Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r

[chatte]

Beatko, tak jak mówiłam: jak chcesz, żeby były wcześniej, to na parapecie. Jak do gruntu, to musisz zaczekać, aż będzie ciepło. Albo możesz im zrobić z kawałka folii taki tunelik, jak się robi czasem dla warzyw, ale myslę, ze wygodniej jest na parapecie, jeśli masz warunki

[Wisienka]

"Echo" - to taki skrót myślowy Że pusto, czyli bez mojej odpowiedzi, a jak pusto, to często jest echo
Faktycznie te róże muszą być bardzo odporne, bo przez 10-15 lat nikt ich nie pielęgnował!
Ok. Zrobię najlepiej jak będzie można. Dzięki!

[Raczek]

"Echo" - to taki skrót myślowy Że pusto, czyli bez mojej odpowiedzi, a jak pusto, to często jest echo
Faktycznie te róże muszą być bardzo odporne, bo przez 10-15 lat nikt ich nie pielęgnował!
Ok. Zrobię najlepiej jak będzie można. Dzięki!

U mnie przed bydynkiem też są takie stare róże.
Do tej pory trochę zajmowała się tym pani z apteki.Polegało to chyba raczej na pieleniu ziemi wokół nich.
Wiosną poprzyglądam się im.Może z waszymi radami uda mi się je odratować.

[Babopielka]

A ja znowu u Ciebie siedzę widziałam tą trzykrotkę -ja mam wirginijską ale nie wiem czy to to samo? bo moja jedna ma jaśniejszy kolor ,a druga jest biała

[Gabriela]

Gabrysiu, każda opinia jest mile widziana
Siejesz tak samo jak ja, tylko chyba wcześniej, bo ja swoich gazanii nie musiałam przykrywać, było wystarczająco ciepło. aha, bo moja szklarenka nie jest ogrzewana, czyli to tak jak namiot foliowy

Tak Izo staram sie wysiewać dość szybko i czasami jest trochę zimno to wtedy okrywam dla pewności. W ten sposób wysiewam sporo kwiatów, bo na parapecie nie mam szans. Mieszkam na parterze i jest zbyt mało światła, roślinki są za mocno wyciągnięte.

[Gabriela]

Jakiego foliaka ja nie mam żadnych szklarni to jak mam ją wysiać żeby było dobrze

Beatko ja nie mówię że masz zrobić tak jak ja, to był tylko mój sposób. Ja tak robię, a Tobie będzie lepiej na parapecie tak
jak mówiła Izka :P

[chatte]

Jadzieńko, róże rzeczywiście są bardzo wytrzymałe, dlatego jestem przekonana, ze uda Ci się Twoje doprowadzić do stanu świetności
A mówiłaś kiedyś, ze nie przepadasz za różami

Aniu, myślę, ze wystarczy te róże nawieźć i ewentualnie trochę przyciąć, ale specjalistką od róż jest Gertruda. Najlepiej ją spytac - ma dużą wiedzę i doświadczenie.

[chatte]

Bozenko, bardzo sie cieszę, ze "u mnie siedzisz" Jesteś tu zawsze mile widziana
To są dwie różne trzykrotki. Ta na zdjęciach powyżej, to Tradescantia silvestris, natomiast trzykrotka wirginijska to Tradescantia virginica albo andersoniana.
Trzykrotka wirginijjska moze występować w kilku kolorach. Widziałam białą, błękitną, podobno jest nawet różowa. A ja mam taką


Gabrysiu, dokładnie z tych samych powodów nie wysiewam nic na parapecie. W ubiegłym roku podjęłam ostatnią próbę z pomidorami, która zakończyła się całkowitą klęską.
Kiedyś wysiewałam wprost do gruntu i przykrywałam butelkami plastikowymi. Teraz to samo mogę robić w szklarence, tylko trochę wcześniej i to musi wystarczyć

[GERTRUDA]

Wita Chatte . Kiedyś rozmawiałyśmy o róży twojego taty -"niebieskiej" znalazłam dziś taka , która może odpowiada twojemu opisowi nazywa się Nil Bleu - a tu jest link do zdjęcia i opisu ; http://www.rosenhof-schultheis.de/Suche/seite_8.html [ ma wzrost od 60cm ] . Pozdrawiam .

