Jeszcze odnośnie nasionek CYKLAMENÓW - tak jak obiecałam - zbiorę . A cierpliwość - wiecie dziewczyny , że jest cnotą ?
Ilonko , zaimponowałaś mi dokładnością z jaką "zwiedziłaś " mój ogródek . Cieszę się z tak cierpliwego gościa . Zapraszam ponownie !

( sama zaraz przejrzę Twoje wątki , bo jestem ich ciekawa )
Robaczku, masz oczywiście rację . Te bluszczolistne odmiany można też czasem "upolować " w sklepach internetowych, ale rzeczywiście są dość drogie... A wypad na Korsykę po CYKLAMENY ... gorąco polecam , tym bardziej ,że to piękna wyspa !!!
[Iza] pisze:Ewelino, wspaniała relacja z jesiennego ogrodu. Cudnie u ciebie jak zawsze.
Orliki od ciebie posiałam i ładnie wzeszły. Czy powinnam je poprzerywać? Czy zostawić jak jest? Bo dość gęsto rosną te sieweczki.
Witaj Izo , już jesiennie. Dawno się nie widziałyśmy i sądzę ,że pora to zmienić , nie uważasz?
Dziękuję za miłe słowa

A co do ORLIKÓW - ja jesienią nie przerywam. Część roślinek "wypada" podczas zimy- ot taka naturalna selekcja.Oznaczam jedynie miejsce ,żeby w swej nadgorliwości nie zapomnieć o nim podczas wiosennych porządków , i gdzieś tak w kwietniu dopiero przesadzam małe roślinki na docelowe stanowiska - najlepiej w grupach po 5-10 sztuk.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Teraz troszkę kolorów i motywów kwiatowych :
Nie lubię sztucznych kwiatów ! Ale za to jesienią w moim domu znajdują swoje miejsce kompozycje z różnych roślin zasuszonych.
Są oczywiście ścięte w ogrodzie HORTENSJE:
Jest ŚWIECZNICA GRONIASTA:
Są długie gałęzie GŁOGÓW, zebrane podczas spaceru z psem:
MIECHUNKA - z działki teściowej w jaskrawej kompozycji z innymi badylkami
Jest przypominająca lato LAWENDA:
No i oczywiście WRZOSY i WRZOŚCE :
