W zimie bardzo często mamy kłopoty z naszymi pupilami a to liście żółkną i opadają, albo robią się fioletowe lub różowe, skręcają się, wyglądają jak przypalone. Trzeba zauważyć, że powyższe objawy występują właśnie tylko w zimie i spowodowane są brakiem makro i mikroelementów w podłożu i jak zaznaczył
Mieczysław takimi problemami nie trzeba się przejmować. Najważniejsze w zimie jest aby nie przelać roślin, jeżeli kaudeks jest twardy to jest wszystko w porządku.
Jest taka strona indyjska w języku angielskim, którą kiedyś czytałem a o której teraz przypomniał mi
Mieczysław Tropica Nursery na której w zakładce "Problemy adenium" autor zamieszcza
informacje o wszystkich objawach niedoboru różnych składników nawozowych i mikroelementów i tak na przykład:
przy niedoborze azotu liście żółkną i opadają
Przy niedoborze fosforu słaby wzrost, liście robią się różowe i fioletowe i opadają
przy niedoborze wapnia liście skręcają się, wyglądają jak przypalone, czernieją
przy niedoborze potasu brzegi dolnych liści wyglądają jak poparzone i odpadają
mikroelementy
bor - objawy podobne jak przy niedoborze wapnia (wapń wpływa bardziej na końcówki liścia, bor na podstawę liścia)
miedż - liście rosną małe, słabo wykształcone, małe, blade kwiaty
cynk - spowolniony wzrost, mała odległość międzywięźli.
żelazo - występuje chloroza
Autor porusza bardzo ciekawy temat stosowania nawozów a w szczególności chodzi o azot, najważniejszy składnik, nawozy azotowe wpływają bowiem na intensywny wzrost i rozwój roślin.
Azot w nawozie występuje w formie azotanowej, która jest łatwo przyswajalna przez rośliny lub w formie amonowej i amidowej.
Amonowe i amidowe formy azotu ulegają w glebie przemianom do azotanów i dopiero wtedy mogą być pobierane przez rośliny. Jest to proces wymagający czasu i dlatego działanie takich nawozów jest wolniejsze.
Okazuje się, że forma azotanowa daje bardziej zwarty wzrost roślin w porównaniu z z formą amonową i autor zaleca ją używać .
Obecnie dużo nawozów produkowanych jest w formie mieszanej to znaczy zawierają azot w formie azotanowej (NO-3) i w formie amonowej (NH+4) lub amidowej (NH2+), gdzie rośliny wykorzystują doraźnie formę azotanową a reszta długo zalega w podłożu co jest niewłaściwe. Forma azotanowa nie zalega w podłożu bo jest z niej wymywana, dając więc nawóz wiemy, że w glebie nie ma innych form azotu i nie przenawozimy roślin.
Przykład
Jesienią kupiłem nawóz do roślin zielonych Florovitu. Skład azot całkowity 6,3 - azot amidowy 5,0 Wniosek z tego, że formy azotanowej jest tylko 1,3 Moim zdaniem taki nawóz nie nadaje się do roślin doniczkowych bo roślina wykorzystuje tylko formę przyswajalną a reszta nie wiadomo kiedy rozłoży się do formy azotanowej.
Nawozy zawierające azot w formie amidowej są tańsze od tych z formą azotanową i dlatego szybciej się rozchodzą.
Wniosek z tego jest taki, że powinniśmy czytać zawartość składu nawozu i wybierać nawóz z bardziej przyswajalną formą azotu. W zeszłym roku używałem dużo "Burzy kwiatów" Substrala ale nie mam tego opakowania i nie mam jak sprawdzić w jakiej formie występował tam azot.
Obecnie trudno jest znaleźć nawóz z przyswajalną formą azotu, po pobieżnym przewertowaniu netu znalazłem jeden. Jest to Peters Professional.