
Mój domowy roślinny miszmasz....
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Na moje oko to irezyna
Myślę, że jest szansa aby odbiła w wodzie.

- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
A witaj bebeluszku
...stoi w wodzie ,cokolwiek to jest
..dobrze nakryję słoikiem..łodyżka sztywna..ale listki nie wstają.. 



- NomiMalone
- 100p
- Posty: 172
- Od: 8 sie 2012, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Trudno potwierdzić ale pewnie tak. Widzę, że kwiatuszek potrzebuje miziania







Ludzie to czuby patrząc na mnie


Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Karolinka ma racje to irezyna
a ja jestem zakochana w niedośpianach tak że widzę wszędzie
zdradźcie jak ukorzeniać fiołki bo moje już 2 miesiące siedzą w wodzie i nic
już mi kilka listków zgniło
a ja jestem zakochana w niedośpianach tak że widzę wszędzie

zdradźcie jak ukorzeniać fiołki bo moje już 2 miesiące siedzą w wodzie i nic
już mi kilka listków zgniło

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Renatko spróbuj w ziemi.
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Kasiu te muszki to tak jak dziewczyny pisały - ziemiórki. Ja właśnie je pokonałam ;) Małpy wiecznie fruwały a w ziemi, jak się dmuchnęło poruszały się takie maleńkie glistki. Kupiłam na nie preparat (jak będę w domu to podam nazwę) i podlałam. Potem po kilku dniach znowu i już ich nie mam. Jednakże one mają dłuższy cykl niż się wydaje, trzeba powtórzyć podlanie bo te co fruwają mogą jeszcze jajka znieść i cykl się powtórzy, dlatego na te fruwające dałam słoiczek z woda zmieszaną z płynem do naczyń i postawiłam pomiędzy tymi zaatakowanymi roślinkami. Pływają mendy, chyba z 20 ich tam pływa. Płyn do naczyń powoduje, że one szybciej się topią, jakby przyklejają do powierzchni wody i za nic nie wyjdą ;) Tak więc polecam i zalecam walkę bo one potrafią zmarnować rośliny.
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Mój wiklinowy balkon
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Bebeluszku
Właśnie ...ja miałam to samo..kilka siedziało w wodzie od września, miałam kilka cudownych "rasowych" i niestety część mi pogniło, załamana, że nie wypuszczają korzonków a umierają, za radą dziewczyn posadziłam do ziemi, ale płytko tak pod skosem, a wcześniej potraktowałam ukorzeniaczem do zielonych....stoją ale dopiero ok 10dni..to jeszcze za wcześnie na ukorzenienie, ale przynajmniej nic im nie jest!! Myślę ,że się uda im przetrwać, przynajmniej jakiejś części....
Spróbuj...nie masz nic do stracenia.
lilasku
Zamówiłam chemię w necie, czekam na przesyłkę, wodę postawiłam bo wyczytałam o tym...podlałam rumiankiem, i popryskałam wodą z czosnkiem, choć zapewne ich nie wytępiłam jeszcze to jednak już tak nie latają, jednak tego czosnku nie lubią żadne chyba robale...
a nazwę podaj proszę, jestem ciekawa...bo dużo preparatów nie skutkuje, ja dwa dni szukałam w sieci jednego polecanego Nomolt 150 sc, nigdzie go nie ma chwilowo..ale wykopałam już. Dziękuję Ci za zainteresowanie i pomoc
A taką oto piękna paczuszka uszczęśliwiła mnie dzisiaj mniodkowa

Właśnie ...ja miałam to samo..kilka siedziało w wodzie od września, miałam kilka cudownych "rasowych" i niestety część mi pogniło, załamana, że nie wypuszczają korzonków a umierają, za radą dziewczyn posadziłam do ziemi, ale płytko tak pod skosem, a wcześniej potraktowałam ukorzeniaczem do zielonych....stoją ale dopiero ok 10dni..to jeszcze za wcześnie na ukorzenienie, ale przynajmniej nic im nie jest!! Myślę ,że się uda im przetrwać, przynajmniej jakiejś części....
Spróbuj...nie masz nic do stracenia.

lilasku
Zamówiłam chemię w necie, czekam na przesyłkę, wodę postawiłam bo wyczytałam o tym...podlałam rumiankiem, i popryskałam wodą z czosnkiem, choć zapewne ich nie wytępiłam jeszcze to jednak już tak nie latają, jednak tego czosnku nie lubią żadne chyba robale...
a nazwę podaj proszę, jestem ciekawa...bo dużo preparatów nie skutkuje, ja dwa dni szukałam w sieci jednego polecanego Nomolt 150 sc, nigdzie go nie ma chwilowo..ale wykopałam już. Dziękuję Ci za zainteresowanie i pomoc

