Justynko, trawki to ostnice, inaczej zwane przez
Jolę stipą. Niby jednoroczne, ale u mnie w tym roku przezimowały.
Bardzo dobrze się rozsiewają, także nie ma problemu jeśli nie przezimują.
Zauważyłam, że wiosną lepiej nie ścinać żółtych źdźbeł, jeśli są zielone w środku kępy, jeśli całe są żółte oznacza to, że nie przezimowały
Jolu, cieszę się, że werbena zadomowiła się u Ciebie. Ja ją uwielbiam i znajduję ją w coraz to innych miejscach. Zostawiam, jeśli za bardzo nie przeszkadza
Jula, ja jeżówki mam już od kilku lat. Są cudowne. Ale jestem zdziwiona, że jeżówki wygrały z różami. Chociaż czasami człowiek czuje przesyt. Dlatego ja lubię różnorodność, ale też bez przesady, bo ona też może zmęczyć
Dlatego zmniejszyłam liczbę róż. Zdecydowałam się na Shafirę. Podoba mi się że ma różowy środek, a obrzeże białe. Będzie pasowała w to miejsce, bo obok bedzie rósł White Cover, Barones i Pashmina.
Małgosiu, guzikowiec zimuje już u mnie od 3 lat. Jedyne wymagania jak do tej pory, to woda. Bardzo ją lubi.
Zobacz jaki on śliczny. Szkoda, że tak krótko ma te kuleczki
Aniu, przykro mi, ale akurat tych nie znam .
Trawki polecam jako towarzystwo. Szczególnie ostnice. Cieszę się, że coraz więcej osób je sadzi
Elu, to ja mam Jamesa? Ja byłam święcie przekonana, że to Geoff Hamilton. U mnie ma 60 cm. Jeśli to bedzie taki potwór to ja chyba nie mam na niego miejsca
Trawki polecam. Są cudowne. Przypomnij się wiosną, to wyślę Ci siewki ostnic.
