Huraaaaaa!!!!!! Słoneczko.....
Wprawdzie spoza chmur co raz to wygląda, ale wreszcie nie pada i zrobiło się cieplej.
Pranko się suszy a żelazko od rana gorące.
Chwila przerwy na pisanie.
Ryśku - powoli dobiegamy końca prezentacji.
Niewiele już zostało do pokazania.
Co samoistnie nie przekwitło to deszcze dobiły.
Masz rację to mrówcze konstrukcje.
Krysiu - nie ma za co.
Zaraz spojrzę co to.
Dawid - może niekoniecznie ten sam.
Ale jak ładnie pachnie i duży to będziesz miał piękna kępkę od razu, bez czekania.
Fajną masz sąsiadkę.
Izuś - u mnie też jakoś słabiej się spisuje, ale kwitnie.
Widocznie nie przepada ani za nadmiarem wody, ani za zbyt suchym podłożem.
Imwsz - przeważnie na wewnętrzne sprawy.
Używam takich ziół jak mięta, melisa, koper włoski, orzech włoski, piołun, tymianek i inne ziółka.
Jedne do picia , inne do smarowania.
Marpuś - u mnie to samo.
Dzisiaj pierwszy dzień bez deszczu, chociaż już kilka kropli spadło.
Nadrobisz w przyszłym roku całe podglądanie kwiecia, bo podobno ma być dużo lepszy.
Ewka - nie za bardzo.
Ma silną i grubą strukturę kwiatu.
Ale wygląda świetnie już teraz w deszczu, to jak nie będzie padać zapowiada się imponująco.
Jadziu - na szczęście nie zjadły korzeni róży, więc się nie przejmuję.
Bo to czarne mrówki a te są nieszkodliwe.
Woda i brak słońca bardzo zmieniają kolorystykę kwiatów liliowca.
Ja też moich niektórych już sprawdzonych nie poznaję.
U mnie też licznik prądowy leci jak na maratonie.
Tamaryszku - witaj.
Za duże to forum, żeby trafić do każdego.
Dormant to liliowiec, który traci wszystkie liście na zimę czyli pozostają tylko karpy korzeniowe w ziemi.
Białych liliowców jest dość sporo i trudno konkretnie doradzić, bo inaczej wybarwiają się każdego roku w zależności od warunków pogodowych.
Ładnie biały jest u mnie Gentle Shepard, ale w innej ziemi może mieć żółtawy odcień.
Najlepiej poszukaj w linkach liliowcowych, albo zajrzyj do wątku o liliowcach na naszym forum -
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=980
Co do białych pająków to przyznam, że nie wiem.
Są biało żółte, ale czysto białego nie spotkałam jeszcze.
Najwięcej zgromadzonych liliowców jest w rejestrze światowym AHS-ie, albo w
http://www.mariettagardens.com/Catalog/PageA1.htm albo
http://www.artgallerygardens.com/
Ja mam borówki pod siatką ogrodniczą, tak że żaden ptak tam nie wejdzie.
Inaczej już dawno byłyby zjedzone.
Loki - cieszę się bardzo.
U mnie podobnie, dzisiaj lekki wyjątek i słonko spoza chmur wygląda.
Sprawdziłam i faktycznie to sprawka mrówek, ale nie ma tam mszyc.
Może to jakaś awaryjna budowla była w razie podtopienia gniazda.
Rozkopałam ten dziwny mrówczy wytwór i rozgrzebałam ziemię dookoła.
Były tylko czarne mrówki na szczęście.
No to biegnę sprawdzać pranie bo znów się mocno mroczy......
