U mnie pomidory całkowicie zmarzły a po winogronach niema śladu czego ja nie zebrałem to ptaszki dokończyły, zresztą z tą myślą były winogrona zostawione.
A co do teorii ze winogrona są słodsze po przymrozku to nie zauważyłem , bardziej skłaniał bym się do tego ze z długo wiszących winogron odparowuje cześć wody a cukier zostaje i dlatego wydają się słodsze zresztą przejrzałe winogrona tracą kwasowość co tez ma wpływ na to że są słodsze, ale przymrozek to raczej nie ma wpływu.
U mnie też już po przymrozkach.Na szczęście winogrona zdążyłem zebrać i przetworzyć.Moim zdaniem przymrozki mają jednak wpływ na zawartość cukru w jagodach.Po prostu zostaje z nich wymrożona woda.Dzięki temu są bardziej skoncentrowane i aromatyczne.Metodę wymrażania wody z winogron stosuje się przy wyrobie win lodowych.
Tak ale nie jako sam przymrozek, coś takiego następuje przy dłuższym mocnym spadku temp,produkcja win lodowych to już najwyższa szkoła jazdy proces bardzo skomplikowany
Mówię, ze jest słodsze po przymrozkach i nie mam tu na myśli wskazań mierników, tylko odczucia mojego podniebienia
Znalazłam tu: http://www.nasze-wina.pl/nw/pages/riesling-smak-lata/ (i nie tylko tu):
"Znaną wariacją na temat niemieckiego Rieslinga jest eiswein/icewine, czyli wino lodowe, z którego słyną na przykład Kanada i amerykański stan Washington. To wybitnie słodkie wino, produkowanych z przemrożonych winogron zbieranych i tłoczonych w niskich temperaturach."
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Słodycz win lodowych jest efektem tłoczenia zmrożonych owoców. Część wody w owocach jest w postaci kryształów lodu, tłoczy się ekstrakt zawierający więcej cukru. Czyli słodycz nie wynika z samego przemrożenia.
pomidormen pisze:Słodycz win lodowych jest efektem tłoczenia zmrożonych owoców.
Zgoda ale nie zmienia to faktu że podczas przymrozków z winogron zostaje wymrażana woda.Przykład win lodowych może niezbyt trafiony ale podam inny dotyczący wyrobu np.Tokaja. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tokaj_Asz%C3%BA
Proszę zwrócić uwagę na to zdanie:"Dla dodatkowego zwiększenia stężenia cukru winogrona te zbiera się po pierwszych październikowych przymrozkach"
Z winogrona nieznanej odmiany (prawdopodobnie Marechal Foch) od kilkunastu lat robię sok w sokowniku bez cukru.
Były lata, w których robiłam tuż przed i kilka dni później po przymrozkach - różnica w smaku ogromna na korzyść przemrożonego.
W którymś roku zerwałam przed przymrozkami, część zrobiłam od razu, a część wrzuciłam do zamrażarki i zrobiłam kilka dni później - znowu różnica w smaku na korzyść przemrożonego.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Nie upieram się przy swoim zdaniu na ten temat ale uważam ze najbardziej miarodajny był by pomiar refraktometrem może by się znalazła osoba która coś takiego robiła ,wiadomo pomijamy smaki gdyż różni ludzie różnie odbierają , do wiadomości z wiki podchodzę z dużym dystansem
Pomiar cukru byłby miarodajny.
W winie w niskich temperaturach wytrąca się winian potasu co powoduje obniżenie kwasowości wina i jego złagodnienie. Zastanawiam się czy ten proces nie zachodzi również w winogronach.Skoro jest w nich kwas winowy i potas to chyba w jakimś stopniu powinien zachodzić po obniżeniu temperatury.
W sposób szybki dzieje się tak tylko w niskich temperaturach powodujących częściowe zamarzanie wina . W temperaturach oscylujących w granicach 0 stopni Celsjusza proces krystalizacji winianów jest długotrwały.
Poniżej cukry niektórych jasnych odmian w dn. 29 września
Ja u siebie mierzyłem cukier na początku października i mniej więcej wyszło tak:
Hibernal-21 Brix
Merzling-20
Riton-20
Rakisz-17
Seyval Blanc-18,5
Regent-21
Pinot Gris-22
Bachus-20
Phoenix-19
Orion-19
Goecseji Zamatos-20
Acolon-22
Swanson Red-18
Riesling-18 nie dojrzał,wysokie kwasy i chyba pójdzie do likwidacji.