Dziękuję Kochani za odwiedziny i miłe słowa!
Jak najbardziej mam i to właśnie chwaściory, a nie chwasty. Miejscami zastępują wręcz rośliny okrywowe - całkowicie przysłoniły ziemię na rabatach. Są miejsca gdzie wielkością dorównują kwiatom. Mimo niedzieli udało mi się chociaż popracować sekatorem.
Wiesiu - starałam się nie pokazywać najbardziej zarośniętych miejsc. Lilie choć ich sporo jakoś słabo kwitną. Niewiele z nich ma więcej niż kilka pąków.
Nie wiem od czego to zależy
Agusia, że w innych rejonach jest większy wybór niż u nas.
Grażynko - ta biała gaura ma już kilka lat. Sama ją siałam. Niestety nie rozsiewa się u mnie. W tym roku podwiązałam ją zawczasu, bo nie znoszę jak mi się rozkłada na całą rabatę. Nie sądziłam, że rośnie taka wysoka.
Ewuniu - u mnie gaura różowa co roku wymarza. Biała jakoś sobie radzi. Choć po zimie wychodzi dość późno i zawsze napędzi mi stracha, że już po niej
Witaj
Edwardzie! Cieszę się, że nie zauważyłeś moich chwastów

Mam nadzieję, że spodobał Ci się ogród Zosi i Jędrusia. W realu wygląda jeszcze lepiej. Wszystko u nich rośnie jak na drożdżach.
Miiriam - dziękuję! Chwasty staram się usuwać przed zrobieniem fotki

A wiesz, że ten wilczomlecz od Ciebie przyjął się i zaczyna ładnie rosnąć. Niestety bambus nie przeżył
Andrzejku - szybciej byłoby odpowiedzieć gdzie ich nie mam
Zakwitają kolejne lilie:

-
Lady Alice

-
Mona Lisa

- niestety NN - zakup z wiosny

-
Bonbini

-
Red Velvet

- choć mam ją od kilku lat wciąż jest NN