
Już śpieszę z odpowiedzią. Ten sposób nadaje się tylko, jeśli ma się niewiele rh. Zakwaszanie im bardzo sprzyja, a wiadomo, że kwaśny torf po pewnym czasie obojętnieje. Dlatego wspomagam go własnie tą herbatką.
Gotuję wodę w wielkim garnku. Po zagotowaniu wrzucam liściastą herbatę. Na 5 litrowy garnek tak około 10 łyżeczek. Zesztą tak na oko. Po ostudzeniu dodaję wyciśniete cytryny. Też na oko, można 3,4. Potem podlewam każdą roślinkę obficie. Fusy też wyrzucam pod roślinki. Taki garnek wystarcza mi na 6 rh. Podobno można też wyrzucać pod nie fusy od kawy.
Dorotko, niestety opór mojego m. nadal jest zdecydowany. Nie wiem kiedy to się skończy.
Mam jeszcze tyle przestrzeni, ale na razie nie do zagospodarowania.

Moni, niestety nie znam odmiany dali. Kupowałam w Auchanie.
Wiem, że masz wielkie forumowe zaległości, dlatego cieszę się, że do mnie zajrzałaś.

Jolu, ja już zaczęłam podlewanie. Nie tylko rh, ale całego ogrodu. Wszystko mi więdnie. Sucho strasznie. Szczegółowy sposób na herbatkę podałam wyżej Ewie.
Agatko, sposób na herbatkę w odpowiedzi dla Ewy. Ty masz na razie tylko 2 zatem wystarczy Ci litr herbatki.
Aniu, tam już rośnie bergenia, ale trafiłaś w sedno. Mam zamiar posadzić tam berberysa Helmond Pillar, albo Red Pillar. No i miniaturowe sosenki. Dzisiaj posadziłam zółtego złocienia i turzyce. chciałabym jeszcze jakiś byliny, ale nie mam pojęcia jakie.
Rosną tam już nachyłek, liliowiec, trytoma, latria, odętka, tawuła. Zostawiłam w tym samym miejscu rozplenicę, rozchodnika i jeżówkę.
Aniu, wiosną dostałam od Ciebie chryzantemę. Jaki kolor?




