnowałam , nawet opatulone przemarzały . więc w ruch poszły bukietówki i jest spokój .Róż miałam około setki , ale kilka wyeliminowałam i na pewno to jeszcze nie koniec , zostaną te najodporniejsze i najzdrowsze .Myślę że to rozsądne podejście , ogród ma mnie cieszyć a praca w nim ma być przyjemnością .Aniu , u Ciebie w ogrodzie jak zwykle ślicznie .Pozdrawiam

[AnaAn]

Monia, a sadziłaś te nowsze odmiany hortensji ogrodowych, kwitnących na tegorocznych pędach? Jest wiele naprawdę pięknych

Mariolu, też nie próbowałaś sadzić ogrodówek kwitnących na tegorocznych pędach? Może się sprawdzą w Twoim ogrodzie?

Aprilku, dziękuję za miłe słowa, choć wiem, że są mocno na wyrost
Byliny zawsze towarzyszyły moim różyczkom, ale te drugie chyba trochę zbyt wiele miejsca zajęły w ogrodzie i postanowiłam chociaż częściowo przywrócić równowagę

Ewa, chciałam napisać "mówisz ? masz", ale chyba jednak innym razem

Kaszko, dziękuję Ja cięłam przyschnięte kwiatostany. Pewnie, że są urocze, ale pielenie nie kontrolowanej ilości siewek na wiosnę jest raczej masakrycznym zajęciem

Gosia, no trochę taki kryzys forumowy przechodzę .
Hortensje mi zimują bez łaski i żadna w tym moja zasługa; ogród mam w fajnej zimowej strefie
Ja hortensji nie muszę okrywać, ale może spróbuj owinąć je agro?

Dzięki Elu A może jednak nie trzeba rezygnować z ogrodówek? Bukietówki to jednak nie to samo Eliminację słabych i chorowitych róż (i nie tylko) popieram. Nie ma co się upierać. W końcu to ogród ma nam służyć, a nie odwrotnie, chociaż czasami o tym zapominamy



Pozdrawiam Was jesiennie

[Alania]

a są takie ogrodowe

[Margo2]

Dlaczego tak mało
Widzę właśnie, że masz jakiś kryzys. Nic nie pokazujesz a masz co
Chyba Cie ściągnęłam myślami, bo miałam już tu monitować co się dzieje, że się nie odzywasz
Proszę pokaż coś więcej
Jak nie chcesz pisac to nie pisz. Ale pokazuj

[nena08]

Popieram Gosię. więcej zdjęć.
Chyba nie obraziłaś się na róże.

[Annes 77]

Aniu ale u Ciebie rosną jeżówki,ta różowa cudna
Zamówiłaś nowe różyczki? Ja się wstrzymałam jednak,a miałam kilka typów

Pozdrawiam