Tak patrzę na zdjęcia i podziwiam jak ty to wszystko jesteś w stanie ogarnąć Chwasty to na pewno nie rosną bo nie mają gdzie Papryka w donicach mnie zainteresowała że tak pięknie rośnie.
Mariusz..znaczy się to co ja wiadrami na kompost wynoszę... ręce do łokci urabiam..chyba nie kwiaty
Ty wiesz ile u mnie chwastów z łąk dookoła się sieje..a i co roku dosypuje nowej ziemi w której tony ich siedzą..ja już nie mam gdzie wysypywać..dobrze że mam takie miejsca za żywopłotem gdzie je wysypuję i nadrabiam sobie poziom.. \Czasem to sama się dziwię jak ja to daje rady. Najwięcej mi schodzi z cięciami...ale powoli wyrabiam a jak nie to zostawiam na następny sezon.... czasem jedynie syn pomoże jak już coś grubszego ,gdzie piła potrzebna..bo tego już nie ruszam Papryki pięknie we wiaderkach rosły..ale ja miałam tylko te pikantne...
Reniu no oszaleć idzie, takie cudne zdjęcia wspomnieniowe, już niedługo miałyśmy się cieszyć wiosną, a tu znowu mróz, śnieg i zima, no kiedy , kiedy nadejdzie ta przez nas wytęskniona
Iwonko zima jeszcze nie powiedziała koniec..wiosna przyjdzie jak na to będzie czas..więc się nie martw:)
Ostatnie wstawię wspomnienia sierpniowe..i na tym poprzestanę..Z Wami się pożegnam ..i do zobaczyska w Marcu...
Wy tu wiosny wypatrywać..trochę będzie mi tego szukania zwiastunów brakować..bo to frajda straszna tak szukać po ogrodzie co z ziemi wyszło..ale coś za coś..znowu utulę mojego kochanego wnusia..bo za nim też się bardzo stęskniłam...
jeszcze raz pozdrawiam ..wracam w marcu ...
Iwonko bardzo bym chciała...a na razie mam okropny problem wodę mamy skażną..http://www.gorlice24.pl/3,7526,Uwazaj_n ... _kranu.htm
Szok nie można nic ani pic,,ani gotować,myć się..idzie oszaleć a dali znać dopiero wczoraj rano ..i ludzie dowiadywali się pocztą pantoflową..ja sama nic nie wiedziałam gdyby syn mi nie zadzwonił..
A ja mam tyle roboty przed wyjazdem a tu nic się nie da... za wodą godzinę stałam w sklepie.. I nadal nie wiem kiedy będzie normalna..idzie zwariować.. http://www.gorlice24.pl/3,7527,Ostrozno ... ecana_.htm
Oj, no to kłopot z tą wodą. Niestety, dość częsty. Tez nie rozumiem dlaczego od razu nie jest to do wszystkich jako ważna informacja dostarczone.
U mojej znajomej trwało to ponad tydzień zanim wszystko wróciło do normy. Dosłownie tak samo to opisywała jak Ty... Pod koniec śledziłyśmy informacje na necie, bo były podawana na bieżąco. Ale żadnego ogłoszenia na słupie ani nic, a przecież nie każdy ma internet.
Udanego wyjazdu mimo wszystko życzę. No i byle do wiosny!
Różyczki śliczne.
Witam po przerwie..wczoraj wróciłam..dzisiaj piękna pogoda to w ramach aklimatyzacji 6godzin w ogrodzie pracy zaliczyłam.. sezon rozpoczęty..a ja wiem że żyję iwona0042..Kasiula17..Beaby..gloff..
Dziękuję Wam za odwiedziny. . .powoli się ogarnę.. odgruzuję dom.. jutro piękna pogoda więc pewnie dzień w ogrodzie spędzę..Pozdrawiam serdecznie..
dzisiejszy widok ..