Mój kawałek ziemi w ROD
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
U mnie na nasturcjach pełno mszyc , całe spody liści oblepione . Na różach zielone mszyce, na nasturcjach czarne
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Dziękuję za wszystkie miłe słowa
U mnie zasadniczo w maju było mnóstwo zielonych mszyc, później zaczęły pojawiać się czarne. Było sporo ale nie az tak aby chmarami latały. Natomiast biedronek jak na lekarstwo, co gorsza nie widzę jaj biedronek
Co do mojej róży pnącej to jak na razie nie znalazł się nikt, kto próbował by ją zidentyfikować, czy naprowadzić na jakiś trop. Ani w moim wątku ani w różanym. Oglądałem różne strony szkółek ale nic podobnego nie wynalazłem. A z tymi nasturcjami to sam już nie wiem, słyszałem głosy że mszyce uwielbiają nasturcje, teraz że wręcz przeciwnie. U mnie na nasturcji nie ma, ale nasturcje rosną mi w gęstwinie maciejki, może dlatego.

U mnie zasadniczo w maju było mnóstwo zielonych mszyc, później zaczęły pojawiać się czarne. Było sporo ale nie az tak aby chmarami latały. Natomiast biedronek jak na lekarstwo, co gorsza nie widzę jaj biedronek

Co do mojej róży pnącej to jak na razie nie znalazł się nikt, kto próbował by ją zidentyfikować, czy naprowadzić na jakiś trop. Ani w moim wątku ani w różanym. Oglądałem różne strony szkółek ale nic podobnego nie wynalazłem. A z tymi nasturcjami to sam już nie wiem, słyszałem głosy że mszyce uwielbiają nasturcje, teraz że wręcz przeciwnie. U mnie na nasturcji nie ma, ale nasturcje rosną mi w gęstwinie maciejki, może dlatego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Mszyce to jak walka z wiatrakami.Staram się nie stosować oprysków chemicznych,traktuje je albo cola albo mydłem szarym.Pomaga ale co z tego jak dzisiaj jutro tam.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Grażynko, a ta cola to rzeczywiście pomaga? W jakiej proporcji? Ja pierwszy oprysk gdy zobaczyłem, że są a nie miałem nic kupionego, to zrobiłem z mleka z wodą, pomogło na bardzo krótko. Mama używała "rozpuszczonych" w wodzie petów po papierosach, też podobno działało. Będę musiał sprawdzić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Ja pryskam nie rozcieńczoną coca colą.Można też zrobić preparat z cebuli:10 dkg cebuli+łuski,pokroić i zalać wodą/przykryć cebulę/i zagotować.Uzupełnić do 5l wodą i odstawić na 24 godz.Po odcedzeniu pryskać.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Tak o preparatach z cebuli czy czosnku tez słyszałem, ale ta cola mnie interesuje z tego powodu, iż nie trzeba tego przygotowywać te 24h wcześniej, tylko ma się pod ręką i pryska (ewentualnie rozrabiając).
Dziękuję ślicznie
Dziękuję ślicznie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Kiedyś troche wody dodawałam teraz przy tej inwazji nie rozcieńczam.Mszyca jest oblepiona nie oddycha i pada.Tak samo mydło ogrodnicze 2 łyżki na 1 l wody.Maczam roślinę w tym mydle.Chodzi o to żeby ją zadusić.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
To pewnie spróbuje przy najbliższej okazji...
A'propos mszyc i mrówek to znalazłem ciekawy artykuł z "Wiedzy i życie" 07'2011: Cukier za ochronę
A'propos mszyc i mrówek to znalazłem ciekawy artykuł z "Wiedzy i życie" 07'2011: Cukier za ochronę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Domowy sposób na mszyce. Można zabić mszyce opryskując, szczególnie pod liśćmi, roztworem sporządzonym z 2 łyżeczek łagodnego płynu do mycia naczyń w butelce letniej wody. Detergent spłukuje woskową ochronną powłokę mszyc i powoduje ich odwodnienie. Można też zmieszać trzy części letniej wody z jedną częścią oleju roślinnego i kilkoma kroplami płynu do mycia naczyń. Opryski tą miksturą powodują zatkanie otworów oddechowych mszyc. Opryskuj raz w tygodniu na zmianę tymi dwoma mieszkankami. Jeżeli stosujesz te opryski na roślinach jadalnych, pamiętaj, by umyć je przed spożyciem. W przypadku mikstury z olejem, nie rób oprysków w bardzo gorący, słoneczny dzień, ponieważ olej może zwielokrotnić siłę działania słońca i uszkodzić roślinę.
Znalazłam jeszcze cos takiego.
Znalazłam jeszcze cos takiego.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD


To teraz już jestem przygotowany na walkę



Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Dobra, to ja też ruszam do walki!
A tak się zastanawiam, gdyby pozbyć się mrówek, choć ich części, to czy wtedy ubyłoby mszyc?
A tak się zastanawiam, gdyby pozbyć się mrówek, choć ich części, to czy wtedy ubyłoby mszyc?
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Remi wysłałam Ci na PW ulotki informacyjne o proteście polskich działkowców.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Basiu - na pewno jest to też sposób, gdy pozbędziesz się mrówek nie będzie kto miał bronić mszyc przed biedronkami.
Lidziu - dziękuję, już zabieram się za czytanie
Narzekałem ostatnio na brak deszczu, a jak wczoraj zaczęło padać ok 14, to skończyło dzisiaj około 11!
Lidziu - dziękuję, już zabieram się za czytanie
Narzekałem ostatnio na brak deszczu, a jak wczoraj zaczęło padać ok 14, to skończyło dzisiaj około 11!
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Czyli podlało Ci wszystko solidnie
.

- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Oj tak, podlało naprawdę ładnie, tym bardziej, że był to taki długi spokojny deszcz. Nie mocna ulewa, spokojnie długo padało bez wiatrów. Jedno co, że jutro planujemy grilla (ma byc już ładnie) i przed nim planowałem skosić trawę, a gdy trawa wilgotna to przy ręcznej kosiarce strasznie męczące i czasochłonne.
Ale i tak super że popadało, tym bardziej, że w zeszły weekend wszystko zostało podlane gnojówką pokrzywowo-skrzypową.
Ale i tak super że popadało, tym bardziej, że w zeszły weekend wszystko zostało podlane gnojówką pokrzywowo-skrzypową.