MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[toldi]

Dziewczyny i Chłopaki u mnie na balkonie było dzisiaj +10* ale w nocy koło 0* zastanawiam się czy kokonów nie przenieść do lodówki, tam temp średnio 3* a w zamrażalniku -20*. Co mi radzicie

[norbi007]

Diodas - miałeś na bieżąco informować jak Twoje prace twórcze postępują?
Klik - miałeś racje ta porcja trzciny co ją przytargałem, jakiś czas temu, to mała kropla w morzu potrzeb ( a o już drugie podejście) chyba mnie jeszcze jedno czeka A teraz to chyba w błocie. Będę musiał chyba wyciągnąć ciężki sprzęt jak Toldi !
Comandos21 - jak tam twoja piła ukośnica z Lidla się sprawuje - też mnie kusiła, ale zrezygnowałem - a teraz żałuję
Moje uliki już ukończone, kolega się napalił na murarki - im więcej hodowców tym lepiej - postanowiłem zrobić ulik dla niego ( ten najmniejszy) dostanie z pakietem murarek na Wielkanoc. Ale jeszcze mnie trochę pracy czeka - łącznie z wyprawą na trzcinę....

[szaman76]

Witam, witam, widzę że przygotowania do sezonu murarkowego nabierają tempa. Ja ostatnio zaniedbałem trochę moje murareczki a raczej przygotowania do ich wypuszczenia na wolność, zbyt wiele czasu na obserwacje ptaków poświęciłem, od jutra przygotowania w trybie przyspieszonym rozpoczynam. Murarki moje śpią sobie w lodóweczce, lodówka stoi na działce w nieogrzewanej altance, więc chyba nie jest im tam źle. Rurek mam ok 7000 uciętych, jeszcze trochę brakuje ale z ostatniego terenu przywiozłem mały zapasik do pocięcia



Jeszcze z jeden wypad i powinno wystarczyć na moje niecałe 9000 kokonów.
Do tego cztery uliki do zrobienia.
Uliki będą wystawione w różnych miejscach - działka, grunt orny ze zbożem i rzepakiem, plantacja malin, truskawek, sad czereśniowy i sad jabłoniowy. Zobaczymy jakie będą efekty.

[diodas1]

Moje prace twórcze w toku. Przygotowania do sezonu właściwie ukończone. Cała hałda rurek papierowych spakowanych w różne moduły- fotki w galerii, wystarczy w odpowiednim momencie wystawić je na zewnątrz. Teraz na deser jestem w trakcie wykonania formatek termoformowanych z HIPS. Aktualnie stygnie forma do tych ostatecznych operacji temicznych. Stygnie bo odlałem ją z żywicy akrylowej z odpowiednimi wkładkami metalowymi w miejscach które mogłyby ulec uszkodzeniom podczas produkcji formatek.Trochę to trwa bo najpierw wykonałem model z wosku, potem negatyw silikonowy w który wlałem żywicę. Po utwardzeniu przewiduję jeszcze odrobinę obróbki wykańczającej i można grzać tworzywo na wydmuszki. Całą uwagę skupiam na zagadnieniu samych gniazd. Ule do których mają być wstawione, to póki co drugorzędny temat. Byle były stabilne i chroniły pszczółki przed kaprysami pogody. Staram się tylko żeby wyglądały niepozornie i nie zwracały na siebie uwagi sąsiadów. Takie domki jakie wyrzeźbiłeś u mnie wywołałyby zaciekawienie a potem pewnie panikę i nasłaną przez "życzliwych" wizytę Straży Miejskiej Niektóre mieszczuchy tak mają niestety

[toldi]

norbi007 Ja też już kończę przygotowania do wystawienia domku ale te twoje to nie domki tylko pałace. Pięknie to wygląda dobrze, że moje pszczółki ich nie widzą bo by wszystkie uciekły do Ciebie

[Venon]

Cześć!

Dzisiaj prawdziwa wiosna za oknami!

