Piorun nie trafił i nawet deszcz nie zmoczył ptaszorków - niestety! Sucho u nas okropnie. Trawnik ma się nieźle bo jest na glinie wo ięc jeszcze trochę wytrzyma. Do

wanienki wsadzę raczej jednoroczne. Myślę, że ta blacha będzie się bardzo nagrzewać w słońcu a zimą będzie bardziej chłodzić. Chyba krzaczorków trochę szkoda.
A dzisiaj miałam niespodziewanych gości na szybkiej kawce

Z nowymi wilczomleczami wpadła Ala z Elą i resztą mniej ogrodowo zaangażowanej rodzinki

Oczywiście za krótko, ale za to wiem jakie ptaszki u mnie śpiewają. Nawet nie wiedziałam, że tyle ich tu jest! Ilościowo to wiedziałam że ich jest dużo ale nie wiedziałam że ich tyle gatunków. To oczywiście Ali mąż mnie tak oświecił
