Ewelinko,dla Ciebie,żeby nie było wątpliwości...i żeby zawstydzić Twoje.
Oncidium kupione w LM,z fiszką
Cambria,z przeceny,po kwitnieniu.
U mnie kwitło w styczniu na jednym pędzie.Byłyby dwa,ale oba wyszły podwinięte i gdy je zauważyłem udało mi się uratować jeden z nich.Drugi był tak pogięty,że już nie przepuszczał soków.
Kwitło tak:
Teraz prezentuje się tak:
Tutaj w zbliżeniu trzeci,najmłodszy pędzik:
Popatrzcie jaki jest gruby.Już ma średnicę 3 razy większą niż te starsze.Chyba że to taki zmutowany liść a ja się niepotrzebnie cieszę.
Do urlopu jeszcze mam trochę,więc z życzeniami poczekajcie,trochę jeszcze pobędę.Chyba nawet zdążę pokazać pierwszy kwiatek na D.P
Ale za życzenia już dziękuje