A taką oto piękna paczuszka uszczęśliwiła mnie dzisiaj mniodkowa




- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Więc na pewno dziś nie będziesz się nudzić 

- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Witaj Kasiu
pięknie tu u Ciebie i jakie dobre rady można spotkać
bo i u mnie latają te muszki
irezynke mozesz nawet zanurzyć z liścmi na troche i zobaczyc pod wieczór czy nabrały jędrności a jak nie to odetnij te większe liście a zostaw tylko czubek wzrostu czyli te najmniejsze na szczycie.Trzymaj w cieple pod kloszem mimo,że pora niesprzyjająca to może się ukorzeni a jeśli nie to ja mam takie i wiosną mogę sie podzielić szczepkami 




- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Tak Aneczko..gotuję obiad, ziemia rano "upieczona" w piekarniku wystudziła się już dawno, u mnie jest 0 stopni na dworze
... i zaraz po nakarmieniu moich chłopaków... biorę się za największą przyjemność...sadzenie nowości!!!
Jestem bardzo happy...
IkaD witam Cię u mnie serdecznie
Miło mi ,że podoba Ci się mój miszmasz roślinny...i rady, zawsze dobrze wpleść kilka, ostatecznie każda z nas miewa różne kłopoty, trzeba sobie pomagać i dzielić doświadczeniami..na szczęście jest tu mnóstwo szczerych i cudownych osób , zawsze chętnych do pomocy
tobie dziękuję za dodatkową poradę, listki oberwałam (sama na to wpadłam, chociaż blondi roztrzepane ze mnie
)...pod kloszem tez jest, ale nie zanurzona w całości.. dobrze idę po duży "klosz" z butelki 5l i zakryję całość...do wieczora, wtedy zobaczymy!!!!
Zapraszam częściej, a mnie możesz się szybko spodziewać jak przekopuję Twój wątek...jestem gorsza niż ziemiórki


Jestem bardzo happy...

IkaD witam Cię u mnie serdecznie

Miło mi ,że podoba Ci się mój miszmasz roślinny...i rady, zawsze dobrze wpleść kilka, ostatecznie każda z nas miewa różne kłopoty, trzeba sobie pomagać i dzielić doświadczeniami..na szczęście jest tu mnóstwo szczerych i cudownych osób , zawsze chętnych do pomocy

tobie dziękuję za dodatkową poradę, listki oberwałam (sama na to wpadłam, chociaż blondi roztrzepane ze mnie

Zapraszam częściej, a mnie możesz się szybko spodziewać jak przekopuję Twój wątek...jestem gorsza niż ziemiórki



- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Kasienko ależ kop sobie u mnie ile wlezie
...zapraszam serdecznie 



- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
Bardzo ci dziękuję, ale nie wiesz w co się pakujesz...
Teraz to już jestem happy absolutnie..rano paczuszka cudowna..a teraz pozwolenie na buszowanko...




Teraz to już jestem happy absolutnie..rano paczuszka cudowna..a teraz pozwolenie na buszowanko...




- krokusik164
- 200p
- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
ale Ty ciągle zdobywasz same nowości
farciara
u mnie już amarylis kwitnie pełną gębą
storczyk szaleńczo wypuszcza coraz większy pęd
a oleander calutki się zazielenia
chyba muszę zrobić zdjęcia i powrzucać :P pochwalę się a co... 






Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
OOOO znalazłaś się
to na co czekasz dawaj te fotki... tu każdy chętnie ogląda wszystko co zielone i nie tylko..
a zatem czekam

to na co czekasz dawaj te fotki... tu każdy chętnie ogląda wszystko co zielone i nie tylko..
a zatem czekam

- krokusik164
- 200p
- Posty: 469
- Od: 18 paź 2012, o 22:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica <-> Bogatynia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....
no znalazłam hehehe
nie miałam ostatnio za bardzo czasu bo u mamuńci mojej byłam
ale już się poprawiam 



Dzień dobry. Arleta. Moje zielone łobuzy.
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek
"Tylko kwiaty dzielą się swoim zapachem ze wszystkimi. . . i z dobrymi, i ze złymi. Ludzie nie. . . mogliby się rozchorować..." Stefan Pacek