Kasiu ja na razie nie mam ochoty na żadne wyjazdy

dlatego poszłam na łatwiznę i rośliny przyjadą do mnie

.
Basiu myślę, że Twoje różyczki przetrwają

. One nie są takie delikatne jak nam się wydaje. Pashmina już dawno chodziła mi po głowie ale jakoś tak zwlekałam z zakupem

. Co do Coral Dawn to wiele na jej temat nie znalazłam ale zaryzykuję. Podobno nadaje się na formę kolumnową i lubi półcień a ja potrzebowałam właśnie takiej róży. Zobaczymy co z niej wyrośnie

. Tak, ona pochodzi od New Dawn .
Sabinko takie brązowe magnolie to widziałam w drodze do sklepu. Przykry to widok

. U mnie śniegu na szczęście nie ma . Przykro mi, że Was dopadło jakieś choróbsko. No jak nie
urok to .... 
. W takim razie zdrówka Wam życzę i zakupy na poprawę nastroju sobie zafunduj

.
Aniu mam nadzieję, że będziemy zadowolone

. Ja już cieszę się na spotkanie klasowe

. Wyjeżdżam do rodziców na weekend sama bez dzieci i eMa i to będzie mój drugi taki wyjazd odkąd mam dzieci

. Za pierwszym razem czułam się co najmniej dziwnie ale teraz dziewczyny są starsze i przetrwamy

.