Małgosiu mój hibek nie rozwinął kwiatków wszystkie opadły, ale listeczki się trzymają Trzymam kciuki za nasze hibusie A jeśli chodzi o nasionka to niestety nic nie wzeszło z nasionek z wyjazdów, ostatnio siałam płomień afryki ale też nic z tego Natomiast parę szczepek przytaszczyłam z afrykańskich krajów Haniu ta opuncja to taki śliczny pluszaczek,tylko kłujący
Maska pisze:Magdusiu takie piękny zachód to ja dzisiaj u siebie miałam
Roślinność mają bogatą, ale nasza też piękna
Marysiu fakt u Ciebie zachody a ten wschód słońca jest najpiękniejszym jaki widziałam i wiąże się z nim pewna historia dlatego go tak i mam nawet w awatarze
Madziu, ależ piękne zdjęcia Nam zaserwowałaś Aż się cieplutko człowiekowi robi
A sansevieria i opuncja ładnie się u Ciebie prezentują Trochę obawiałam się o opuncję pakując paczkę.. Jest dość krucha, ale widzę, że ani jeden łepek jej nie odpadł W lecie jak ją ustawisz do słoneczka, to tych kłujących misiów pojawi się dwa razy tyle
Jeśli zaś chodzi o kaktusiki NN.. Moje typy to: Echinocactus grusonii i Echinopsis multiplex
Słyszałam, że te nasionka od płomienia to sią jakoś specjalnie traktuje. O ile dobrze powtórzę, bo ja ciemna masa, stratyfikuje się je. Ale to chyba o jakieś nacinanie, specjalne uszkadzanie skorupki chyba chodzi??
Ja na wyjazdach zawsze mam luźne ręce, ale jak do tej pory nic, absolutnie nic, ani żadne nasionko, ani listeczek, ani gałązeczka nie udały mi się. Kradzione nie tuczy Tylko oleandry z Chorwacji, parę lat temu jakoś udało mi się ukorzenić. Jak córka dołączyła do naszej rodziny, oddałam olki- bo trujące.
Madziulek..czy Ty wiesz co moje serce przezywa..widząc takie obrazki.. ...cierpienie i uniesienie..tak na zmianę..istna hustawka..
Oczka to zbierałam z podłogi..gdzieś Ty była Słoneczko..że tez nie wiedziałam..świeżych nasionek byś przywiozła..
a te dwa hibiskusy to identyczne jak i moje dwa ..dokładnie takie same..kwitły tak silnie ,że teraz dopiero listeczki troche im odrastają..
Ach zazdroszczę Ci takich doznań na żywo..i dzięki,że podzieliłaś się nimi z nami wirtualnie..
Madziu , czy to hipeastrum to to które przesadzałaś?Pięknie kwitnie.Chętnie zostałabym matką chrzestną takiego maluszka .Hibiskusy sa śliczneOstatnio nie mogę się oprzeć ich urokowi .Ja tez przez okno oglądam sarny, ale są w znacznej ogległości od domu.Psy je płoszą.
Madziu w zimę zawsze wspominam cieplutkie lato i wakacje wszystko doszło w idealnym stanie bez uszkodzeń nawet misiowa opuncja dziękuję kochana za identyfikację Szymku Małgosiu płomień afryki faktycznie przed sianiem trzeba skorupkę nadpiłować bo bardzo twarda, ale mi nic nie wykiełkowało nie mam rąk do siania ale przywiozłam kaktusy i palmy i rosną Kasiu jutro dodam fotki z innych wyjazdów specjalnie dla Ciebie, właśnie podczas wyjazdów się zakochałam w hibkach Aniu ten hipek to z nowej cebulki taki wyrósł tylko spadł mi z parapetu i jest w bandażach ale dalej kwitnie a hibiskusy to moja miłość
Egipcjańskie fotki urocze, a roślinki na nich uwiecznione są marzeniem nie jednej z nas .
Moim są te cudne hibiscusy ...aż mnie trafia, że swoje w jedną chwilę załatwiłam .
Co jeszcze Madziu trzymasz na twardym dysku? w sensie fotkowym
Kasiu Oxalis też kocham hibki a fotki jeszcze jakieś się znajdą Kasiu Labka na razie planuję tylko wyprawy krajowe czyli Bieszczady kochane a fotki dziś dodam