Marto ja własnie użyłam aerozolu i mam nadzieje,że skutecznie wytępił paskudy
ale musze kupić aby miecpod ręką (bo pożyczyłam)
a że jutro jade do dużego miasta to

centrum ogrodnicze przybywam
KaRo no ja teżlicze na "pobudke" , niestety nie miałam "chemii" pod ręką a zbieranie , płukanie
i ratowanie fuksji nie przyniosło efektów,poza tym tylko na czubkach łodyżek były listki
(po 3 -4 szt) i nic więcej - reszta zeżarta

więc ciachłam a teraz czekam na
"cud istnienia"
Moja pelasia jest różowa (wstawiałam foteczke jak kwitnie u kogoś )
a Twoja jest bosssssssssskaaaaaaaa i podoba mi się podoba
Janku piękne pelaski - a wojna trwa
teraz tylko chodze i oglądam - to jest jak paranoja
