Ufff... po ponad dwóch miesiącach upałów i suszy spadł deszcz i przyszło ochłodzenie. Niekoniecznie musiało się to stać teraz, gdy długi weekend, ale dobrze, że w ogóle to nastąpiło, bo z podlewaniem już nie wyrabiałam w ostatnich czasie

. Mimo podlewania codziennie rano i wieczorem, rabaty odparowywały w tempie błyskawicznym i rośliny niewiele korzystały.
kwitną hortensje
trochę ochłodzenia i od razu zrobiło się jesiennie
liliowce - wciąż kwitną, choć większość już kończy swój pokaz
At Daybreak in Olsztyn
Niesamowita odmiana

Obfitość kwitnienia po prostu nie do uwierzenia

No i te cudne kwiaty

W zależności od pogody - białe z nutą limonki na falbanie lub w pochmurne dni w odcieniach ecru
Po raz pierwszy zakwitł u mnie przecudny liliowiec o równie pięknej nazwie "Sen o Matce" - to liliowiec profesora Jerzego Bodalskiego. Niezwykła odmiana. Codziennie go oglądam i nie mogę przestać się zachwycać. Kolor pastelowy, waniliowy, z delikatnym różowym pierścieniem wewnątrz, limonkową gardzielą, piękną dwukolorową falbanką. Kwiaty bardzo trwałe - w burzy i deszczu przetrwał bez uszczerbku i skazy na kwiatach, co wręcz niebywałe u liliowców. Kwitnienie obfite, bo zawiązuje dużo pąków. Cudo! Jestem w nim zakochana

Znalazłam mu dobre miejsce, więc powinien ładnie przyrastać
w innym świetle, pod wieczór
kolejna piękność Ismena P46- szkoda, że zdjęcie nie oddaje jego urody. Liliowiec o wielkich kwiatach, pięknych w budowie i kolorze.
Boundless Beauty - schował falbanki, pociemniał w pochmurny dzień, ale i tak piękny. Duże kwiaty, fajny, wysoki liliowiec, a przy tym długo kwitnie, bo już ponad miesiąc
