Oj fakt, te gliniane konstrukcje coś nie cieszą się popularnością, a szkoda
Bez przesady, to moje ścianki (a w zasadzie są to metalowe formy przypominające kształtem blachę do pieczenia ciasta, wypełnione gliną) są jeszcze bardziej prowizoryczne i niefotogeniczne, ale cieszą się dużym zainteresowaniem owadów

Mamy podobne wymiary, moje są jednak płytsze - mają z 10 cm. Zrobiłem je na próbę z tego co miałem akurat pod ręką a stoją już któryś rok, chciałem je przerobić, ale nie ma jak, nie chcę unicestwić mieszkańców...
Ja w swoich konstrukcjach wierciłem otwory do dna, różnej średnicy.
U mnie porobnice swego czasu zamieszkiwały, nie wiem czy nadal tam są. Pokazywały się w największych otworach, chyba 12 mm i jeszcze je powiększały. Murarki korzystają jak najbardziej

Powiem Wam, że w sezonie kiedy przymierzają się do zajmowania rurek, dużo większy tłum kręci się wokół ścianki niż wokół rurek. Widziałem też wiele innych gatunków różnych dzikich pszczół i nie tylko, których nie potrafię zidentyfikować. Nawet miesierki zapychały otwory liśćmi
Nie wiem jak z pasożytami, ale co roku wiosną otwory się otwierają, potem zostają zaklejane, ścianki "żyją" własnym życiem bez mojej ingerencji.
Mi też chodzi po głowie zbudowanie większej konstrukcji z zadaszeniem, chciałbym coś takiego ustawić w ogródku, byłoby z pożytkiem dla oka i owadów

Tylko ciężko u mnie o porządną glinę, trzeba kopać dobrze ponad metr żeby się do niej dostać

Pozdrawiam, Maciek.