Tereniu!
Ja jak najmniej do niej zaglądam. Przyznam się, że przez dwa lata (wtedy dostałam pęd z liściem) nie urosła za bardzo. Ale zaniedbałam ją trochę i nic specjalnego dla jej dobra nie uczyniłam. Raczej wprost przeciwnie.
Stoi na wschodnim oknie. Podlewam jak sobie przypomnę, czasami bardzo rzadko, a na pewno po całkowitym przeschnięciu podłoża. Woda zwykła z kranu bez żadnych nawozów, podłoże uniwersalne, przepuszczalne. Nawozów w ogóle mało używam, głównie z lenistwa.
Wychodzi na to że ja swoją za bardzo podlewam, no i może za mało światła ma. Mam ją koło 1,5 m od zachodniego okna, podłoże to mieszanka ziemi cocogruntu i perlitu, podlewam raz na 7-10 dni wodą z akwarium.
Kwiaty Eszynantusa, może i nie powalają, ale listeczki cudne.Wszędzie pełno zieleni i te pnące roślinki . Ja chciałabym jeszcze zobaczyć listeczki hibiskusa Snow Quinn, jeśli można, tak na pocieszenie.
Pozdrawiam.