ADRIANIE witam w mrożny dzionek . Co chwile idę do ogrodka zaglądać na wędzące sie szyneczki

. Mam nadzieję ,ze bedzie teraz lepiej i mniej kamieni a za to więcej ziemi do obsadzenia różami . Mam ich zamówionych
MAJU cieszę sie ,ze sprawiam Ci radość . Niedługo znów pojedziesz do swojej chatki w górach . Nawet sie nie obejrzysz jak to minie
OLU przeciez to przyjemnie pospacerować na mrozie . Lepiej krew krąży

to taka krioterapia . Czasem zatyka i najgorzej dla chorych na astmę
DOROTKO no niestety trzyma i trzyma . Oby to już niedługo potrwało
. a to mój skalniakowy kompostownik