Nie śledziłem dawno wątku, ale jeżeli mamy nowych użytkowników którzy chcieliby zacząć przygodę z murarkami to zostało mi trochę rurek trzcinowych z kokonami do wyłuskania, niestety sam nie bardzo mam kiedy, a i też miejsce w ogrodzie sie zmniejszy bo siostra będzie budować dom. Także jeżeli ktoś by chciał rozpocząć przygodę lub zmieszać materiał genetyczny chętnie wesprę jak kiedyś ktoś mi przysłał trochę rurek.

piszcie na PW lub bartoszbalski@wp.pl

[toldi]

Moje kokony dzisiaj powędrowały do lodówki, zdecydowałem , że na razie do zamrażarki. Chyba mi się maluchy nie zaziębią .

[Suppa]

Suppa Żebyśmy dobrze się zrozumieli - nie podważałem Twoich wniosków. Nie interesował mnie dotychczas przebieg rozwoju tej muszki i Twój wpis zmobilizował mnie do ciut głębszego rozpoznania sprawy.

Rozumiem Ja też jakoś specjalnie nie dociekałem, jak wygląda jej cykl rozwojowy.

Widzę, że miesierki nie tylko u mnie
Tak wyglądała moja liściasta rurka, zatyczka jak widać chyba była z liści, wcześniej nie zwróciłem uwagi:



U markonixa była bardziej staranna

[Papuziara]

Dzisiaj w piwnicy już 8st...... Widziałam na spacerze jakieś 2 bzyczki latające pomalutku, nie wiem, czy to nie potomkowie moich zeszłorocznych uciekinierek. Bo pewnego dnia, z dnia na dzień nagle wszystkie zniknęły. Chyba zabrakło im rurek i poleciały szukać nowych miejsc, prawda?

Jaką ilość trzcinek musze mieć na 300 kokonów? 600 kupiłam.

[diodas1]

Materiał na gniazda dla ciekawskich http://www.rury-plexi.pl/rura_plexi_12mm8mm-83p.html Można podglądać dokładnie poczynania owada i rozwój larw. Trzeba by tylko wykonać jakieś zacienienie i odsłaniać je tylko okresowo, dla inspekcji i wykonywania zdjęć.

[klik]

Może się mylę i jak tak to niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu. Niech to będzie info dla nerwusów. Wybudzanie murarki z diapauzy to proces. Nie działa tutaj impuls: jest 15 stopni i wszystkie jednego dnia się budzą, wygryzają, latają. Potrzeba wielu dni do tego żeby się łaskawie ocknęły i ruszyły w świat. toldi chyba przesadziłeś z mrożeniem. Papuziara w tym okresie roku i przy tych temperaturach murarka nie lata. Potem owszem samice latają już przy 12 stopniach, ale najpierw muszą się wygryźć z kokonów, a to za około miesiąc w super sprzyjających wiatrach. Pszczoła miodna mogła już wylecieć z ula , bo utrzymuje w nich wysoką temperaturę i zakwitły leszczyny, które stanowią ważny pokarm rozwojowy dla pszczelich rodzin. Cierpliwości kochani i bez paniki.

[toldi]

toldi chyba przesadziłeś z mrożeniem.

To co proponujesz przenieść do chłodziarki z zamrażalnika. W chłodziarce u mnie temp waha się między 1,5* a 7* a wilgotność 70-80%. W zamrażalniku wilgotność niższa bo niecałe 60% i temp stabilna ok -20. To pomyślałem, że im tam będzie lepiej.

[Papuziara]

Cierpliwości kochani i bez paniki.

Oj, jak ciężko...
Pewnie z mijającymi latami będzie lepiej. Naturalna kolej rzeczy.

[Suppa]

W zamrażalniku wilgotność niższa bo niecałe 60% i temp stabilna ok -20. To pomyślałem, że im tam będzie lepiej.

Różnie podają różne źródła, kiedyś była mowa o - 15 stopni jako granicy bezpieczeństwa, innym razem o - 20 a nawet - 30 stopniach.
Ja osobiście bym nie ryzykował trzymania ich w aż tak niskiej temperaturze, tym bardziej gołych kokonów.

[Jolek]

U mnie wczoraj przy słonecznej pogodzie też pokazały się jakieś pszczoło podobne rudawe ale pszczołami na pewno nie były.