Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wpisywałaś się u mnie, teraz możesz obejrzeć zdjęcia (wcześniejsze niestety wcieło) - gorąco zapraszam. Na Asię JSZFRED nawet ostatnio wpadłam zupełnie przypadkiem w Ząbkach. Cały czas liczę, że i Ciebie kiedyś uda mi się spotkać w realu, idzie wiosna to będzie łatwiej. Zwłaszcza, że lubię zaglądać do Kalisiaka, przymierzam się do kupna u niego hortensji, z tego co pamiętam zawsze miał spory wybór.
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Bardzo chętniewanda7 pisze: Edytko, to Centrum Kalisiaka w mojej miejscowości (zob. pod awatarkiem). Zapraaszam. Możemy wiosną wybrać się razem, a potem do mnie na kawkę. Co ty na to?

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
jeden na fujarce czy na flecie melodię nucił ...drugi nad porządkiem czuwał......na pewno ostatki udane



Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Bardzo ładna ta prymulka. Muszę przyznać że takiej to jeszcze nie widziałam 

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Bardzo lubie oglądać twoje zdjęcia. Zawsze jest na nich tyle słonecznego światła 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Joasiu, a ja myślę, że na pewno się spotkamy w realu> Może to właśnie ja zorganizuję jakieś spotkankoJLG pisze:Wpisywałaś się u mnie, teraz możesz obejrzeć zdjęcia (wcześniejsze niestety wcieło) - gorąco zapraszam. Na Asię JSZFRED nawet ostatnio wpadłam zupełnie przypadkiem w Ząbkach. Cały czas liczę, że i Ciebie kiedyś uda mi się spotkać w realu, idzie wiosna to będzie łatwiej. Zwłaszcza, że lubię zaglądać do Kalisiaka, przymierzam się do kupna u niego hortensji, z tego co pamiętam zawsze miał spory wybór.


Edytko, ceny mają tu dobre i jest w czym wybierać.Edyta1 pisze:Bardzo chętniewanda7 pisze: Edytko, to Centrum Kalisiaka w mojej miejscowości (zob. pod awatarkiem). Zapraaszam. Możemy wiosną wybrać się razem, a potem do mnie na kawkę. Co ty na to?. Że Kobyłka, to już dawno wypatrzyłam i z ogromną przyjemnością obejrzę Twój urokliwy ogród. A jakie mają ceny w tym centrum?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Krysiu, owszem było bardzo sympatycznie, spotkanie towarzyskie dobrych długoletnich przyjaciół z grona naszego chóruleszczyna pisze:jeden na fujarce czy na flecie melodię nucił ...drugi nad porządkiem czuwał......na pewno ostatki udane![]()

Izo, cieszę się, że od czasu do czasu wpadasz z miłym słowem

Paula, ja takiej prymulki też nie widziałam. Ma bardzo duże kwiatki

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu Ty tą lobelią cały ogród obsadzisz , ale będzie pięknie
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu u Ciebie w domu równie zielono i pięknie jak latem w ogrodzie
Storczyki uwielbiam między innymi za to, ze tak wspaniale kwitną właśnie zimą, kiedy jesteśmy spragnieni kolorów a za oknami biało, albo szaro. One potrafią skutecznie umilić te długie miesiące oczekiwania na ciepełko. U mnie też parapety wspaniale ukwiecone....dziś właśnie przy podlewaniu złamałam jeden piękny pęd z kwiatami
Lobelia pięknie Ci powschodziła, będzie mnóstwo krzaczków
Ja w tym roku chyba nic nie będę siała, zawsze później mam problem gdzie te rozsady wcisnąć w moim mały, ciasnym ogrodzie 


Lobelia pięknie Ci powschodziła, będzie mnóstwo krzaczków


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Lobelia bardzo gęsto zeszła...zostanie tak do wiosny, czy będzie po pikowana 
Dwa lata temu też wysiałam Lobelię ale torebka zawierała mix kolorów...zeszło trzy kolory ale najładniejszy był niebieski.

Dwa lata temu też wysiałam Lobelię ale torebka zawierała mix kolorów...zeszło trzy kolory ale najładniejszy był niebieski.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Tacca, dzisiaj jeszcze zasiałam białą lobelię do kompletu. Jak się nie zmieści w ogrodzie, to zawsze jeszcze można powsadzać w donice
Agness, dziękuję. Współczuję ci, że złamałaś pęd storczyka. Mnie tylko raz przydarzyło się coś takiego i byłam na siebie wściekła. Mój M mówił, że miał szczęście, że to nie on złamał, bo bym chyba go zabiła. Na te pędy czeka się przecież tak dłuuugo, i taka katastrofa jest strasznie przykra.
Moją lobelię chcę powciskać między róże. U mnie Aga też przecież ciasnota ogromna, ale mimo to zawsze się jeszcze znajdzie miejsce na coś.
Aniu, starałam się siać rzadko i wzięłam sobie te małe doniczki, żeby już później nie pikować. Teraz widzę, że powschodziło więcej siewek niż było nasion
Ale chyba już nie będę pikować, tylko od razu wysadzę całą zawartość tych doniczuszek do gruntu. Najwyżej porosną duże kępy, no i bardzo bym się z tego cieszyła.
Ale fajnie, już marzę o wiośnie, bo u nas śnieg topi się w oczach.

Agness, dziękuję. Współczuję ci, że złamałaś pęd storczyka. Mnie tylko raz przydarzyło się coś takiego i byłam na siebie wściekła. Mój M mówił, że miał szczęście, że to nie on złamał, bo bym chyba go zabiła. Na te pędy czeka się przecież tak dłuuugo, i taka katastrofa jest strasznie przykra.

Moją lobelię chcę powciskać między róże. U mnie Aga też przecież ciasnota ogromna, ale mimo to zawsze się jeszcze znajdzie miejsce na coś.
Aniu, starałam się siać rzadko i wzięłam sobie te małe doniczki, żeby już później nie pikować. Teraz widzę, że powschodziło więcej siewek niż było nasion


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wanda, ależ u Ciebie będzie lobeliowo
Miałam właśnie dopytywać jak Ty to wszystko popikujesz, ale widzę, że masz inne lepsze rozwiązanie - to świetnie, bo z taką ilością maleństw byłaby zabawa 


- goferek
- 500p
- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu mam pytanko. Wynajęłam dom w raz z roślinami :P a dopiero się uczę, a u Ciebie na pierwszym zdjęciu powyżej zobaczyłam coś co i ja mam , a nie bardzo wiem co to jest i jak się tym zająć
Chodzi o tą dużą roślinkę po lewej
To drzewko 



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Aguniada, na razie się nie martwię, gdzie co posadzę, na razie sieję, sieję, bo już mnie tak energia rozpiera, że wysiedzieć spokojnie nie mogę. Jak widzę słońce, to już od razu chcę wychodzić do ogródka i działać, działać 
Goferek to drzewko to fikus benjamina, latem wynoszę do ogrodu. Zimą biedaczek się męczy i niektóre gałązki mu usychają. A co chcesz wiedzieć o nim?

Goferek to drzewko to fikus benjamina, latem wynoszę do ogrodu. Zimą biedaczek się męczy i niektóre gałązki mu usychają. A co chcesz wiedzieć o nim?