Kasiu tak to jest jak się kupuje coś wyczekiwanego

Ale chyba gdzieś aż tak daleko nie sadziłaś jeżówki od tarasu?
Z kanadyjką jestem ciekawa tzn. tego jej rozprzestrzeniającego się zapachu
Małgosiu Candlelight faktycznie z czasem różowieje. Jednakze w różnych opisach trafiłam, że po białym kolorze a przed różowieniem powinna przybrać odcień żółci. Ja u swojej tego nie zauważyłam w zeszłym roku. Zobaczymy w tym
Na zdjęcia Magical Candle musisz poczekać do wieczora. Ona faktycznie tak ma, że przed różowieniem jej kolor robi się z lekka limonkowy
Gdańszczaneczko ptaszorki mają prawie codzienny rytuał w grzebaniu w trawniku

A ile ja biedna muszę się w cichości nagimnastykować aby je uwiecznić na zdjęciu. Są niezmiernie płochliwe
A obrzeża to przycinam takim specjalnym, niedrogim, narzędziem
Mariolciu hortensje jak juz zakwitły to będą nas cieszyć nie tylko teraz ale i przez zimę. Zetnę sobie tylko kilka kwiatostanów a resztę zostawię. Pamiętam jak zeszłej snieżnej zimy cieszył mnie widok wystających spod puchu kwiatostanów, a że nie były pięknego koloru to dla mnie drobnostka. Ważne, że były
No tak trawka była w czwartek przez synexa koszona
Ptaszki uwielbiam w ogrodzie a w szczególności ćwierkające w "każdej maści"

Wtedy wiem, że im u mnie dobrze pomimo braku drzew