Zielone pokoje witają Was 
.
Chłodno i mokrawo, ale kawkę w ogrodzie i tak daje się wypić.
Trzeba tylko uprzątnąć opadłe zgniłe jabłka z trawnika i ubrać się ciepło.
Ooo, zamiast
Asi pojawiła się
Wilma Flinston 
. Witaj, Wilmo!
Bieluń śliczny? To proszę bardzo.
Agnieszko, z
Chopinem zaczekaj, może aż taki wielki nie urośnie. Chociaż róże potrafią zrobić niejedną niespodziankę...
Jabłka będą jutro w RENKu, zapraszam.
Inspiracje w mojego ogrodu, jeśli tylko wpadną Ci w oko, czerp śmiało.
Dla Ciebie zwiewny onętek.
Lisico, tu na tym forum odbywa się nieustające mieszanie w głowie przy pomocy róż

.
Nie widzę powodu, żeby nie namieszać również Tobie

.
A co powiesz na zamieszanie kosmosem ?
Marysiu, poturlałam jabłka w Twoim kierunku

.
Nie musisz mieć kalikarpy, skoro i tak masz najróżniejszych ciekawostek multum. Ja już przeżyłam okres rzucania się na wszystko, okres ciekawostek przyrodniczych, okres mód wszelakich na rośliny... Teraz jestem na etapie tego, co dobrze u mnie rośnie i nie kaprysi. I na tym bym poprzestała... gdyby nie te piekielne róże

.
Dla Ciebie śliczny kłosowiec.
Grażynko, szczęśliwa jesteś, skoro Cię nowe róże nie kuszą

. Umeblowane, powiadasz... A ja właśnie wywalam stare klamoty, żeby sobie nowe "mebelki" zafundować

.
No, ale ja nie mam tylu liliowców...i nie żywię do nich aż takiej miłości...
Dla Ciebie mój nowiutki floks.
Tak, tak,
Alicjo, wzorcowe polskie jabłka jadą na RENK

. Załapiesz się.
A póki co, dla Ciebie - rajskie.
Oj,
Sweety, jedziesz na wywczasy, a ja Cię nie zdążyłam wyprawić i pożegnać

.
Ale będę czekać, aż wrócisz z rewelacyjną relacją i równie rewelacyjnymi zdjęciami. Jabłka i zielone pokoje nadal będą. Ale czymże są wobec Toskanii...

.
Zatem macham Ci
Aspirinką i życzę wspaniałych wrażeń.
Ech,
Sosenko, czym byłoby nasze życie, gdyby nie niosło małych radości

.
Możesz sobie kolejnego ciuszka odmówić, ale różyczkę kup

.
A tymczasem dla Ciebie floksik
Blue Paradise.
Ja się też za Tobą stęskniłam,
Keetee. Muszę Ci wyszykować jakąś elegancką filiżankę do kawy, żeby Cię skusić

. Szykuję zamówienie różane, a co. A Ty... jaki koniec, jaka kropka...
Oj, coś Ci nie wierzę, więc podaruję Ci różyczkę (a miałam dziś róż nie rozdawać

), np.
Avalon
Ambo, wiem, biedaku, że borykasz się z oporem martwej materii, mnie takie problemy rozwalają. Mów więc do mnie, jak chcesz i możesz.
A dla Ciebie biegun, o, pardon, bieluń..., diablo ładny.
Udzielam Ci pochwały,
Justynko, za obywatelską postawę.
Bardzo się cieszę, że się spotkamy.
A co do róż, zgadzam się, nie każda budzi równie ciepłe uczucia...
A co ciekawe - w każdej osobie inna róża.
Niektórzy chcą nawet wywalić
Avalona, masz pojęcie

.
Dla Ciebie
Artemis.
Margo, racja, są lepsze rośliny, jeśli idzie o zapach. W różach bardziej interesuje mnie kolor i kształt, nie lubię też padać na kolana, nawet przed różami

. A wymiana opinii - bezcenna... Niemniej
Parky bardzo mnie kusi, piękna jest.
Co by Ci tu zadedykować...może jednak kłosowce, są na czasie.
Dzięki serdeczne za wizytę w zielonych pokojach i do zobaczenia w RENKu
( niestety tylko z niektórymi
) - Jagi