Witaj
Aniu ...jak zobaczyłam Fruczaka gołąbka to sobie przypomniałam - jak wiele lat temu - gdy dzieci były małe , to próbowaliśmy złapać go w sitko ...ale przy jego ruchliwości ...nie udało się ...siadał na pelargoniach spijając nektar w powietrzu - jak to czynią maleńkie kolibry .
Skąd u diabła w takiej drobniutkiej dziewczynie tyle siły ...zrywać darń wcale nie lekko jest

...ale efekt końcowy za to wynagradza wszystko - prawda ?
Czytałam , że miałaś wycieczkę poznawczą do Ogrodu Tereni ...jakie wrażenie wywarło na Tobie to spotkanie na żywo z tyloma okazami ...o pomidorach nie wspomnę

.
Pozdrawiam serdecznie

i ...wciąż czekam , a Ciebie nie ma ...nie mów proszę , że wpadniesz po wakacjach

...wtedy w ogrodzie mało kwitnie - przynajmniej u mnie .