Witajcie kochani
Dzisiaj już środa do świąt coraz bliżej, bliżej też do wiosny.
Za oknem szarzyzna i ciepło jak na tę porę roku. Im bliżej świąt tum większe rozluźnienie w pracy.
Cieszę się przede wszystkim, że będę miała dużo wolnego aż do Nowego Roku
Na zimę jak na razie się nie zapowiada.
Ewaja takich długich nie zapuszczam
Justynkonie nic z tych rzeczy

Miłego dnia
Aguś dokładnie realizacja - u mnie czasami jest z tym problem, ale sądzę, że dlatego ,że działa w dużym stopniu lęk, który mnie hamuje i koło powraca do punktu start, to czasami ciężkie w życiu

Największa moja wada nad którą ciągle pracuje - brak odwagi w wielu rzeczach. Miłego dnia
Krysiu dziękuję

tak energia mnie rozpiera , może dlatego, że bliżej do wolnego o którym tak marze - zamiast o świętach to myślę, jak to będzie dobrze mieć wolne od poniedziałku aż do nowego roku i co ja z tymi dniami zrobię ? Nigdy nie miałam takiej dobroci , żeby być wolnym myślami od pracy. Listę potraw wigilijnych, świątecznych i ciast już mam gotową. Na zakupy szykuje się jutro aby uciec od tłumów weekendowych - w sumie wszystko można teraz mrozić wieć nie ma przeciwwskazań tyle co owoce i warzywa.
Jak na razie zapowiada się makowiec, który znika w ekspresowym tempie oraz sernik cynamonowy z brzoskwiniami.
Z reguły robimy tak , że wigilia i 1 dzień świąt jest rodzinnie , drugi dzień świąt mamy dla siebie i jedziemy w teren czyli nad morze, spacer - z dala od stołów z jedzeniem
Krysiu napisz może na pw o jaką latarenkę chodziło, może coś znajdę jeszcze w swoim magazynie
