Aguniu faktycznie pogoda nie nastraja optymistycznie, na pracę w ogródku nie ma szans....
Ja dziś szaleję w kuchni..... muzyczka na full i .... do garów

Na obiadek robię tortille meksykańskie z mielonym mięskiem, papryką i czerwoną fasolą , i 2 ciasta - kruchą szarlotkę z bezą i łabędzi puch, tak, że nie nudzę się..... z wysadzeniem brateczków faktycznie poczekam troszkę, bo naprawdę wiatr urywa głowę
Justynko i Ty doczekasz się ucztowania na tarasie
U mnie też pogoda paskudna, więc sobotę spędzam razem z córcią w kuchni
Daruniu zaraz cyknę fotkę bratkom i pokażę, a kolorki to żółć z dodatkiem bordo i odrobiną granatu
Tobie również miłej soboty
Geniu u mnie dziś po słonku nie ma nawet śladu.... jest zimno, bardzo wietrznie i przez chwilę popadało.... z deszczyku to się cieszę, ale szkoda, ze aż tak zimno jest....
Jaskry są cudne, a ja nawet nie pamiętam, kiedy je miałam.....
Dorotko prawda??? Pickwicki są przepiękne

bardzo też lubię odmianę Tricolor , ale niestety prawie całe 2 piękne rozrośnięte kępy zginęły mi przed 3 sezonami..... jak tylko trafię to kupię i znów posadzę...
Widzę, ze spędzamy podobnie dzisiejszy zimny i wietrzny dzień.... ja również w kuchni
Moja wiosna
