Adrianno, są czarne i martwe?
Pędy są suche i się łamią?
Jeśli nie to niekoniecznie są martwe a i z miejsca szczepienia powinny odbić.
Oliwko, jak sprzątam wiosną rabaty to razem z korą.
Nie ma jej dużo.
Rozsypana wczesną wiosną rozkłada mi się praktycznie do zera, resztki zgrabuję z rabat i dopiero sypię świeżą.
Gdy mam kopce z kory - sprzątam rabaty a dopiero potem rozgarniam kopczyki.
Majeczko, Izuniu
Iduś, worek kory to bardzo mała ilość, niezauważalna na dużej rabacie.
Drogo to wychodzi, ale po minionym sezonie stwierdzam, że wolę kupić korę i nie podlewać tak często ogródka. Woda tania też nie jest a przy tym na podlewanie też trzeba mieć czas.
A w lecie nie zawsze go mam
Evuniu, z dnia na dzień mam coraz bardziej czarne pędy, już widzę, że część będzie cięta jak u Ciebie - do kopca.
Justynko, lista bardzo dobra, ładne odmiany.
Ale wiesz, że Heidi cieszy się złą opinią?
Lubi ją plamistość.
Posadź ją w przewiewnym miejscu jak przyjdzie

.
Iwuś, jak już pisałam, sypie korę pod róże od początku, mam piaszczystą glebę, która w kilka godzin po podlaniu jest sucha, tylko kora mnie ratuje od ciągłego podlewania.
Nie zauważyłam żadnego złego wpływu kory na róże, to pewnie zależy też od kwasowości samego podłoża.
Aniu, Andre przytargała mi znajoma z wycieczki
Ale może w LM była by dostępna na wiosnę?
Izunia, te wrzośce to moje pocieszenie w tych dniach, tylko one mi kwitną od jakiegoś czasu
Ale jeszcze troszkę..
Joasiu, nawet nie chcę myśleć, co to będzie za bałagan przy tym ogrodzeniu.
A potem ile czasu upłynie, zanim wszystko się znów rozrośnie w tym miejscu

.
Asiu, jak się cieszę, że jesteś
Trzmieliny nie okrywam, rośnie u mnie od 4 lat i jeszcze nie dała się żadnej zimie

.
Juleczka, będzie pięknie
Niebieski pasuje do większości zestawień w ogrodzie.
Majeczko, ja mam taki kłopot z kilkoma różami podczas upałów, bo nie mam drzew w ogrodzie, słońce prazży w lecie niemiłosiernie, od rana do wieczora, piach zamiast ziemi robi swoje.
Nie wszystkie róże to wytrzymują.
Myślę, że nie będziesz miała z nią takich kłopotów jak ja, przynajmniej nie w takim stopniu