[Gabriela]

W ubiegłym roku podjęłam ostatnią próbę z pomidorami, która zakończyła się całkowitą klęską.
Kiedyś wysiewałam wprost do gruntu i przykrywałam butelkami plastikowymi. Teraz to samo mogę robić w szklarence, tylko trochę wcześniej i to musi wystarczyć

Izo ja pomidory wysiewam na parapety około 8 marca. Ale tylko część, bo kupuję potem już większe rośliny, żeby mieć szybszy zbiór. Te kupione zazwyczaj dojrzewają szybciej bo są dużo większe i kupuję wczesną odmianę. Te z parapetu nie są najgorsze, po wsadzeniu do ziemi szybko dochodzą do siebie.

[Babopielka]

Twoja trzykrotka jest cudna i ten kolor pokazywanie takich pięknych roślin powinno być zabronione Ja mam trzykrotkę wirginijską -ale wydaje mi się ,że ta Twoja jest duuuużo ładniejsza

[Wisienka]

No faktycznie, Iza, nie przepadałam za różami. A co zrobić jak one chyba sobie mnie wybrały?
Tak się dziwnie składa, że trochę ich dostałam, trochę zostało po poprzednich właścicielach.
Trzeba więc może będzie pomyśleć o jakimś kąciku różanym?
Tylko muszę się bardziej wyedukować w tym temacie.

[chatte]

Wita Chatte . Kiedyś rozmawiałyśmy o róży twojego taty -"niebieskiej" znalazłam dziś taka , która może odpowiada twojemu opisowi nazywa się Nil Bleu - a tu jest link do zdjęcia i opisu ; http://www.rosenhof-schultheis.de/Suche/seite_8.html [ ma wzrost od 60cm ] . Pozdrawiam .

Znalazłam! Rzeczywiscie kolor tej róży i budowa bardzo przypominają tę "moją". Szkoda, ze nie piszą, czy pachnie ( w kazdym razie nie znalazłam). Bardzo dziękuję Dopisałam ją do listy róż w kolorze lila


Gabrysiu", żeby siać na parapecie, musiałabym zrezygnować z wietrzenia:(
Kupować sadzonek nie chcę, bo nie wiadomo jakie odmiany kupię, a lubię wiedzieć co mam ;)
(sprzedawcy często sami nie wiedzą co mają).
Zostanę przy mojej wypróbowanej metodzie, nie jest taka zła

Twoja trzykrotka jest cudna i ten kolor pokazywanie takich pięknych roślin powinno być zabronione

O tak, zdecydowanie!
Bozenko, jak tak Ci się ten kolor podoba, to ja nie widzę przeszkód, zebyś weszła w posiadanie tej trzykrotki ;) Tylko przypomnij się wiosną


Jadzieńko, jeszcze pokochasz róże ;) Widocznie nie przyszedł jeszcze ten czas

[Gabriela]

Zostanę przy mojej wypróbowanej metodzie, nie jest taka zła

Izo masz rację, jeżeli Twoja metoda jest sprawdzona to oczywiście nie rezygnuj z niej.

[kogra]

Jak już rozpętała się taka dyskusja o pomidorach to pozwólcie że dołączę się do niej. Ja moje pomidory wysiewam w połowie lutego do plastikowych misek a kiedy wypuszczą i dobrze rozwiną 2 listki to rozsadzam do kubków po śmietanie.Trzymam je na zimnym parapecie czyli na parapet pod którym jest kaloryfer daję płytkę styropianową i na nią stawiam kubki. Zapobiegnie to wyciąganiu się siewek. Kiedy pomidory podrosną i mają już 3 pary listków, przenoszę do chłodniejszego pomieszczenia / można przykręcić kaloryfer/. Czasem kiedy jest ciepło i nie ma przymrozków wynoszę do szklarni. Kto jej nie ma, może zastąpić to styropianowym pudłem przykrytym z góry folią / da to ten sam efekt/. Oczywiście w trakcie mrozów trzeba pudło schować na noc. Kiedy przymrozki miną wysadzam do szklarni.
Żeby mieć szybko pierwsze pomidory sieję kilka odmian od najwcześniejszych do póżnych. Jakie mam efekty, można sprawdzić w moim wątku - zapraszam.
Mam do Ciebie pytanie Iza. Czy Ty ogławiasz swoje pomidory , i czy obrywasz boczne odrosty ?