
Sulcorebutia heliosoides najładniejsza, robi wrażenie (szkoda, że szczepiona, ale rozumiem, że cholerstwo ciężkie do utrzymania na własnym korzeniu), zaraz za nią pallidka

Mammillaria luethyi też ładna

Przemku sulkę już taką kupiłem ale już coś tam mam ukorzenione więc myślę że wymaganiami za bardzo nie odbiega od innych sulekprzemek_pc pisze:Sulcorebutia heliosoides najładniejsza, robi wrażenie (szkoda, że szczepiona, ale rozumiem, że cholerstwo ciężkie do utrzymania na własnym korzeniu), zaraz za nią pallidka
Mammillaria luethyi też ładna - na własnym korzeniu, czy też szczepiona (ciężko dojrzeć)?
tu sprostowanie: karkówka była serwowana w Ogrodzie Botanicznym w Lublinie a później ekipa z Lublina zawitała do mnie w odwiedzinypiasek pustyni pisze:Nie wszyscy mieszkamy na południu, żeby na karkówkę do Ciebie zajechać, choć chciałoby się bardzo, bo jest czego zazdrościć. Może niekonieczne tylko tej karkówki, ale tych fantastycznych widoków przede wszystkim. Ja chciałabym więcej, bo ten apetyt jakoś tak dziwnie rośnie
a szczerze spodziewałem się że będziesz Henryku, oczywiście zapraszamhen_s pisze:... i następnym razem nie przepuszczę okazji aby je zobaczyć.
To fajnie wiedzieć... Jakbyś tak przypadkiem (ale tak zupełnie, zupełnie przypadkiem) ich ukorzenił za dużo - to mam taką maleńką (bardzo maleńką) prośbę, żebyś przy tym ukorzenianiu o mnie pamiętał?popiolek69 pisze:(...) sulkę już taką kupiłem ale już coś tam mam ukorzenione więc myślę że wymaganiami za bardzo nie odbiega od innych sulek (...)